Opel Zafira Turbo - Niemiecki Express
Artykuły

Opel Zafira Turbo - Niemiecki Express

Jeśli nie mogłeś spojrzeć na rozmazany makijaż obecnej Zafiry, to Opel podarował Ci prezent w postaci ulepszenia do tego modelu. Nawiasem mówiąc, na pokład pojawiło się wiele nowoczesnych rozwiązań, które do tej pory nie wystarczały.

Rynek minivanów w Europie jest już tak mały, że coraz więcej producentów rezygnuje z niego w obawie przed zyskiem. Peugeot przechodzi na crossovery, a Seat ogłasza podobne zapowiedzi. Renault zmierza w tym samym kierunku, choć dość delikatnie. Najnowsze wcielenia Scenica to nadal minivany, aczkolwiek z większymi kołami i większym prześwitem, takie jak Espace. Opel po pięciu latach produkcji Zafiry trzeciej generacji uznał, że jest za wcześnie na rezygnację.

Kontrowersyjny przedni fartuch miał ustąpić miejsca tradycyjnej stylizacji, wzorowanej na najnowszej Astrze, która wprowadziła do rodziny Opla nowy język stylistyczny. Mało prawdopodobne, żeby ktokolwiek płakał po „rozmazanym makijażu” – nie stał się twarzą Opla, nie uczynił z Zafiry wyjątkowej urody. Teraz przód jest czysty i choć niezbyt charakterystyczny, ale minivana nie kupuje się po to, by wyróżniać się na ulicy. Reszta nadwozia pozostaje niezmieniona, z wyjątkiem tylnych świateł LED, ale można je zobaczyć tylko wtedy, gdy światła są włączone.

Zewnętrzny kształt Zafiry jest smukły i można powiedzieć, że jest typowy dla pojazdów jednokadłubowych. Opel nie bał się wysunięcia przedniej szyby daleko do przodu, dzięki czemu sylwetka jest smuklejsza niż jego krajowi rywale. Przed przednimi drzwiami znajduje się duże boczne okno, które w połączeniu z dwoma dość cienkimi słupkami daje kierowcy bardzo dobrą widoczność, szczególnie podczas skręcania w lewo. Nieco gorzej wygląda sytuacja z widocznością do tyłu, która niestety ze względu na zabiegi stylistyczne jest niemalże standardem dla nowoczesnych samochodów. Jednak lista opcji nadal obejmuje panoramiczną przednią szybę, która unosi się nad głowami przednich siedzeń. Wyposażony jest w wysuwany panel, dzięki któremu możemy zasłonić dodatkową powierzchnię, jeśli np. oślepi nas słońce.

Nadwozie jest zwyczajne, więc nie znajdziesz drzwi przesuwnych, jak w Fordzie Grand C-Max, ale to nie jest wada. Dostęp do drugiego rzędu trzech siedzeń jest doskonały, ponieważ drzwi otwierają się na szeroki kąt. W bagażniku znajdują się dwa dodatkowe miejsca, które po rozłożeniu sprawiają, że Zafira jest siedmiomiejscowa. W praktyce Opel zapewnia komfort czterem osobom dorosłym i trójce dzieci, pod warunkiem, że te ostatnie nie podróżują w dużych fotelikach dziecięcych. Wadą tego rozwiązania jest brak bagażnika. Za trzecim rzędem siedzeń jest jeszcze miejsce np. na dwie małe torby, ale podłoga jest nierówna i trudno jest zamknąć właz bez uszkodzenia czegokolwiek.

Jest dużo miejsca na nogi i nad głową, ale w pierwszych dwóch rzędach. Dwa dodatkowe krzesła są mniejsze i wygodnie pomieszczą niezbyt wysokie nastolatki. Najgorsze jest miejsce na nogi – długie podróże w bagażniku z pewnością nie należą do przyjemnych. Dodatkową przeszkodą w dotarciu do ostatniego rzędu jest niezbyt wygodne dopasowanie.

