Jazda próbna Volkswagen Amarok
Jazda próbna

Jazda próbna Volkswagen Amarok

Zbudowanie od podstaw konkurencyjnego pickupa nie jest łatwym zadaniem, a Amarok jest tego przykładem. Dlatego Mercedes-Benz i Renault zdecydowały się rozwijać swoje modele na bazie Nissana Navara, a Fiata na bazie sprawdzonego Mitsubishi L200.

W Europie spotykanie Volkswagena Amaroka w pracy jest czymś powszechnym. Niesie materiały budowlane, służy w policji i odgarnia śnieg z górskiej drogi ze wysypiskiem. Ale kierowcy patrzą na zaktualizowany pickup z zaskoczonym wyglądem - matowo-szary kolor, elegancki sportowy łuk, „żyrandol” na dachu, a co najważniejsze - tabliczka znamionowa V6 na rufie.

Pickupy do aktywności na świeżym powietrzu przeżywają boom popularności, zyskując „automatyczne”, wygodne siedzenia, jasne wnętrze pasażera i system multimedialny z dużym ekranem. Ich sprzedaż rośnie nawet w Europie, gdzie pickup zawsze był pojazdem czysto użytkowym. Volkswagen wcześnie wyczuł ten trend: wprowadzony na rynek w 2010 roku Amarok był najcichszym i najwygodniejszym samochodem w swojej klasie. Ale nie najpopularniejszy - poważne sukcesy odniósł tylko w Australii i Argentynie. Przez sześć lat Amarok sprzedał 455 tysięcy samochodów. Dla porównania, tylko w zeszłym roku Toyota sprzedała więcej pickupów Hilux. Niemcy postanowili naprawić sytuację jeszcze lepszym wyposażeniem i nowym silnikiem.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok



Jednostka V2,0 6 TDI zastępuje diesla najmniejszą w segmencie pojemnością skokową 3,0 litra i najwęższym zakresem roboczym. Ten sam, który jest nakładany na VW Touarega i Porsche Cayenne. Co ciekawe, oba silniki, stary i nowy, zostały wycofane podczas Dieselgate - miały zainstalowane oprogramowanie, które obniżyło ich emisję. VW został zmuszony do wyboru największego z dwóch zła - dwulitrowy silnik wysokoprężny EA 189 nie spełnia już surowych norm środowiskowych Euro-6, a możliwości doładowania tej jednostki są praktycznie wyczerpane.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok

Trzylitrowy silnik okazał się bardziej przyjazny dla środowiska, ma lepsze właściwości i dłuższy zasób. W początkowej wersji wytwarza 163 KM. i 450 Nm, natomiast z poprzedniej dwulitrowej jednostki za pomocą drugiej turbiny usunięto tylko 180 KM. i 420 Nm momentu obrotowego. Istnieją jeszcze dwa warianty 3,0 TDI: 204 KM. i 224 KM. z momentem obrotowym odpowiednio 500 i 550 Nm. Dzięki rozbudowanym przekładniom ośmiobiegowej „automatyki”, nowy silnik, nawet w najmocniejszej wersji, jest bardziej ekonomiczny niż poprzednia jednostka z dwiema turbinami: 7,6 kontra 8,3 litra w cyklu mieszanym. W gamie samochodów osobowych ten silnik nie jest już tak popularny - nowe Audi Q7 i A5 są wyposażone w szóstki 3,0 TDI nowej generacji.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok



Sprawa nie ograniczała się do jednego silnika: Amarok został poważnie zaktualizowany po raz pierwszy od sześciu lat. Chromowane części stały się bardziej masywne, a wzór osłony chłodnicy i kształt dolnego wlotu powietrza są bardziej złożone. Zmiany mają na celu uczynienie pickupa lżejszym i bardziej widocznym. Szczególnie imponująco prezentuje się w topowej Aventurze ze sportowym pałąkiem zabezpieczającym za kabiną oraz w nowym matowym szarym kolorze.

 



Zamiast starych owalnych świateł przeciwmgielnych - wąskie ostrza. We wnętrzu ten sam motyw: okrągłe wloty powietrza zmieniono na prostokątne. Zrezygnowano nawet z okrągłych uchwytów MultiConnect, na których można było zawiesić uchwyt na kubek, popielniczkę, telefon komórkowy czy spinacz do bielizny na dokumenty. Są bardziej odpowiednie w pojeździe użytkowym, a zaktualizowane wnętrze Amaroka stało się zbyt lekkie: luksusowe fotele z 14 regulacjami, łopatki zmiany biegów ośmiobiegowej automatycznej, elektroniczne systemy bezpieczeństwa, asystent parkowania, system multimedialny z Apple CarPlay, Android Auto i nawigacją XNUMXD. Ogólne wrażenie nadal psuje twardy plastik, ale coś musi nam przypominać, że siedzimy w pickupie, a nie w wyrafinowanym SUV-ie.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok



Dzięki sportowemu łukowi wiatr w ciele jest mniej hałaśliwy przy dużych prędkościach, a ogólnie podbieracz stał się cichszy - dwulitrowy silnik wysokoprężny musiał być skręcony, aby jechać szybko, a nowy silnik V6 nie musi stale podnieść głos. Mimo to Amaroku jest nadal daleko od Touarega z jego doskonałą izolacją akustyczną.

