KTM 950 Supermoto
Jazda próbna MOTO

KTM 950 Supermoto

Było to w 1979 roku, kiedy amerykańska telewizja ABC sztucznie stworzyła wyścigi gokartów zwane „superbikers”. W tym czasie na torze, którego połowa była pokryta asfaltem, a druga ziemią, ścigał się o prestiżowy tytuł najlepszego motocyklisty świata. Światowe asy rywalizowały same, od królewskiej klasy zjazdowców o pojemności 500 cm11 po najlepszych motocrossowców. Dziś supermoto jest atrakcyjnym sportem, a ponadto najszybciej rozwijającym się obecnie gatunkiem sportów motorowych. Tylko KTM oferuje aż 950 modeli! Najmłodszy z nich to XNUMX Supermoto, który otwiera nowy świat dla każdego, kto szuka adrenalinowej zabawy na krętych drogach.

Tym samym KTM 950 Supermoto jest swoistą ewolucją tego, co pod tą nazwą znamy do dziś. Różni się od innych transmisją. Tym razem rurowa rama CroMo nie jest jednocylindrowa, a dwucylindrowa, co jest właściwie jedynym takim przypadkiem na świecie. Plotka głosi, że BMW przygotowuje również wersję supermoto dwucylindrowego hard enduro HP2, ale KTM jako pierwszy pokazał swoje uzbrojenie. Co więcej, jak widać na zdjęciach, do końca czerwca będzie dostępny u oficjalnych dealerów KTM.

Mała wskazówka, która pomoże Ci zrozumieć, co wnosi KTM 950 Supermoto. Więc wyobraź sobie, co znasz jako supermoto: zwinność, łatwość prowadzenia, zabawę, mocne hamulce ... Naprawdę? Tak! A teraz dodajmy do tego 98-konny silnik o pojemności 942 cm94. Cm i 6.500 Nm momentu obrotowego już przy 72 obr./min. Jest to dobrze znany i sprawdzony produkt KTM z 8-stopniowymi cylindrami w kształcie litery V. KTM LC950 990 Adventure działa już trzeci rok z rzędu, a zupełnie nowy Superduk XNUMX został nieco ulepszony.

Biorąc pod uwagę, że bestia nie przekracza 187 kilogramów na wadze z pustym zbiornikiem paliwa (gotowa do jazdy waży 191 kg), jest jednym z najlżejszych dwucylindrowych ogólnie (nawet z gołymi streetfighterami).

Z przodu zatrzymuje go para tarcz hamulcowych, których nie powstydziłaby się nawet supersportowa Honda CBR 1000 RR Fireblade. Cewki Brembo mają średnicę do 305 mm i są chwytane przez parę promieniowo zamontowanych szczęk z czterema prętami. Aha, to wszystko! Jak na KTM przystało, w pełni regulowane zawieszenie dostarczyła firma White Power. Czy potrzebujesz czegoś jeszcze? Mają nawet parę rur wydechowych Akrapovic (akcesoria to wytrzymały sprzęt) dostępne dla każdego, kto kocha czystość i piękno dźwięku sportowego dwucylindrowego silnika. Więc Supermoto spotyka Superbike!

Po superkaczce KTM jeszcze bardziej wkracza na rowery szosowe. Jest przeznaczony dla rowerzystów, którzy chcą czystej, bezkompromisowej przyjemności pod względem sportowych osiągów, a jednocześnie doceniają wszechstronność roweru podczas jazdy po drodze lub w mieście. Nawet dla dwojga! KTM znalazł się również wygodnie na tylnym siedzeniu, dzięki czemu pasażer może cieszyć się zakrętami nawet podczas jazdy przez cały dzień. Prawdą jest jednak, że podróżne enduro wciąż oferuje nieco większy komfort, głównie za sprawą nieco mniej zgiętych nóg na dolnych pedałach pasażera.

I właśnie ta wszechstronność zaskoczyła nas najbardziej, gdy jechaliśmy z nim przez zakręty Toskanii, raju przyjemności supermoto.

Tak więc na pierwszy rzut oka, zaparkowany na bocznej nóżce, wydawał się trochę (za) duży, zwłaszcza ze względu na zbiornik paliwa. A wygląd myli. Gdy tylko na niego wsiedliśmy, okazało się, że zrobiliśmy motocykl z ergonomicznym wykończeniem. Siedzenie w wygodnym, ale wystarczająco sportowym fotelu jest świetne. Pomimo objętości 17 litrów zbiornik paliwa nie jest duży i nie zmusza kolan do wymuszonego wyprostu. Kiedy już na niego wsiądziesz, poczujesz się bardzo podobnie do jednocylindrowego supermotoru LC5 4. Nie wydaje się więc w żaden sposób nieporęczny ani przewymiarowany. Fotel kierowcy będzie bliski każdemu, kto do tej pory jeździł na motocyklach enduro lub supermoto. Zrelaksowany, niestrudzony i po kilku kilometrach w domu.

