Podbił świat, ale ugiął się przed cenzorem
Technologia

Podbił świat, ale ugiął się przed cenzorem

„Nasz produkt zszedł na złą drogę, a treść jest niezgodna z podstawowymi socjalistycznymi wartościami” – powiedział niedawno bohater opowieści, bardzo szanowany na świecie młody miliarder. Jednak w Chinach, jeśli chce się pracować na rynku internetowym i medialnym, trzeba być przygotowanym na tego rodzaju samokrytykę – nawet jako potężny guru high-tech.

Niewiele wiadomo o przeszłości Zhanga Yiminga. Urodzony w kwietniu 1983 r. W 2001 roku wstąpił na Uniwersytet Nankai w Tianjin, gdzie zaczął studiować mikroelektronikę, następnie przerzucił się na programowanie, które ukończył w 2005 roku. Swoją żonę poznał na uniwersytecie.

W lutym 2006 został piątym pracownikiem i pierwszym inżynierem Guksun Tourism Service, a rok później awansował na stanowisko dyrektora technicznego. W 2008 roku przeniósł się do Microsoftu. Tam jednak poczuł się przytłoczony korporacyjnymi zasadami i wkrótce dołączył do startupu Fanfou. Ostatecznie to się nie powiodło, więc kiedy była firma Zhanga, Kuxun, miała zostać kupiona przez firmę Expedia w 2009 roku, nasz bohater przejął firmę Kuxun zajmującą się nieruchomościami i założył 99fang.com, Twoja pierwsza własna firma.

Kilka lat i światowy sukces

W 2011 roku Zhang zauważył masową migrację internautów z komputerów na smartfony. Zatrudnił profesjonalnego menedżera, który objął stanowisko dyrektora generalnego 99fang.com, a następnie opuścił firmę, aby założyć ByteDance w 2012 roku. (1).

1. Siedziba ByteDance w Chinach

Zdał sobie sprawę, że chińskim użytkownikom smartfonów trudno było znaleźć informacje, a gigant wyszukiwania Baidu myli wyniki z ukrytymi reklamami. Był też problem z surową cenzurą w Chinach. Zhang uważał, że informacje mogą być dostarczane lepiej niż praktyczny monopol Baidu.

Jego wizją było komunikowanie użytkownikom odpowiednio dobranych treści poprzez rekomendacje tworzone przez Sztuczna inteligencja. Początkowo inwestorzy venture capital nie ufali tej koncepcji, a przedsiębiorca miał duży problem z pozyskaniem środków na rozwój. W końcu Susquehanna International Group zgodziła się zainwestować w jego pomysł. W sierpniu 2012 r. firma ByteDance uruchomiła aplikację informacyjną Toutiao, która przyciągnęła ponad 13 milionów użytkowników dziennie. W 2014 roku znana firma inwestycyjna Sequoia Capital, która jako pierwsza odrzuciła wniosek Zhanga, zainwestowała w firmę 100 milionów dolarów.

Tym, co sprawiło, że ByteDance odniosło naprawdę ogromny sukces, nie były informacje tekstowe, ale treści wideo. Nawet w erze komputerów stacjonarnych dzięki firmom takim jak YY Inc. Witryny, w których ludzie śpiewali i tańczyli w wirtualnych salonach sprzedaży, aby wygrać prezenty od fanów, pobiły rekordy popularności. Zhang i ByteDance dostrzegli tę okazję i postawili na jeszcze krótszy film. 15-sekundowe filmy.

Około września 2016 wystartował bez większego zamieszania. douyin. Aplikacja pozwalała użytkownikom przechwytywać i edytować nagrania, dodawać filtry i udostępniać je na różnych platformach, takich jak Weibo, Twitter czy WeChat. Format spodobał się pokoleniu milenialsów i stał się tak popularny, że WeChat w obawie przed konkurencją zablokował dostęp do aplikacji. Rok później ByteDance nabył witrynę za 800 milionów dolarów. Musical.ly. Zhang dostrzegł synergię między popularną chińską aplikacją wideo w USA i Douyin lub TikTokyem, bo aplikacja znana jest na świecie pod taką nazwą. Połączył więc usługi i okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Użytkownicy TikToka to głównie nastolatki, które nagrywają filmy, na których śpiewają, tańczą, czasem po prostu śpiewają, a czasem po prostu tańczą do popularnych hitów. Ciekawą funkcjonalnością jest możliwość montażu filmów, także w sensie „społecznościowym”, czyli wtedy, gdy publikowane prace są dziełem więcej niż jednej osoby. Platforma mocno zachęca użytkowników do współpracy z innymi poprzez tzw. mechanizm odpowiedzi wideo lub funkcję duetów wokalno-wizualnych.

