XXVI MSPO – zmiana trendu?
Sprzęt wojskowy

XXVI MSPO – zmiana trendu?

Stacja robocza systemu PET/PCL firmy PIT-Radwar SA Anteny PET i PCL znajdują się na obu masztach, więc oba maszty są jednocześnie podnoszone do pracy (na zdjęciu maszty nie są rozłożone). Stacja PET/PCL jest zamontowana na peronie, Jelcz jest nośnikiem i wyważa stacje przy wietrze rzędu kilkudziesięciu m/s.

Duże oczekiwania wiązały się z XXVI Międzynarodowym Salonem Przemysłu Obronnego i towarzyszącymi im XXIV Międzynarodowymi Targami Logistycznymi MTL, które były efektem trwającej modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP. Pewnie trochę przesadzone. Jednak pod wieloma względami był to niesamowity salon. Inna sprawa, czy spodziewano się takich niespodzianek.

Ministerstwo Obrony Narodowej uznało tegoroczny Salon w Kielcach za wyjątkowy, ponieważ jego dekoracja doda blasku obchodom 100-lecia powrotu Polski na polityczną mapę Europy po zakończeniu I wojny światowej. Nawet poprzednie kierownictwo MON uznało, że tzw. w tym roku wystawa narodowa będzie polska, a nie zagraniczna, jak do tej pory. Wystawcy z innych krajów musieli podzielać ten sentyment, ponieważ udział firm spoza Polski był w ostatnich latach najskromniejszy.

Mniej wystawców, więcej żołnierzy

Dość powiedzieć, że w hali E, uznawanej za najbardziej prestiżową, znajdują się niewykorzystane powierzchnie. Firm tureckich w ogóle nie było (w zeszłym roku był też Otokar), mocna była obecność firm z USA (choć z pewnymi znaczącymi nieobecnościami – Textron/Bell czy Oshkosh Defence, w tym ostatnim przypadku także drugi rok w rzędu; symboliczny był też udział GDLS/GDELS), Wojsko Polskie samo zapełniło prawie dwie hale (plus duża ekspozycja sprzętu na zewnątrz), a drugą o niewielkiej powierzchni w drugiej zajmowała Polska Grupa Zbrojeniowa SA. Daje to wyobrażenie o relacji między „międzynarodowością” a „polskością” tegorocznego projektu. W przypadku firm zagranicznych wystawa również ograniczała się do prezentacji multimediów i modeli, a nie rzeczywistego sprzętu. Ale z wyjątkami. Z drugiej strony pierwsze stoisko firmy obronnej z Chin można uznać za sensację Salonu! Więc nawet dla US INPO powoli zanika, podczas gdy Chiny rosną. Czy to dowód na słuszność Après l'empire Emmanuela Todda, tym razem z punktu widzenia Kielc?

Punkty na XXVI MSPO łatwo zdobyć, ale wina nie leży po stronie organizatorów, tj. Wyróżnił się nawet na plus od poprzednich. Spadek zainteresowania wystawców zagranicznych ma dwie przyczyny. Jednym z nich, dość prozaicznym, jest kalendarz. W tym roku mieliśmy już ILA w Berlinie, Eurosatory w Paryżu, Farnborough International Airshow, a po MSPO DVD i Euronaval były lub stoją w kolejce, ograniczonej tylko do europejskich wystaw. Firmy obronne też mają swoje priorytety. I tu dochodzimy do zasadniczego problemu, jakim jest specyficzna sytuacja polskiego rynku zamówień wojskowych, jak również specyficzna polityka zakupowa MON. Nazywanie przetargami programów Wisła, Homar czy Narew byłoby nadużyciem semantycznym. Ministerstwo Obrony Narodowej, niezależnie od składanych wniosków, podarowało kontrakty amerykańskim firmom. Choć w rezultacie największą ofiarą jest PGZ SA, a nie zagraniczna konkurencja Amerykanów.

Niektórzy oczekiwali, że podczas Salonu MON przedstawi główne założenia „Programu rozwoju Sił Zbrojnych na lata 2017-2026”. Ponadto w czerwcu rząd przyjął uchwałę „W sprawie szczegółowych kierunków odbudowy i doposażenia technicznego Sił Zbrojnych na lata 2017-2026”. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego minister Mariusz Błaszczak zapowiedział utworzenie na wschód od Warszawy czwartej dywizji Wojsk Lądowych (18. Plany MON od razu wywołały falę akademickiej debaty na temat tego, czy Polski stać na kolejną dywizję. Dlaczego nie, skoro rząd zobowiązał się płacić Fort Trump 21 miliard dolarów rocznie (koszt dwóch fregat FREMM plus pokaźna suma reszty), więc pieniądze najwyraźniej nie są problemem. Na INPO Ministerstwo Obrony zawarło także porozumienia o dwustronnej współpracy wojskowej z ministerstwami obrony Etiopii, Mołdawii i Nepalu, co warto – bez najmniejszej ironii – odnotować.

Dodaj komentarz