Zafira z czterema pasażerami to ekspres do kawy z fotelami klasy biznes. Środkowe siedzenie w drugim rzędzie to prawdziwy transformator. Można go przesuwać, składać lub dodatkowo przekształcić w duży wygodny podłokietnik dla dwóch pasażerów. Siedzenia boczne w tym układzie przesuwają się lekko do wewnątrz, dając więcej miejsca na ramiona z boku drzwi. Przy niewykorzystanym trzecim rzędzie Zafira oferuje ogromny bagażnik o pojemności 650 litrów. W razie potrzeby przestrzeń z dwoma siedzeniami można zwiększyć do 1860 litrów.

Konsola środkowa, ukryta między przednimi siedzeniami, pozostała niezmieniona. Jego konstrukcja jest wielopiętrowa, co umożliwiło wykorzystanie całej tej przestrzeni. Na „parterze” znajduje się szafka zamykana na zawiasach, nad nią uchwyt na dwa kubki, a na samej górze podłokietnik z kolejną, choć malutką przegródką. Uchwyt można wsunąć pod podłokietnik, który można przesunąć w zależności od potrzeb kierowcy. Niestety nie ma regulacji wysokości, a zakres przesunięcia do przodu mógłby być większy.

Zupełną nowością we wnętrzu była całkowicie przeprojektowana deska rozdzielcza. Poprzednia miała przycisk do prawie każdej funkcji, co utrudniało znalezienie odpowiedniego przycisku, a niektóre z nich nigdy nie były używane. Nowy pomysł na działanie systemów pokładowych jest znacznie lepszy. Dużą rolę odgrywa siedmiocalowy ekran dotykowy IntelliLink, otoczony kilkoma bardzo czułymi przyciskami dotykowymi. Na pierwszych kilometrach brak przycisku umożliwiającego przejście do ekranu radia może być denerwujący, ale po chwili przyzwyczajasz się do tego, że z mapy nawigacyjnej do listy stacji radiowych można przejść naciskając przycisk Przycisk Wstecz.

Nawigacja fabryczna Opla nie jest szczytem technologii, a poza tym żaden producent samochodów nie oferuje nawigacji tak szybkiej i dokładnej, jak niezależni producenci. Do tego dochodzi problem z aktualizacją map. Ulepszona Zafira zadebiutowała we wrześniu tego roku, a mapy wciąż nie zawierają wszystkich dróg oddanych do użytku w zeszłym roku (takich jak obwodnica Rashin). Jednak zaletą rozwiązania Opla jest system OnStar. Jest to usługa, która pozwala zadzwonić do konsultanta, który pomoże Ci znaleźć ciekawe miejsca za pomocą specjalnego przycisku w samochodzie, bez łączenia się z telefonem. Nie ogranicza się to do standardowych obiektów znanych wszystkim nawigacji, ponieważ konsultant może znaleźć dla nas znacznie więcej, a następnie zdalnie wgrać trasę do nawigacji pokładowej. W praktyce może to wyglądać tak. Jesteś w Niemczech i nie zapomniałeś, że możesz odwiedzić sklep sieciowy, którego nie ma w Polsce? A może szukasz sklepu monopolowego XNUMX/XNUMX? Nie ma problemu, dzwonisz i prosisz o pomoc, a konsultant szuka takich miejsc w okolicy lub w pobliżu zamierzonej trasy.

Nowa Zafira może być wyposażona w szereg najnowszych rozwiązań zapewniających komfort i bezpieczeństwo. Z pierwszej grupy warto wyróżnić adaptacyjne reflektory AFL LED i adaptacyjny tempomat, a z drugiej strony bardzo czuły system unikania kolizji czy system odczytywania znaków drogowych wyświetlany na małym ekranie komputera pokładowego.

Jeszcze kilka lat temu silnik benzynowy w aucie tej klasy, zwłaszcza o dużej mocy, nie miałby najmniejszego sensu. Jednak kupując samochód na własny użytek, gdy roczny przebieg jest niski, zakup jednostki diesla staje się coraz mniej opłacalny. Dlatego doładowany silnik o pojemności 1,6 litra, który rozwija 200 KM, jest opcją, która ma sens.

