Samochody Jamesa Bonda. Co miał na sobie agent 007?
Bez kategorii

Samochody Jamesa Bonda. Co miał na sobie agent 007?

007 to jeden z najpopularniejszych seriali w historii kina, a James Bond stał się legendarną ikoną popkultury. Nic dziwnego, że każdy samochód, którym jeździł, od razu stawał się atrakcyjniejszy w oczach wielu czterokołowców. Zauważyły ​​to również firmy samochodowe, które często zmuszały je do płacenia ogromnych sum, aby ich samochód pojawił się w kolejnym filmie. Dziś sprawdzamy, które z nich cieszyły się największą popularnością Samochody Jamesa Bonda. W artykule znajdziesz ranking najsłynniejszych modeli używanych przez Agenta 007. Niektóre poznasz na pewno, inne mogą Cię zaskoczyć!

Samochody Jamesa Bonda

Szerszeń AMC

Morio, CC BY-SA 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0, za pośrednictwem Wikimedia Commons

Samochód American Motors zasłynął z jednej z najbardziej kultowych scen pościgu w historii kina. w filmie Człowiek ze złotym pistoletem James Bond porywa model Horneta (wraz z klientem) z salonu amerykańskiej firmy i wyrusza w pościg za Francisco Scaramagą. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że 007 niesie w samochodzie beczkę przez zawalony most. To pierwszy taki wyczyn na planie.

Zakładamy, że firma American Motors bardzo się postarała, aby nakręcić film, w którym Bond ścigałby ten samochód. Co ciekawe, podobnie jak inne samochody Jamesa Bonda. Szerszeń AMC pojawił się w filmie w poprawionej wersji. Aby wykonać tę sztuczkę, producent umieścił pod maską 5-litrowy silnik V8.

Astona Martina V8 Vantage

Karen Roe z Bury St Edmunds, Suffolk, Wielka Brytania CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0, wolne Wikimedia Commons

Po 18-letniej przerwie Aston Martin pojawił się ponownie u boku agenta 007, tym razem w filmie. Twarzą w twarz ze śmiercią od 1987 roku. Ta część przygód Bonda zasłynęła przede wszystkim z tego, że po raz pierwszy zagrał go Timothy Dalton (według wielu fanów najgorsza rola aktora).

Sam samochód również nie zrobił na publiczności wrażenia. Nie dlatego, że nie miał gadżetów, bo samochód Bonda został wyposażony między innymi w dodatkowe silniki rakietowe, opony z kolcami i rakiety bojowe. Problem polegał na tym Astona Martina V8 Vantage Nie różnił się niczym od innych samochodów tamtych czasów. Nie zrobiło to też większego wrażenia. Ciekawostką jest fakt, że w filmie wystąpiły dwa egzemplarze tego modelu. Dzieje się tak dlatego, że filmowcy potrzebowali twardego dachu do niektórych scen i miękkiego przesuwanego dachu do innych. Rozwiązali ten problem, po prostu zmieniając tablice rejestracyjne z jednej na drugą.

Bentleya Marka IV

Bez wątpienia jeden z najstarszych samochodów Bonda. Po raz pierwszy pojawił się na kartach powieści o Agencie Jej Królewskiej Mości, a wraz z filmem pojawił się w kinach. Pozdrowienia z Rosji od 1963 roku. Co ciekawe auto miało wtedy już 30 lat.

Jak można się domyślić, samochód nie był drogowym demonem, ale nie można mu odmówić klasy i romantycznego charakteru. Scenarzyści wykorzystali ten fakt, ponieważ Bentley 3.5 Mark IV pojawił się w scenie pikniku 007 z Miss Trench. Mimo podeszłego wieku James Bond miał w samochodzie telefon. To tylko potwierdza, że ​​najpopularniejszy szpieg na świecie zawsze mógł liczyć na najlepszych.

alpejski promień słońca

Fotografie autorstwa Thomasa, CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0 przez Wikimedia Commons

Ten samochód pojawił się w pierwszym filmie o Bondzie: Lekarz nr od 1962 roku. Od razu rozczarował fanów powieści Iana Fleminga, bo książka „Agent 007” poruszyła Bentleya, o czym pisaliśmy powyżej.

W każdym razie modelka alpejski promień słońca uroku nie można odmówić. To bardzo piękny kabriolet, który został nakręcony w różnych filmach. A na tle piaszczystych gór, wśród których Bond uciekał z czarnej La Salle, pokazał się doskonale.

Toyotę 2000GT

Samochód japońskiego producenta idealnie nadawał się do roli w filmie. Żyjesz tylko dwa razy od 1967 roku, który zanotowano w Kraju Kwitnącej Wiśni. Co więcej, model zadebiutował w tym samym roku co film. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Toyota przygotowała wersję kabrioletu tego modelu (zwykle tzw Toyotę 2000GT to jest kombi). Wynikało to z faktu, że Sean Connery był zbyt wysoki, aby zmieścić się w furgonetce. Wzrost aktora to 190 cm.

