Superkondensatory Tesli? Ledwie. Ale nastąpi przełom w bateriach
Magazynowanie energii i baterii

Superkondensatory Tesli? Ledwie. Ale nastąpi przełom w bateriach

Elon Musk powoli zaczyna ujawniać informacje o nowościach, którymi podzieli się podczas nadchodzącego „Dnia Baterii i Układu Napędowego”. Na przykład w podcaście Tesla Third Line przyznał, że nie jest szczególnie zainteresowany technologią superkondensatorów, nad którą pracuje Maxwell. Coś jeszcze ważniejszego.

Maxwell potrzebuje Tesli do „pakietu technicznego”

Niecały rok temu Tesla sfinalizowała zakup Maxwella, amerykańskiego producenta superkondensatorów. Już wówczas spodziewano się, że Musk będzie zainteresowany wykorzystaniem w Tesli superkondensatorów, które potrafią szybko absorbować i uwalniać duże ilości energii.

> Tesla kupiła firmę Maxwell, producenta superkondensatorów i komponentów elektrycznych

Szef Tesli dopiero teraz oficjalnie zdementował te pogłoski. Zdradził, że znacznie bardziej interesują go technologie, które Maxwell opracował w swoich laboratoriach. Obejmuje to np. suchą produkcję warstwy pasywacyjnej (SEI), która ogranicza straty litu podczas pracy akumulatorowej. Pozwala to na produkcję ogniw o większej pojemności przy tej samej masie (= wyższej gęstości energii).

Jak powiedział Musk: „To wielka sprawa. Maxwell ma zestaw technologii, które może mieć wielki wpływ [na świat baterii], jeśli jest używany prawidłowo".

> Haker: nadchodzi aktualizacja Tesli, dwa nowe typy akumulatorów w Modelu S i X, nowy port ładowania, nowa wersja zawieszenia

Szef Tesli skomentował też podejście innych producentów samochodów. Wszyscy zaopatrują się w ogniwa od zewnętrznych dostawców, a niektórzy idą jeszcze dalej i kupują także moduły (= zestawy ogniw) i kompletne akumulatory od zewnętrznych dostawców. Nie myślą o zmianach w chemii komórkowej – co, jak można się domyślić, oznacza, że ​​nie mają tu żadnej przewagi konkurencyjnej.

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz