Lexus LF-Gh – ciemna strona mocy
Artykuły

Lexus LF-Gh – ciemna strona mocy

Ostatnio każda limuzyna musi być dynamiczna, a nawet sportowa. Kto chce się wyróżniać, idź dalej. Lexus twierdzi, że hybrydowy prototyp LF-Gh to ewolucja idei... wyścigowej limuzyny.

Lexus LF-Gh – ciemna strona mocy

Prototyp został pokazany na New York Auto Show. Projektując samochód od podstaw, styliści starali się połączyć twardą twarz bezkompromisowego sportowca z miękkością wygodnego samochodu dalekobieżnego, dzikością sportowego auta i miękkością eleganckiej limuzyny. Długa, szeroka i niezbyt wysoka sylwetka auta ma dość konserwatywny charakter masywnej limuzyny. Bardzo drapieżne detale nadają mu mocnego, indywidualnego charakteru. Najbardziej godna uwagi jest duża wrzecionowata krata w kształcie hełmu Dartha Vadera, złoczyńcy z Gwiezdnych Wojen. Jego wielkość i kształt powinny zapewniać dobre chłodzenie silnika i hamulców, a także poprawiać aerodynamikę auta. Obok grilla w zderzaku znajdują się inne wloty powietrza z pionowymi światłami przeciwmgielnymi LED. Główne reflektory to wąskie zestawy trzech okrągłych żarówek. Pod nimi znajduje się rząd diodowych świateł do jazdy dziennej z końcówką w kształcie harpuna z boku kratki. Bardzo ciekawie prezentują się tylne światła, z asymetrycznymi soczewkami, ukrytymi elementami oświetlenia LED, nawiązującymi do charakterystycznej dla Lexusa głowy. Ostre końce zewnętrznych elementów wystają z dolnych partii jak drzazgi.

Pomimo masywnego przodu z lekko spuchniętą maską, sylwetka auta jest dość lekka dzięki tylnej części z górną krawędzią klapy wystającej jak spoiler. W poszukiwaniu okazji do poprawy aerodynamiki, styliści zmniejszyli również rozmiar klamek drzwiowych i zastąpili lusterka boczne małymi występami zasłaniającymi kamery. Możemy więc założyć, że gdzieś we wnętrzu będą dla nich ekrany. Niewiele jest możliwe, bo jeśli chodzi o wnętrze, Lexus okazał się bardzo ograniczony pod względem informacji. Opublikowałem trzy zdjęcia, które pokazują niektóre szczegóły. Nie tylko komunikują swoją formę, ale także ekskluzywny sposób wykończenia i jakość naturalnych materiałów. Widać, że deska rozdzielcza jest obszyta skórą, a deska rozdzielcza ma kompaktowy sportowy charakter. Na dole tego samego zdjęcia znajduje się fragment analogowego zegara z obszernym frontem, który powinien być bardziej nowoczesny i ekskluzywny niż dotychczas.

Niewiele wiadomo o prowadzeniu tego samochodu. Platforma na której zbudowane jest auto jest przystosowana do napędu tylnej osi. W dolnej części tylnego zderzaka w ozdobnej listwie umieszczono dwie starannie wyrzeźbione rury wydechowe. I to prawie wszystko, co wiemy na pewno. Ponadto otrzymaliśmy twierdzenia, że ​​pojazd musi spełniać „ekstremalnie rygorystyczne normy emisji oczekiwane w przyszłości”. Podświetlone na niebiesko logo Lexus Hybrid Drive na grillu oznacza napęd hybrydowy. Ma na celu „ponowne przemyślenie aktualnych koncepcji zasilania, ekonomii, bezpieczeństwa i wpływu na środowisko”. Zapewne więcej światła na te brzęczące zapowiedzi rzuci kolejna edycja tej limuzyny, która zapewne odbędzie się na jednym z kolejnych pokazów samochodowych.

Lexus LF-Gh – ciemna strona mocy

Dodaj komentarz