Centrum Serwisowe Śmigłowców Sił Zbrojnych RP
Sprzęt wojskowy

Centrum Serwisowe Śmigłowców Sił Zbrojnych RP

Jerzy Gruszczyński i Maciej Szopa rozmawiają z Marcinem Notcunem, Prezesem Zarządu Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1 SA, o ich potencjale, funkcjonowaniu w strukturach Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz nowej filozofii zarządzania.

Jerzy Gruszczyński i Maciej Szopa rozmawiają z Marcinem Notcunem, Prezesem Zarządu Wojskowych Zakładów Lotniczych Nr 1 SA, o ich potencjale, funkcjonowaniu w strukturach Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz nowej filozofii zarządzania.

W tym roku na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 XNUMX SA była gospodarzem jednej z najciekawszych wystaw lotniczych...

Planowaliśmy zaprezentować naszą firmę w inny niż zwykle sposób – pokazać, czym zajmuje się obecnie i jakie działania planuje podjąć w przyszłości, aby wesprzeć Siły Zbrojne RP w utrzymaniu zdolności operacyjnych użytkowanych przez nie śmigłowców. Pokazaliśmy te kompetencje w ramach trzech sektorów wystawy. Pierwsza dotyczyła remontów, obsługi i naprawy śmigłowców oraz silników. Można było zobaczyć modele platform Mi-17 i Mi-24, a także silnik lotniczy TW3-117, który jest serwisowany i naprawiany w naszym oddziale w Dęblinie. Był to sektor bezpośrednio skoncentrowany na możliwościach, które już mamy i które będziemy rozwijać, w szczególności wchodząc na rynek zewnętrzny. Posiadamy możliwość naprawy śmigłowców rodzin: Mi-2, Mi-8, Mi-14, Mi-17 oraz Mi-24. Jesteśmy pod tym względem liderem i chcielibyśmy dominować przynajmniej w Europie Środkowo-Wschodniej, ale nie tylko.

Które regiony i kraje są nadal zagrożone?

W ostatnim czasie naprawiliśmy między innymi trzy senegalskie śmigłowce Mi-24. Pozostałe dwa pojazdy czekają obecnie na odbiór przez przedstawicieli wykonawcy. Pierwszy wyremontowany senegalski śmigłowiec trafił do użytkownika z łódzkiego lotniska na pokładzie samolotu transportowego An-124 Rusłan na początku tego roku. W międzyczasie prowadzimy szeroko zakrojone negocjacje handlowe z innymi operatorami śmigłowców Mi. W najbliższych miesiącach planujemy cykl spotkań z przedstawicielami z Afryki i Ameryki Południowej. W październiku tego roku. gościmy m.in. przedstawicieli sił zbrojnych Republiki Ghany, aw listopadzie zamierzamy spotkać się z przedstawicielami sił zbrojnych Pakistanu. Jeśli chodzi o śmigłowce Mi, mamy bardzo dobre zaplecze: sprzęt, infrastrukturę, wykwalifikowaną kadrę. Klienci, którzy mają możliwość zapoznania się z procesami naprawy, konserwacji i serwisu są pozytywnie zaskoczeni ich wysokim poziomem, profesjonalizmem oraz naszymi kompetencjami, dlatego widzimy możliwości wejścia na nowe rynki.

Jaka była skala modernizacji senegalskich śmigłowców?

Dotyczyło to głównie awioniki. Zamontowaliśmy również kamerę, system GPS oraz nowe silniki firmy Motor-Sicz.

Czy często współpracujecie z firmami ukraińskimi?

Współpraca z nimi układa nam się bardzo dobrze, zwłaszcza jeśli chodzi o wyszukiwanie części do helikopterów.

Jakie inne aspekty swojej pracy prezentowałeś na MSPO?

Modernizacja była drugim prezentowanym sektorem naszej ekspozycji. Pokazali możliwości integracji śmigłowców z nowym uzbrojeniem. Zaprezentowaliśmy 24mm karabin maszynowy zintegrowany z Mi-12,7W wyprodukowany przez Zakłady Mechaniczne Tarnów SA. Był to karabin jednolufowy, ale Tarnov ma też czterolufowy pistolet tego kalibru. Może zastąpić obecnie zainstalowany karabin wielolufowy. Rozpoczęliśmy dialog techniczny w sprawie integracji tej broni.

Czy otrzymałeś zlecenie z zewnątrz na integrację tej konkretnej broni?

NIE. To w całości nasz pomysł, który jest realizowany przy udziale wielu krajowych firm, głównie przedsiębiorstw PPP, instytutów badawczych, a także partnerów z zagranicy. Jesteśmy częścią grupy kapitałowej PGZ i staramy się współpracować przede wszystkim z jej polskimi spółkami. Zależy nam na tym, aby polskie firmy wywiązywały się ze wszystkich możliwych zobowiązań, osiągając efekt synergii. Obecnie jesteśmy w trakcie podpisywania listu intencyjnego z ZM Tarnów o współpracę w zakresie integracji karabinka czterolufowego. Cieszymy się z takiej współpracy i wymiany myśli technicznych, tym bardziej, że nasi inżynierowie uważają tę broń za obiecującą. Współpraca w ramach Grupy PGZ nie jest niczym nowym. Podczas tegorocznego MSPO podpisaliśmy umowę z Wojskowym Centralnym Biurem Konstrukcyjno-Technicznym SA dotyczącą wyposażenia obsługi naziemnej statków powietrznych, zarówno w ramach nowych platform śmigłowcowych, jak i wsparcia istniejących zdolności. Nasze relacje biznesowe to również: WSK PZL-Kalisz SA, WZL-2 SA, PSO Maskpol SA oraz wiele innych spółek PGZ.

Na wystawie w Kielcach mieliście też nowe rakiety i pociski...

Tak. Była to wizualna prezentacja możliwości integracji nowych pocisków kierowanych i niekierowanych z Mi-24, w tym przypadku naprowadzanym laserowo pociskiem indukcyjnym Thales. Jesteśmy jednak otwarci również na współpracę z innymi firmami, oczywiście pod warunkiem, że ta nowa broń będzie produkowana w Polsce w należącym do PGZ zakładzie MESKO SA.

A co z przeciwpancernymi pociskami kierowanymi? Z kim rozmawiasz?

Z kilkoma firmami - izraelskimi, amerykańskimi, tureckimi ...

Czy któraś z tych rozmów przerodziła się w decyzję o budowie demonstratora z danym systemem?

Planujemy zademonstrować możliwość dostosowania uzbrojenia każdego z oferentów o szerokim charakterze medialnym. Byłoby wspaniale gościć przedstawicieli MON i Polskiej Grupy Zbrojeniowej i przedstawić im szereg możliwych opcji modernizacyjnych.

Dodaj komentarz