Nie ma wątpliwości, że samochód pasował Bondowi. 2000GT był pierwszym supersamochodem z Japonii. Było to również dość rzadkie, wykonano tylko 351 kopii.

BMW Z8

Karen Rowe z Bury St Edmunds, Suffolk, Wielka Brytania CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0 przez Wikimedia Commons

To nie jedyny model bawarskiego producenta, który zagrał w filmach „Agent 007”, ale i ostatni. W filmie pojawił się u boku Bonda. Uspokój się trochę od 1999 r., czyli równocześnie z BMW Z8 pojawił się na rynku.

Wybór zapewne nie był przypadkowy, gdyż model uchodził wówczas za szczyt luksusu w ofercie BMW i jednocześnie jeden z najrzadszych aut tej marki. Łącznie wyprodukowano 5703 egzemplarzy. Niestety kinowe BMW Z8 nie przetrwało szczęśliwego zakończenia. Pod koniec filmu został przecięty na pół przez śmigło helikoptera.

BMW 750iL

Morio, CC BY-SA 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0, za pośrednictwem Wikimedia Commons

W filmie Jutro nie umiera nigdy od 1997 roku James Bond po raz pierwszy i ostatni prowadził limuzynę zamiast samochodu sportowego. Jednak BMW 750iL pomogło agentowi nie raz w filmie. Był tak opancerzony, że był praktycznie niezniszczalny, a do tego miał wiele adaptacji zapożyczonych z Z3 i nie tylko.

Chociaż w filmie możliwości maszyny są przesadzone z oczywistych względów, z wyjątkiem aparatów. BMW 750iL był też całkiem niezłym samochodem. Powstał z myślą o biznesmenach, o czym świadczy jego cena w czasach świetności – ponad 300 tys. zł. Warto zaznaczyć, że tak naprawdę model nosi nazwę 740iL. Zmieniono tytuł filmu.

Ford Mustang Mach 1

Karen Rowe z Bury St Edmunds, Suffolk, Wielka Brytania CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0 przez Wikimedia Commons

Pierwszy Mustang zrobił zawrotną karierę. Nie tylko zapoczątkował gatunek samochodów na kucykach, ale był także bardzo popularny - zagrał także w filmie o Bondzie. W produkcji Diamenty są wieczne Agent 007 przebywa w Stanach od jakiegoś czasu, więc wybór Ford Mustang w jego samochodzie z pewnością miało to sens.

Na planie jest kilka interesujących faktów na temat samochodu. Po pierwsze, Mustang był najbardziej rozbitym samochodem Bonda, co wynikało z faktu, że producent obiecał dostarczyć na planie tyle egzemplarzy modelu, ile potrzeba, pod warunkiem, że słynny szpieg będzie jeździł swoim samochodem. Po drugie, samochód zasłynął również ze swojego słynnego filmowego buga. Mówimy o scenie, w której Bond jedzie aleją na dwóch kołach. W jednej ramie wjeżdża w nią na kołach od swojej strony, a w drugiej na kołach od strony pasażera.

BMW Z3

25 listopada, CC BY-SA 4.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0, Wikimedia Commons

Ostatni na naszej liście, a także pierwsze BMW, które pojawiło się w filmie o Bondzie. Pojawił się w Złote Oko produkcja nie tylko po raz pierwszy wykorzystała samochód bawarskiego koncernu, ale także po raz pierwszy przedstawiła Pierce'a Brosnana jako agenta 1995. Kolejna ciekawostka: w filmie występuje również polski akcent, czyli aktorka Isabella Skorupko . Grała dziewczynę Bonda.

Jeśli chodzi o sam samochód, to nie widzieliśmy go na ekranie od bardzo dawna. Pojawił się tylko w kilku scenach, ale to wystarczyło, aby zwiększyć sprzedaż. BMW Z3. Po premierze filmu niemiecki producent otrzymał aż 15 tys. nowe zamówienia na ten model. Trzymał je przez cały rok, bo nie był gotowy na taki obrót spraw. Nic dziwnego, że BMW sięgnęło do kieszeni i podpisało umowę na trzy filmy ze swoimi samochodami.

Aston Martin DBS

W filmie pojawił się kolejny model Astona Martina - DBS. W służbie Jej Królewskiej Mości. Wyjątkowość produkcji polegała na tym, że George Lazenby po raz pierwszy wcielił się w rolę znanego agenta.

Nowy samochód Jamesa Bonda miał swoją premierę dwa lata przed filmem i był ostatnim modelem wyprodukowanym przez Davida Browna (jego inicjały widzimy w nazwie samochodu). Aston Martin DBS wyglądał naprawdę nowocześnie jak na tamte czasy, ale nie odniósł wielkiego sukcesu. Łącznie wyprodukowano 787 egzemplarzy.

