Dlaczego lepiej nie kupować „środka przeciw zamarzaniu” ani w sklepach, ani na autostradzie
Płyn niezamarzający sprzedawany w sklepach nie zawsze skutecznie pomaga w czyszczeniu szyby przedniej w chłodne dni. W ciągu godziny, wlany do zbiornika ze słoika, którego etykieta dumnie widnieje „-25 stopni”, płyn zamarza w temperaturze minus 10. Portal „AvtoVzglyad” informuje, jak przygotować zimowe „pranie” własnymi rękami. A czego należy się bać?
Brudne szkło, a także daremne próby jego czyszczenia mogą doprowadzić do wypadku. Aż żal zdać sobie sprawę, że stało się to z powodu złej jakości pralki. Można oczywiście pójść prostą drogą i kupić na autostradzie „chemikalia”, które zawierają alkohol metylowy. Ta „szlam” na pewno nie zamarznie na mrozie, należy jednak pamiętać, że metanol jest silną trucizną. Jeśli weźmiesz tylko 10 gramów doustnie, osoba oślepnie i 30 gramów. - dawka śmiertelna. Pójdziemy więc w drugą stronę - sami zrobimy „pranie”.
Od wódki
„Woda ognista” znajduje się w każdym domu. Stanie się to podstawą „środka przeciw zamarzaniu”. Weź pół litra wódki, taką samą ilość zwykłej wody i 2 łyżeczki płynu do mycia naczyń. Wymieszaj wszystko i uzyskaj płyn do spryskiwaczy o przyjemnym zapachu.
Z dodatkiem octu
Z dodatkiem alkoholu etylowego
Im mocniejszy roztwór wodno-alkoholowy, tym lepiej jest on odporny na zimno, dlatego dobrym pomysłem jest użycie alkoholu etylowego. Jego podstawowa wytrzymałość wynosi 96%. Aby przygotować „środek przeciw zamarzaniu”, który nie twardnieje w temperaturze -15 stopni, należy zmieszać 0,5 litra alkoholu i litr wody. Dodaj olejek eteryczny dla zapachu.