Z maksymalnym możliwym zwrotem 224 KM. a przyspieszenie 550 Nm od zera do 100 km/h zajmuje 7,9 sekundy - to o 4 sekundy szybciej niż ten sam pickup z tą samą jednostką dwuturbinową, napędem na wszystkie koła i automatyczną skrzynią biegów. Prędkość maksymalna wzrosła do 193 km/h – przejazd autostradą pokazał, że jest to wartość całkiem osiągalna. Podbieracz przy dużej prędkości nie szarpie i pewnie zwalnia dzięki wzmocnionym hamulcom. Standardowe zawieszenie zostało zoptymalizowane pod kątem komfortu, ale jazda Amarokiem, jak każdym pickupem, zależy od obciążenia. Z pustym nadwoziem trzęsie się na małych, ledwo zauważalnych falach betonowej nawierzchni i kołysze pasażerów z tyłu.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok



Podbieracz porusza się łatwo z dwiema tonami żwiru na zaczepie. Maksymalna masa przyczepy z hamulcami, która jest w stanie ciągnąć Amaroka z nowym silnikiem V6, wzrosła o 200 kg, do 3,5 tony. Zwiększyła się również nośność maszyny - teraz przekracza tonę. Ta wiadomość może skrzywić moskiewskiego posiadacza pickupa, ale mówimy o samochodzie ze wzmocnionym zawieszeniem Heavy Duty. Wariant ze standardowym podwoziem i podwójną kabiną, kupowany głównie w Rosji, według dokumentów przewozi mniej niż tonę ładunku, więc nie będzie problemów z wjazdem do centrum.

Rekordy ładunkowe nie są tak istotne dla rynku rosyjskiego: do holowania łodzi lub kampera wystarczą skromniejsze cechy. Nasza pojemność ciała jest mierzona nie przez szerokość europalety, ale przez ATV, a same pickupy są kupowane jako tańsza i pojemniejsza alternatywa dla SUV-a.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok



Bieg pełzający do pickupa VW jest nadal oferowany tylko w połączeniu z sztywno sprzężoną przednią osią i manualną skrzynią biegów. Wersje z "automatyczną" są wyposażone w stały napęd na wszystkie koła z centralnym mechanizmem różnicowym Torsen. Do jazdy w terenie dostępny jest specjalny tryb, który tłumi gaz, utrzymuje go na niskim poziomie i aktywuje asystenta zjazdu. Elektronika gryząca ślizgające się koła w zupełności wystarcza do pokonania toru przeszkód, a sztywne blokowanie tylnej osi jest potrzebne tylko w trudnych przypadkach.


Pierwszy bieg automatycznej skrzyni biegów jest wciąż krótki, więc na dole nie brakuje przyczepności. Maksymalny moment obrotowy silnika V6 jest dostępny od 1400 obr / min aż do 2750. Nic dziwnego, że Amarok z łatwością pokonuje zbocza terenowej trasy specjalnej bez obciążenia. Wydaje się, że trzylitrowy silnik wysokoprężny w swojej najmocniejszej wersji jest w stanie przekonać każdego sceptyka: redukcja biegu naprawdę nie jest potrzebna w takim samochodzie.

Amarok jest w stanie wygrać najcichszą kategorię nadwozia i najsztywniejszej ramy. Na schodach „słonia” podbieracz radzi sobie dobrze: bez skrzypienia, bez chrupania. Drzwi zawieszonego auta można łatwo otwierać i zamykać, a okna szafki nie wydają się spaść na ziemię.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok



Zbudowanie od podstaw konkurencyjnej pickupa nie jest łatwym zadaniem, a Amarok jest jednym z przykładów. Dlatego Mercedes-Benz i Renault zdecydowały się na rozwój swoich modeli w oparciu o Nissana Navara, a Fiata na sprawdzonym Mitsubishi L200. Wygląda jednak na to, że praca nad błędami zakończyła się sukcesem i VW w końcu udało się stworzyć harmonijny pickup z komfortem pasażerów, dobrymi zdolnościami terenowymi i mocnym silnikiem.


Rosyjski rynek pick-upów zawsze był mały, aw zeszłym roku, według Avtostat-Info, zatonął ponad dwukrotnie, do 12 sztuk. Jednocześnie znacznie zmniejszyła się liczba prezentowanych modeli. Optymizmu nie dodaje wprowadzenie w Moskwie ramy ładunkowej dla ciężarówek o masie brutto powyżej 644 tony, w tym do pickupów, a także zacieśnienie kontroli nad przerobionymi SUV-ami. Niemniej jednak sprzedaż pickupów w drugim miesiącu wykazuje wzrost w porównaniu z 2,5 r., A popyt przenosi się do regionów. Kupujący nie oszczędzają i generalnie preferują samochody z „automatycznymi”. Liderem sprzedaży w tym segmencie jest Toyota Hilux. To także najdroższy samochód w swojej klasie - kosztuje co najmniej 2015 dolarów. Wstępnie zaprojektowany Amarok z ceną początkową 13 750 USD zajmuje tylko czwartą linię.

 

Jazda próbna Volkswagen Amarok



W Rosji zaktualizowany Amaroks, którym nadal można jeździć po całej Moskwie, pojawi się jesienią. Jeśli w Europie pickup będzie prezentowany tylko z silnikiem V6, to na rynek rosyjski początkowo zdecydowano się na pozostawienie starego dwulitrowego silnika wysokoprężnego (dzięki mniej rygorystycznym normom emisji). Ma to na celu powstrzymanie wzrostu cen odbioru. Wersja V6 pojawi się dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku i wyłącznie w najmocniejszych osiągach (224 KM) w maksymalnej konfiguracji Aventury. Rosyjskie biuro nie wyklucza jednak, że może zrewidować plany sprzedaży i wyposażyć kolejne wersje w sześciocylindrowy silnik.

 

 

 

Dodaj komentarz