Wręcz przeciwnie, DBS odegrał w filmie bardzo ważną rolę. Widzieliśmy go zarówno w scenie, w której poznaliśmy nowego Bonda, jak i pod koniec filmu, gdy w tym samochodzie zginęła żona agenta 007. Aston Martin DBS w nowszych wersjach pojawił się kilka razy wraz ze słynnym szpiegiem.

Pokonaj Astona Martina V12

FR, CC BY-SA 4.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0, Wikimedia Commons

Kolejny Aston Martin to samochód Bonda. Prawdopodobnie znasz go ze słynnej sceny, w której agent 007 ścigał się z nim przez zamarznięte jezioro w filmie. Śmierć nadejdzie jutro. W tej części samochód został wypełniony gadżetami, w tym pistoletami, katapultą, czy nawet kamuflażem, dzięki któremu samochód stawał się niewidzialny.

Oczywiście, że tak Aston Martin Vanquish nie miał takiego wyposażenia, ale nadrabiał to silnikiem V12 (!) pod maską. Co ciekawe, auto zrobiło furorę wśród krytyków filmowych. Od 2002 roku miał bardzo futurystyczny wygląd, a ponadto był uważany za najlepszy samochód filmowy swoich czasów. Potwierdzeniem jego popularności jest to, że zagrał w licznych produkcjach filmowych, a nawet grach. Wszystko wskazuje na to, że Aston Martin stworzył iście fotogeniczny samochód.

Lotos Esprit

Karen Rowe z Bury St Edmunds, Suffolk, Wielka Brytania CC BY 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by/2.0 przez Wikimedia Commons

Gdybyśmy wybrali najbardziej wyjątkowy samochód Bonda, na pewno by to był Lotos Esprit. Był znany zarówno ze swojego kształtu klina, jak i roli w filmie. W Szpieg, który mnie kochał Lotus Esprit w pewnym momencie zamienił się w łódź podwodną, ​​a nawet szybowiec.

Co ciekawe, wersja S1 nie jest jedynym Lotusem Esprit, który pojawił się z Bondem. W Tylko dla twoich oczu od 1981 roku pojawił się ponownie, ale już jako model turbo. Sam samochód był produkowany przez 28 lat do 2004 roku. Do końca zachował swój pierwotny wygląd.

Astona Martina DBS V12

Petr Włodarczyk z Londynu, Wielka Brytania, CC BY-SA 2.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0, za pośrednictwem Wikimedia Commons

Zaktualizowana wersja DBS przeszła do historii jako jeden z nielicznych pojazdów, które pojawiły się w wielu filmach o Bondzie. Wystąpił w Casino Royale Oraz odrobina pocieszenia wraz z Danielem Craigiem, który rozpoczyna swoją przygodę jako słynny szpieg.

W aucie nie było zbyt wielu typowych dla ekranów kinowych gadżetów agenta 007. Prawdziwe były dość minimalistyczne i realistyczne. Z wózkiem wiąże się jeszcze jedna ciekawa historia. Jeden Aston Martin DBS V12 rozbił się podczas kręcenia, więc został wystawiony na aukcję. Cena szybko przekroczyła tę, za jaką można było kupić nowy model – prosto w salonie. Jak widać, kinomani mogą wydać sporo na samochód, w którym siedział Bond.

Aston Martin DB5

DeFacto, CC BY-SA 4.0 https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0, Wikimedia Commons

Pierwszy na naszej liście jest Astona Martina DB5. To samochód najbardziej kojarzony z agentem 007. Pojawił się w ośmiu filmach o Bondzie i wygląda świetnie - prosto, elegancko i klasycznie. Po raz pierwszy pojawił się w Goldfingerzegdzie zabrał go Sean Connery. Ostatnio pojawił się w ostatnich filmach u boku Daniela Craiga.

Czy to koniec kariery DB5 z Bondem? Mam nadzieję, że nie. Samochód może nie miał wybitnych osiągów, ale stał się ikoną, z którą najczęściej kojarzymy Agenta 007. Co ciekawe, pomimo swojej popularności, Aston Martin DB5 był produkowany tylko przez 2 lata, a zjechało zaledwie 1000 sztuk tego modelu linia montażowa. linia. To bardzo rzadkie auto.

Podsumowanie samochodów Jamesa Bonda

Znasz już najciekawsze i najbardziej popularne samochody Jamesa Bonda. Oczywiście na ekranach pojawiło się znacznie więcej, ale nie wszystkie odegrały ważne role. Nie wszystkie należały do ​​agenta 007.

W każdym razie wszystkie samochody Jamesa Bonda wyróżniały się czymś wyjątkowym. Jeśli nie możemy się doczekać nowych przygód najpopularniejszego szpiega wszechczasów, z pewnością znajdzie się w nich więcej motoryzacyjnych perełek.

Patrzymy na to.

Dodaj komentarz