Wyścig Kia Lotos - szansa dla młodzieży
Artykuły

Wyścig Kia Lotos - szansa dla młodzieży

Profesjonalne wyścigi nie muszą kosztować fortuny. Kia Lotos Race Cup to szansa na rozpoczęcie kariery wyścigowej przy dość niewielkim budżecie. Trzeci sezon zawodów rozpoczął się od wyścigów na torze Slovakiaring.

Za gotowe do startu Picanto uczestnicy musieli zapłacić 39 900 zł. Co dostali w zamian? Auto jest profesjonalnie przygotowane do wyścigów - wyposażone w rozbudowaną klatkę bezpieczeństwa, wzmocnione hamulce oraz sztywne zawieszenie. Ideą markowych kubków jest ograniczenie początkowych kosztów do minimum. Z tego powodu silnik Picanto został tylko nieznacznie zmodyfikowany, z mniej restrykcyjnym wydechem, zoptymalizowanym dolotem i przeprogramowanym komputerem. Zmiany nie są kolosalne, ale wystarczą, aby najmniejsza Kia rozpędzała się do „setek” w 9 sekund i rozpędzała się do 190 km/h.


Trzeci sezon zawodów drugiej generacji Picanto otworzył wyścig Slovakiaring. Otwarcie odbyło się w wielkim stylu. Kierowcy Kia Lotos Race rywalizowali o pierwsze punkty podczas weekendu wyścigowego, który był czwartą rundą WTCC World Touring Car Championship.


Wzorem najsłynniejszej serii wyścigowej organizatorzy Kia Lotos Race ustalili minimalną wagę samochodu, wyposażenia i kierowcy. Jeśli ten „sprzęt” waży mniej niż 920 kg, samochód będzie musiał zostać zważony. Decyzja wyrównuje szanse kierowców - ci ciężsi nie są na straconej pozycji.

Wyścigi Picanto na Slovakiyaring dwa lata temu. Potem zawodnicy i kibice musieli zmagać się z wysokimi temperaturami. Podczas tegorocznego spotkania problemem stał się ulewny deszcz. Niektóre wyścigi zostały odwołane. Deszcz nie był straszny dla uczestników wyścigu Kia Lotos. Odbyły się dwa zaplanowane wyścigi. Najszybszymi uczestnikami pierwszej rundy mistrzostw Polski Kia Picanto byli Karol Lubasz i debiutujący w wyścigach samochodowych Piotr Paris.

Biegom kwalifikacyjnym niespodziewanie towarzyszyła świetna pogoda, a na suchym torze pole position wywalczył Michał Śmigiel. Sopocista, znając prognozy, nie był szczególnie zmartwiony, bo w piątek był także najszybszym zawodnikiem wśród graczy KLR. Zadeklarował walkę o zwycięstwo od samego początku.


Niedziela pokrzyżowała plany większości graczy. Śmigło złamało start i szybko spadło na szóste miejsce. Sytuację natychmiast wykorzystał startujący z drugiego pola Stanislav Kostrzhak. Propeller nie miał zamiaru sprzedawać taniej skóry. Po siedmiu okrążeniach przebił się na czwartą pozycję. Radość nie trwała długo. Po kontakcie z Peterem Parisem jego Picanto pozostało poza torem. Paris otrzymał rzut karny i zajął 7. miejsce.


Walka o zwycięstwo w pierwszym wyścigu wydawała się zakończona już na drugim okrążeniu. Kostrzhak uciekał przed rywalami. Walkę o kolejne miejsca na podium prowadzili Karol Lubas, Rafał Berdis, Paweł Malczak i rewelacyjnie Karol Urbaniak. Na ostatnim okrążeniu lider musiał zdublować jednego z rywali, a ten manewr znacznie zmniejszył dystans dzielący go od ścigającej go dwójki. Na ostatnim zakręcie Lyubash próbował zaatakować Kostrzhaka, pomylił się przy hamowaniu i jego perfekcyjny wyścig zakończył się w żwirowej pułapce - kilkaset metrów przed metą! Lubas wygrał pierwszy wyścig sezonu, zanim Urbaniak minął linię mety, a Rafał Berdysz zajął trzecie miejsce (po karze Paryża).


Drugie uruchomienie KLR zostało zakwestionowane ze względu na aurę. Ostatnie okrążenia wyścigu WTCC przejechał pod kontrolą samochodu bezpieczeństwa. Sędziowie podjęli tę samą decyzję startem z rozbiegu w przypadku Picanto - samochód bezpieczeństwa prowadził przez cztery okrążenia. Zgodnie z regulaminem pierwsza ósemka z pierwszego wyścigu wystartowała w drugim biegu w odwrotnej kolejności. Zakłady zamknęli Kostrzyk i Śmigiel, którzy nie ukończyli poprzedniego konkursu.


Na czele był Konrad Vrubel. Za zderzakiem jego samochodu znaleźli się Piotr Paris i Maciej Halas. Ściganie się w deszczu nie jest łatwym zadaniem, ale młodzi zawodnicy wyścigu Kia Lotos stanęli na wysokości zadania. Co prawda zdarzały się kolizje samochodów podczas wyprzedzania, ale były to incydenty związane z trudnością utrzymania toru w trudnych warunkach.

Paryż stał się bardzo dojrzały i objął prowadzenie. Konrad Vrubel i Karol Lyubash walczyli o drugie miejsce i szybko się przebili. Kostrzhak spisał się dobrze, ale zabrakło dystansu do miejsca powyżej piątego. Przed nim Aleksander Voitsekhovsky. Smigel finiszował na szóstym miejscu, a Urbaniak, który miał bardzo duże szanse i był niezwykle szybki w warunkach, na starcie zdążył wysadzić oponę i finiszował jako ostatni.

Uczestnicy Kia Lotos Race przygotowują się obecnie do kolejnych zawodów, które odbędą się w dniach 7-9 czerwca na torze Zandvoort. Obiekt, położony 30 kilometrów od centrum Amsterdamu, gościł wiele prestiżowych seriali. Inne to wyścigi Grand Prix Holandii, Formuły 2, Formuły 3, A1GP, DTM i WTCC. Dla większości kierowców Kia Lotos Race holenderski obiekt będzie nowy – mieli z nim styczność jedynie podczas symulacji wyścigów. Konieczność nauczenia się sekwencji zakrętów, wypracowanie optymalnej techniki i strategii jazdy na wyścig, ustawienie samochodu to najlepsza gwarancja wielkich emocji.

Dodaj komentarz