Dla „producentów” TikTok aplikacja oferuje szeroką gamę dźwięków, od popularnych teledysków po krótkie fragmenty programów telewizyjnych, filmy z YouTube lub inne „memy” stworzone na TikTok. Możesz dołączyć do „wyzwania”, aby coś stworzyć lub wziąć udział w tworzeniu tanecznego mema. O ile memy mają złą reputację na wielu platformach i czasami są zakazane, o tyle w ByteDance cała idea działania opiera się na ich tworzeniu i dystrybucji.

Podobnie jak w przypadku wielu podobnych aplikacji, otrzymujemy szereg efektów, filtrów i naklejek, które można wykorzystać podczas tworzenia treści (2). Ponadto TikTok sprawił, że edycja wideo jest niezwykle łatwa. Nie musisz być ekspertem w edycji, aby łączyć klipy, które mogą wyglądać całkiem schludnie.

2. Przykład wykorzystania TikToka

Gdy użytkownik otwiera aplikację, pierwszą rzeczą, jaką widzi, nie jest kanał powiadomień od znajomych, jak na Facebooku czy Twitterze, ale Strona „Dla Ciebie”. Jest to kanał stworzony przez algorytmy AI na podstawie treści, z którymi użytkownik wszedł w interakcję. A jeśli interesuje go to, co mógłby dziś opublikować, od razu jest rekrutowany do grupowych wyzwań, hashtagów czy przeglądania popularnych piosenek. Algorytm TikTok nie kojarzy nikogo z jedną grupą znajomych, ale wciąż stara się przenosić użytkownika do nowych grup, tematów, aktywności. To chyba największa różnica i innowacja w stosunku do innych platform.

W dużej mierze dzięki globalnej eksplozji popularności TikTok, ByteDance jest obecnie wyceniany na prawie 100 miliardów dolarów, wyprzedzając Ubera i będąc najcenniejszym startupem na świecie. Boją się tego Facebook, Instagram i Snapchat, próbując bronić się przed ekspansją TikToka o nowe usługi naśladujące funkcje chińskiej aplikacji – ale jak dotąd bezskutecznie.

Wiadomościom służy sztuczna inteligencja

Wśród chińskich firm największy sukces na rynku międzynarodowym odniósł ByteDance, głównie dzięki niezwykle popularnemu w Azji i USA TikTokowi. Jednakże Początkowym produktem Zhanga, który nadal wydaje się być najważniejszy dla założyciela, była aplikacja informacyjna Toutiao, która rozrosła się do rodziny połączonych ze sobą sieci społecznościowych i jest obecnie jedną z najpopularniejszych w Chinach. Jego użytkowników jest już ponad 600 milionów, z czego 120 milionów jest aktywowanych codziennie. Średnio każdy z nich spędza z tą aplikacją 74 minuty dziennie.

Toutiao oznacza po chińsku „nagłówki, najważniejsze informacje”. Na poziomie technicznym pozostaje bardzo ciekawy, gdyż jego działanie opiera się na wykorzystaniu sztucznej inteligencji, wykorzystując samouczące się algorytmy do rekomendacji czytelnikom newsów i różnego rodzaju treści.

Zhang stale rozbudowuje również Toutiao o nowe produkty, które razem tworzą sieć powiązanych usług (3). Oprócz wspomnianego Tik Toki/Douyin powstały np. aplikacje Hipster i Wideo Siguaktóry szybko stał się jednym z najpopularniejszych serwisów krótkich filmów wideo w Chinach. W sumie Toutiao oferuje sześć aplikacji w Chinach i dwie na rynku amerykańskim. Niedawno doniesiono, że testowana jest aplikacja Kuaipai podobna do Snapchata.

