Ranking - najtańsze samochody elektryczne w 2021 roku
Samochody elektryczne

Ranking - najtańsze samochody elektryczne w 2021 roku

Pojazdy elektryczne to przyszłość motoryzacji, której celem jest ograniczenie emisji szkodliwych substancji do powietrza oraz zatrzymanie lub przynajmniej spowolnienie zmian klimatycznych. Ale który z nich jest równie przyjazny dla… naszych portfeli? Tym razem szukamy najtańszych elektryków na rynku.

Do niedawna ciekawość. Dziś ta atrakcja cieszy się coraz większym zainteresowaniem na drogach całej Europy. Samochody elektryczne to nie tylko melodia przyszłości, ale także nuta teraźniejszości polskich ulic. I choć przyjęło się, że zakup elektryka wymaga większej wiedzy w kieszeni, są modele, których cena już nie zwala z nóg. Tym bardziej, że w niektórych przypadkach możesz sobie pozwolić na odliczenie nawet 18 750 zł (a nawet prawie 27 000 zł, jeśli posiadasz kartę dużej rodziny). Z takim rabatem na start cena pierwszego elektryka może być równie przyjemna jak brak... spalin z Twojego auta Źródło Dacia (76900 4.1 zł) XNUMX

Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku
Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku

Gdybyśmy mogli wpisać do słownika frazę „Dacia”, byłaby ona synonimem „tani” lub „budżetowy”. Podobnie jest z najnowszym pomysłem rumuńskiego koncernu. Spring to zdecydowanie najtańszy samochód elektryczny na polskim rynku. I choć można zapomnieć o akcesoriach znanych z modnych elektryków, to nie ma tu też spartańskich warunków. Dacia przypomina miejskiego crossovera, ułatwiając wkładanie dzieci na tylne siedzenia. Reflektory i tylne światła LED są standardem. Otrzymasz również łączność Apple Car Play lub Android Auto oraz 7-calowy wyświetlacz multimedialny na pokładzie.

Według WLTP „Spring” Dacii ma bagażnik o pojemności prawie 300 litrów i zasięg około 230 kilometrów. To wystarczy na krótki wypad za miasto, do pracy i wieczorne zakupy. Ładowanie do 80% z domowej stacji ściennej zajmuje tylko 4,5 godziny. Dlatego wiosna to idealna propozycja dla oszczędnych, ceniących sobie nowe technologie i dbających o planetę. Otóż ​​dzięki zniżkom związanym z kartą dużej rodziny cena zaczyna się już od… 50 000! Fiat 500e (99 500 zł)

Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku

Tego auta nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu. Choć katalogowa cena najnowszego dziecka grupy Stellantis to około 100 000 zł, to jego realna wartość jest znacznie wyższa. Wraz z 500e otrzymujesz również część fantastycznej historii modelu, który zmotoryzował Włochy i wyznaczył nowe standardy. To dzieciak z Turynu wprowadził motoryzację do salonów mody, rozkochał w sobie miliony kobiet. Trzecia generacja nadal nawiązuje do dziedzictwa włoskiego producenta i historii tego samochodu. Dodaje jednak odrobinę przyszłości - elektryfikacji.

Według producenta w pełni elektryczna 500e będzie w stanie przejechać około 200 kilometrów na jednym ładowaniu. W standardzie otrzymujesz system bezkluczykowy, rozbudowanego asystenta bezpieczeństwa i światła LED. Jednak kupujesz coś więcej niż samochód. Zawsze jeżdżąc 500e, będziesz miał obok siebie kawałek Włoch. A nawet mały wypad na kawę może zamienić się w samochodową wycieczkę do najlepszych rzymskich kawiarni. Nieważne, że do stolicy Włoch masz około 2000 kilometrów. Inteligentny korektor dla dwojga (96 900 zł)

Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku
Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku

To kolejny czysty styl życia i idealne auto do realiów miejskiej dżungli. Double Smart to idealne narzędzie dla influencerów, bywalców modnych kawiarni i zwolenników połączeń na Instagramie. Mimo niewielkich rozmiarów jest to konstrukcja przepełniona technologiami Mercedesa, z których powstały wszystkie układy elektryczne. Korektor zachował najważniejszą cechę marki - jest niezwykle zwrotny, a do tego bez problemu można go zaparkować prostopadle na... równoległym miejscu.

Minusem może być stosunkowo krótki zasięg (maksymalnie 120 kilometrów) i kwestia… konfiguratora. Za mniej niż 100 000 zł dostaniesz podstawowy model. Doposażenie go o kilka ciekawych dodatków i systemów znacznie podnosi cenę. A nie chcesz dać się ponieść modowym wydarzeniom w samochodzie, który nie jest wystarczająco stylowy?Peugeot e208 (122400 4.5 zł)XNUMX

Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku
Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku

Po raz pierwszy dokonujemy naprawdę dużego skoku cen. Zmieniamy też gabaryty i przechodzimy z małych aut miejskich na pierwsze kompaktowe. Francuska marka przeżywa teraz drugą młodość. Peugeoty od lat są nudnymi samochodami, pozbawionymi rozmachu i iskry. Wielu fanów już dawno zapomniało o rajdowym stylu i historii. Obecne „młode” są jednak zupełnie inne – dynamiczne, agresywne w wyglądzie, zachęcają do nowej wyprawy. To samo dotyczy elektrycznego e208.

Kształt auta podkreśla sportowy charakter, fotele przypominają kubełkowe, pazur tego modelu podkreślają lampy LED. Dużą zaletą jest również panoramiczny dach. Wnętrze jest futurystyczne, przypomina pokład statku kosmicznego i wyróżnia się na tle konkurencji. Jednak obsługa systemu informacyjno-rozrywkowego nie jest trudna. Asortyment jest również niesamowity. Przy dobrych wiatrach będzie Cię stać na ponad 300 kilometrów przygody na jednym ładowaniu.Nissan Leaf (123900 4.3 zł)XNUMX

Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku
Ranking - najtańsze samochody elektryczne 2021 roku

Nissan Leaf to jeden z pierwszych naprawdę popularnych elektryków w naszym kraju. Na początku był używany głównie we flotach minuta po minucie. Jednak pierwsza wersja została odrzucona przez wykonanie i niską jakość wykonania, a nowa generacja przyciąga nabywców świeżym wyglądem, relatywnie dobrą ceną, przestronnością i wydajnością. W odpowiednich warunkach pierwsza setka pojawi się w niecałe 8 sekund, a zasięg lotu wyniesie około 270 kilometrów.

W standardzie otrzymujesz silnik o mocy 150 KM, zestaw zawierający szeroką gamę systemów bezpieczeństwa i asystentów, a także możliwość szybkiego ładowania. Płacąc zaledwie 6000 zł dodacie pełny pakiet Android / Apple Car Play, podgrzewane fotele, tempomat i kamerę cofania. Ciekawym sprawdzianem będzie również Leaf – zaproponowany przez Japończyków system ePedal pozwala prowadzić samochód wyłącznie za pomocą pedału przyspieszenia. Hamulec będzie używany wyłącznie do hamowania awaryjnego i ratunkowego.

Dodaj komentarz