W wyścigu KTM od razu pokazuje to, że Austriacy nadal trzymają się hasła „Ready to Race”. Cóż, nikt nie oczekuje od właścicieli tego wyścigowego supermoto, ale gdy serce tęskni za adrenalinowymi przyjemnościami, wystarczy bardziej zdecydowany gaz na krętej drodze. Jeszcze lepiej w kartingu. Mieliśmy okazję przetestować, co KTM potrafi zrobić na śliskim asfalcie. Czysta przyjemność! Tarcie pedału o asfalt nie sprawia mu żadnych problemów, zwłaszcza ślizganie się na zakrętach. Tylko kierowca może skorzystać z oferty KTM.

Supermoto swoją zwrotność i lekkość uzyskało dzięki przemyślanej geometrii, kątowi główki ramy (64 stopnie), nisko położonemu środkowi ciężkości (kompaktowa, nisko osadzona konstrukcja silnika), lekkiej rurowej ramie (6 kg), krótkiemu skrętowi tylko 11mm. mm, a rozstaw osi wynosi 575 mm. Nie znaleźliśmy jednak żadnych zakłóceń ani w krótkich, ani długich zakrętach ani w samolotach, gdzie KTM z łatwością przekraczał 1.510 km / h. Wszystko płynęło jak po maśle. Dokładne, wygodne i dość sportowe.

W przeciwnym razie każdemu, kto szuka bardziej agresywnej jazdy, oferuje doskonałe zawieszenie White Power, które można szybko i precyzyjnie wyregulować małym śrubokrętem. Różnica staje się widoczna po dwóch kliknięciach śruby regulacyjnej. W każdym razie pasował nam seryjny tuning, który okazał się dobrym kompromisem, z wystarczającą miękkością i amortyzacją, gdy droga zaskoczyła nas jakąś dziurą w asfalcie, i wystarczającą sztywnością przy serii kuszących zakrętów rozwinęła się przed nami.

Opony Pirelli Scorpion Syncs, wyposażone w lekkie aluminiowe felgi (Brembo!), które zostały przystosowane do supermoto, również przyczyniły się do łatwej obsługi. KTM przykleja się w ten sposób do asfaltu, co umożliwia pokonywanie stromych zboczy. Mówiąc o ekstremalnej jeździe, możesz jeździć na kolanach lub w stylu supermoto, ze stopami wysuniętymi do przodu w zakręcie.

Swoim nowoczesnym designem i świeżością, jaką supermoto KTM 950 wniósł na scenę motocyklową, trochę nas zaskoczył (przyznajemy to publicznie) i zaskoczyło. Z zaproszeniem udaliśmy się na prezentację prasy światowej w Toskanii, w większości pustą i otwartą na coś nowego. I to jest istota naszego wniosku. To motocykl, który wnosi na motocyklową scenę coś zupełnie nowego, do tej pory nieznanego.

Każdy, kto chce spróbować nowego zapachu, nie będzie zawiedziony. Wreszcie, KTM oferuje wiele (w tym ekskluzywność marki) w rozsądnej cenie. Szacunkowa cena nie powinna przekroczyć 2 milionów tolarów, co nie wydaje się nam wygórowane, biorąc pod uwagę wszystko, co ma do zaoferowania 7 Supermoto. Spróbuj umówić się na jazdę próbną, nie pożałujesz.

Cena (przybliżona): 2.680.000 XNUMX XNUMX miejsc

silnik: 4-suwowy, dwucylindrowy w kształcie litery V, chłodzony cieczą. 942 cm3, 98 KM przy 8.000 obr./min, 94 Nm przy 6.500 obr./min, podwójny gaźnik Keihin 2 mm

Transfer energii: 6-biegowa skrzynia biegów, łańcuch

Zawieszenie i rama: Regulowany przedni widelec USD, pojedynczy regulowany amortyzator PDS, rama rurowa Cromo

Opony przód 120/70 R 17, tył 180/55 R 17

Hamulce: 2 bęben o średnicy 305 mm z przodu i 240 mm z tyłu

Rozstaw osi: 1.510 mm

Wysokość siedziska od podłoża: 865 mm

Zbiornik paliwa: 17, 5l

Waga bez paliwa: 187 kg

Przedstawiciel: Motor Jet, Maribor (02/460 40 54), Moto Panigaz, Kranj (04/204 18 91), Oś, Koper (05/663 23 77)

DZIĘKI I GRATULACJE

+ przewodność

+ ergonomia

+ moc silnika i moment obrotowy

- dźwięk silnika

- jeszcze nie w sprzedaży

Peter Kavčič, fot. Hervig Pojker, Halvax Manfred, Freeman Gary

Dodaj komentarz