3. Rodzina aplikacji Toutiao

Firma zeszła na złą drogę

Problemy Toutiao z chińską cenzurą okazały się trudniejsze do rozwiązania niż zbieranie pieniędzy na rozwój i podbijanie świata zabawną aplikacją wideo. Władze wielokrotnie karały firmę za brak odpowiednich filtrów cenzury treści i zmuszały ją do usunięcia treści ze swoich serwerów.

W kwietniu 2018 r. otrzymało ByteDance Nakaz zawieszenia aplikacji Toutiao. Domagały się też władze zamknięcie inna aplikacja korporacyjna - Neihan Duanzi, platforma społecznościowa, na której użytkownicy dzielą się dowcipami i zabawnymi filmami. Zhang został zmuszony do opublikowania oficjalne przeprosiny i samokrytyka na Weibo, chiński odpowiednik Twittera. Napisał, że jego firma zeszła „złą drogą” i „zawiodła swoich użytkowników”. To część rytuału, który miał zostać przeprowadzony po krytycznej publikacji przez Państwową Radę ds. Prasy, Publikacji, Radia, Filmu i Telewizji, organ powołany do kontrolowania i regulowania działalności mediów w Państwie Środka. W nim ByteDance został oskarżony o stworzenie aplikacji obraza publicznej wrażliwości. Wiadomości obsługiwane w aplikacji Toutiao musiały antymoralnośća żarty o Neihan Duanzi nazywano „kolorowymi” (cokolwiek to znaczy). Przedstawiciele rządu powiedzieli, że z tych powodów platformy ByteDance „wywołały wiele oburzenia wśród internautów”.

Tutiao został oskarżony o skupianie się na sensacji, plotkach i skandalicznych plotkach, a nie na prawdziwych wiadomościach. Może nas to rozśmieszyć, ale ChRL ma do czynienia ze śmiertelnymi problemami, z których Zhang nie mógł tak po prostu zrezygnować. Obiecał, że ByteDance zwiększy zespół cenzury z sześciu do dziesięciu tysięcy osób, stworzy czarną listę zbanowanych użytkowników oraz opracuje lepsze technologie monitorowania i wyświetlania treści. Jeśli chce dalej pracować w Chinach, po prostu nie ma wyjścia.

Być może to przez podejście chińskich władz Zhang podkreśla, że ​​jego firma nie jest przedsiębiorstwem medialnym.

powiedział w wywiadzie z 2017 roku, dodając, że nie zatrudnia redaktorów ani reporterów.

W rzeczywistości słowa te można skierować do chińskich cenzorów, aby nie traktowali ByteDance jako środka masowego przekazu.

Zarabiaj na popularności

Jednym z głównych zadań Zhanga Yiminga jest teraz zamiana popularności i ruchu na stronach internetowych w brzęk monety. Firma cieszy się dużym uznaniem, ale jest to bardziej dodatek do popularności niż efekt realnej rentowności. Dlatego Zhang ostatnio rozszerzył swoją działalność na dziedzinę sprzedaż reklam, zwłaszcza w serwisie informacyjnym Toutiao. Sam zasięg i zainteresowanie, jakie te produkty generują, w naturalny sposób przyciągają marketerów, ale globalne marki mają awersję do ryzyka. Głównym czynnikiem niepewności jest nieprzewidywalne zachowanie chińska cenzura. Jeśli nagle okaże się, że firma musi zamknąć żartobliwą aplikację, która dociera do dziesiątek milionów ludzi, reklamodawcy dają potężny sygnał ostrzegawczy.

4. Zhang Yimin z dyrektorem generalnym Apple Timem Cookiem

Założyciel ByteDance nie może i nie powinien komentować tych zastrzeżeń. W licznych wywiadach często mówi o mocnych stronach technicznych swojej firmy, takich jak innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji, których nie ma nikt inny na świecie, czy niewiarygodne zasoby danych (4). Szkoda, że ​​aparatczycy, którzy go besztają, mało go interesują.

Dodaj komentarz