Czy należy opierać rower o kamper?
Karawaning

Czy należy opierać rower o kamper?

Skoro definicja mówi o informacji, warto zastanowić się, czy funkcjonuje ona także w środowisku autoturystyki? Nie spodziewałbym się opowieści o czarnym turysty, który niczym Czarna Wołga terroryzuje kempingi porywając niegrzeczne dzieci. Istnieją raczej pewne mity, które przy odrobinie zrozumienia można bardzo łatwo obalić.

Jednym z nich jest oparcie sprzętu kempingowego o łóżko lub ścianę kampera lub przyczepy. Prawidłowy! Tarcie powoduje zarysowania, uszkodzenia powierzchni malowanych lub laminowanych oraz pogarsza ich wygląd. Chociaż istnieją sposoby na usunięcie ich z farby, bardzo trudno jest je usunąć z materiałów PCV. Istnieje szkoła myślenia, która mówi, że nie należy, a nawet nie należy, opierać czegokolwiek o kamper lub przyczepę. Kamper porusza się, gdy ktoś w środku chodzi lub skacze. Podpory nie zawsze rozkładają się, opierając się o ściankę narty, w przeciwnym razie kijki na pewno się przesuną i ostatecznie przewrócą. Nie opieraj się! Ale czy to założenie jest prawdziwe? Niekoniecznie.

Wszystko zależy od tego, czy sprzęt na powierzchni działa jak pumeks na pięty, czy jak gąbka podczas mycia ciała… Najbardziej kontrowersyjnym sprzętem turystycznym w tym kontekście jest rower. Zastanówmy się zatem, jakie elementy mogą uszkodzić nasz pojazd.

Jeśli Twój rower nie ma podpórki ani składanej podpórki, najłatwiej jest oprzeć go o ścianę samochodu. To, czy działanie to pozostanie nieinwazyjne, czy pozostawi nieestetyczne ślady, zależy od typu roweru, zastosowanej elastycznej kierownicy i konstrukcji siodełka. Najczęściej rower ustawiamy siodłem i kierownicą pod pewnym kątem, aby był stabilny. Sytuacja jest bardzo bezpieczna, jeśli jeździmy na rowerze szosowym z obniżoną kierownicą. Coś jak rower. Tutaj najczęściej, aby zmniejszyć wagę sprzętu, siodło pozbawione jest elementów ozdobnych i pokryte jedynie warstwą silikonu lub innego ocieplenia z nałożoną na niego elastyczną powłoką. Kierownicę pokryto tzw. narzutą, która nie tylko gwarantuje dobry chwyt, ale także zapewnia pewną amortyzację dłoni podczas jazdy. Jeśli kierownica zostanie odpowiednio wyregulowana, rower nie tylko nie uszkodzi powierzchni ściany, ale także nie przewróci się przy niewielkich ruchach „budy”. Pamiętaj, że dźwignie hamulca i zmiany biegów nie powinny dotykać kampera ani przyczepy.

Inaczej jest w przypadku rowerów wyposażonych w prostą kierownicę. Niestety tutaj sprzęt łatwo może stracić stabilność, czasem – jeśli jest lekki – nawet na skutek silnego podmuchu wiatru, nie mówiąc już o ruchach przyczepy czy kampera. A co z tego, że rączki mają gumowe końcówki, a siodełko jest miękkie, jak kanapa u teściowej. Spadający rower prawie na pewno uderzy w nadwozie z uchwytem osi lub innym wystającym elementem. Oczywiście, jeśli na końcach główki ramy nie ma miękkich końcówek, można pod nie podłożyć jakiś elastyczny materiał, ale ryzyko wywrócenia się pozostaje wysokie.

Najlepiej jest ustawić rower (jeśli go posiadasz) na stojaku, choć wiąże się to również z pewnym ryzykiem. Miękkie podłoże, takie jak trawa lub ziemia, może ustąpić miejsca cienkiej stopie i spowodować upadek roweru. Tutaj również może uszkodzić nasz samochód, jeśli jest bardzo blisko. Rowery lepiej parkować z dala od „domu”, na twardej nawierzchni. Warto wiedzieć, że istnieją różne miejsca montażu podpór. Czasami producent instaluje je w pobliżu mocowania tylnego koła, a czasami bliżej osi wózka - osi, na której montowane są korbowody z pedałami. Jednak pierwsza metoda jest gorsza, ponieważ nie gwarantuje wystarczającej stabilności cięższym rowerom. Ale to nie wszystko! Obecnie nogi rowerowe posiadają regulowane ramię, którego długość można eksperymentalnie ustawić na taką długość, aby stabilność „zaparkowanego” roweru była jak największa.

A co jeśli jest to rower MTB, enduro lub inny rower sportowy z prostą kierownicą? Tutaj możesz użyć specjalnych stojaków na koła, zakupionych osobno. Najstabilniejsze są te, w których podpora styka się z częścią osi pomiędzy piastą a ramą. Tutaj możesz ustawić zarówno wysokość, jak i odpowiedni koniec wspornika „widelca”, przeznaczonego do rowerów z klasycznymi hamulcami typu V-brake lub hamulcami tarczowymi. Jeśli jednak nie mamy przy sobie takiego podparcia, rower nie będzie na nas specjalnie zły, jeśli po prostu położymy go na chwilę na boku, na trawie lub macie w przedsionku. Pamiętaj jednak, aby zawsze umieszczać go po lewej stronie. Po prawej stronie znajdują się elementy napędu - dyski, kaseta, przełączniki, na których warto oszczędzać. Nacisk, jaki przerzutka wywiera na hak łączący ją z ramą, może spowodować jego wygięcie i nieprawidłowe działanie zespołu przerzutki. A wartość estetyczna - po co drapać przełącznik i brudzić go?

Zatem nie wszystkie rowery są takie same i każdy może zachowywać się inaczej, gdy opiera się o bok samochodu. Z kierownicą prostą lub sportową, z koszem czy bez - zawsze powinieneś być pewny tego co robisz, mądrze podchodź do kwestii tymczasowego przechowywania rowerów, pamiętając o tych prostych zasadach... Nie daj się zwieść mitom. I uważaj na wiatr! Aluminiowy rower miejski raczej nie będzie na to podatny, ale sportowe maszyny PRO peletonu, zbudowane niemal w całości z włókna węglowego, mogą ważyć zaledwie 6.8 kg, czyli dolną granicę wyznaczoną przez UCI dla zawodników. Idealne miejsce na karawaning... Gdyby nie ich cena. Te najdroższe potrafią kosztować ponad 40 zł. Co jednak zrobić, aby nie przekroczyć pełnej dopuszczalnej masy!

Dodaj komentarz