Zaletą tego napędu jest wysoka wartość momentu obrotowego (280 Nm) dostępna w zakresie 1650-5000 obr./min. W praktyce oznacza to większą elastyczność i mniejszą potrzebę sięgania po dźwignię zmiany biegów, przynajmniej na drodze. Trzeba tylko uważać na przepustnicę, ponieważ zbyt duży moment obrotowy może zepsuć sprzęgło nawet na drugim biegu. Sześciobiegowa manualna skrzynia biegów nie ma alternatywy dla konkurentów, w których najmocniejsze silniki benzynowe są połączone z automatycznymi skrzyniami biegów. To nie tylko problem dla fanów automatycznych skrzyń biegów, bo ta zastosowana tutaj nie odpowiada tak dużej mocy i nie ma jakiejś celności.

Zafira może być wyposażona w przyciski trybu jazdy. Wpływają na siłę wspomagania, reakcję pedału przyspieszenia i wydajność adaptacyjnych amortyzatorów FlexRide. W trybie sportowym podwozie jest dość sztywne, ale ładnie amortyzowane w trasie. Zdecydowanie lepiej do Zafiry pasuje tryb Comfort, bo mimo dużej mocy nie jest to samochód sportowy, a kierowca nie cieszy się szybką agresywną jazdą.

Ten sam silnik zainstalowany w Astrze dobrze wykonuje swoją pracę i zużywa mało paliwa. Zafira jest cięższa o prawie 200 kg, co wpływa na zużycie paliwa. W Astrze nawet przy ciężkiej jeździe przekroczenie 10 litrów jest wyzwaniem, tutaj nie ma problemu. Nie pomogło nawet zmniejszenie momentu obrotowego z 300 do 280 Nm. Na autostradzie spalanie wyniosło 8,9 l/100 km, a w cyklu mieszanym średnio 10,3 l/100 km. To dużo – zarówno obiektywnie, jak i w kontekście danych dostarczonych przez Opla. Według producenta Zafira powinna zużywać średnio 7,2 l/100 km.

Praktyczne wnętrze z dużą ilością miejsca do przechowywania i przemyślanymi rozwiązaniami jest wygodne dla dużych rodzin. Zafira jest dostępna w dwóch specyfikacjach i jest standardowo wyposażona w sporo wyposażenia, chociaż za żarówki OnStar lub AFL trzeba zapłacić dodatkowo. Dobrym pomysłem jest zebranie wszystkich asystentów elektronicznych w postaci asystenta pasa ruchu lub czytnika znaków w jednym pakiecie. Zamiast wyłączać poszczególne systemy, które wielu kierowców ma na pokładzie swoich samochodów, możesz ich nie zamawiać. Mocny silnik można docenić podczas wyprzedzania, ale jego apetyt na paliwo może być mniejszy. Podsumowując, Opel wykonał swoje zadanie, a nowa Zafira dobrze radzi sobie z konkurencją.

Wersja testowa Elite z najmocniejszym silnikiem benzynowym kosztuje 110 650 zł. Udając się bezpośrednio do salonów samochodowych możemy złapać promocję towarzyszącą wprowadzeniu modelu na rynek, która w każdej wersji da nam 3 zł rabatu. Jeśli nie zależy Ci na topowej wersji konfiguracji, to wybierając Zafirę Enjoy możesz zaoszczędzić prawie 16 tys. zł. Co mówi konkurencja? Volkswagen Touran 1.8 TSI (180 KM) w wersji Highline kosztuje 115 290 zł. W topowej konfiguracji jest droższy, ale szybszy, ma skrzynię biegów DSG i większy bagażnik. Niezbyt piękny Ford Grand C-Max 1.5 EcoBoost (182 KM) jest również standardowo wyposażony w dwusprzęgłową skrzynię biegów i przesuwaną klapę tylną. Niestety jest wyraźnie wolniejszy. Wersja Titanium kosztuje 106 700 zł. Citroen Grand C4 Picasso 1.6 THP (165 KM), również dostępny tylko z automatyczną skrzynią biegów, ma podobne osiągi do Opla, przy mniejszym zużyciu paliwa, ale wolniejszej elektronice pokładowej. W najdroższej konfiguracji Shine kosztuje 108 990 zł.

Dodaj komentarz