Jak zadbać o swoje ciało zimą?
Sprzęt wojskowy,  ciekawe artykuły

Jak zadbać o swoje ciało zimą?

Rozpoczynamy kosmetyczny sezon grzewczy! Im niższa temperatura powietrza, tym cieplejsza może być skóra. A wszystko za sprawą formuł kremów do ciała, balsamów do kąpieli i specjalnych zabiegów, które działają wydajniej niż poduszka rozgrzewająca. Wśród naszych pomysłów na zimowe przetrwanie znajdziesz swój ulubiony.

Elena Kalinowska

Wiesz, co to znaczy wstać rano z łóżka i postawić stopy na zimnych płytkach. Brrr! Będzie zimno i tak pozostanie przynajmniej do kwietnia. Jest jednak coś, co może pomóc: kosmetyki i zabiegi rozgrzewające. Ich działanie wiąże się z wpływem na ciało dotyku, nacisku, a nawet głaskania, a także takich składników jak kakao, imbir i papryczka chili. Podczas masażu naczynia krwionośne rozszerzają się, co przyspiesza i ułatwia krążenie krwi oraz zwiększa przepływ krwi tętniczej (dotleniającej) do skóry. I nie tylko to, bo praca serca jest ułatwiona, a całe ciało oprócz porcji ciepła otrzymuje zastrzyk tlenu i energii. A według statystyk aż 80 proc. naszych codziennych dolegliwości spowodowanych jest przewlekłym stresem. Niewiele jest lepszych sposobów na rozluźnienie ciała i uspokojenie umysłu niż rozgrzewający masaż.

W biurze lub w domu

Akcesoria do masażu zostały wynalezione po to, aby masaż był przyjemniejszy i sprawiał przyjemność jak wizyta w saunie. Zlewozmywaki są na pierwszym miejscu wśród najciekawszych. Zebrane z wybrzeża Pacyfiku muszle małży przechodzą kilka etapów polerowania i piaskowania, zanim trafią do rąk masażysty. Dzięki temu są gładkie, a pusta przestrzeń w środku świetnie nadaje się na dodanie czegoś ciepłego do powłoki. To coś jest rodzajem mieszanki (żel i aktywator), która podczas masażu uwalnia ciepło i nadaje skorupie temperaturę porównywalną z filiżanką gorącej herbaty. Terapeuta trzyma je w dłoniach i powoli, rytmicznie i delikatnie masuje ciało. Efekt rozgrzania organizmu jest natychmiastowy, a dodatkowych korzyści jest wiele: złagodzenie bólu stawów, zmniejszenie napięcia mięśniowego i oczywiście odprężenie.

Drugim rodzajem akcesoriów, które najlepiej rozgrzewają podczas masażu zimą, są stemple. To niewielkie woreczki z lnu lub jedwabiu wypełnione rozgrzewającymi ziołami: pieprzem, kardamonem, trawą cytrynową, miętą lub melisą. Możesz ich używać w domu lub umówić się na spotkanie z profesjonalistą. Najpierw terapeuta wprowadza pociągnięcia do poduszki grzewczej, aby zioła uwolniły zapach i olejki eteryczne. Następnie przykłada je do ciała, jakby robił pieczątki na ciele i naciska najpierw delikatnie i ostrożnie, aby nie poparzyć skóry. Wtedy masaż staje się intensywny i trwa tylko pół godziny, po czym trzeba odpocząć przynajmniej kwadrans, jak po saunie. Chodzi o to, aby zachować ciepło, gdy ciało jest ciepłe i zrelaksowane.

Gorące źródło w wannie

Jest zimno, a do najbliższego kurortu daleko? Spróbuj powtórzyć to, co na co dzień robi każda szanująca się Japonka: masować i rozgrzewać ciało w domu. Warto wprowadzić rytuał do codziennej pielęgnacji ciała i stosować go do nadejścia wiosny.

Najpierw czesanie. Ten etap codziennego masażu należy wykonać przed wejściem pod prysznic lub wannę, tj. przed praniem. Za pomocą dużej, miękkiej szczoteczki masuj całe ciało okrężnymi ruchami od kostek po szyję. Zrób to delikatnie, ale na tyle mocno, aby skóra zmieniła kolor na różowy. Co to robi? Przede wszystkim: naturalny peeling. Pozbędziesz się nadmiaru martwego naskórka, dzięki czemu nie będziesz już musiał używać kosmetyków z solą, cukrem czy innymi drobinkami złuszczającymi. Po drugie: pobudzasz krążenie krwi w małych naczyniach włosowatych, które odżywiają skórę. To ważne, jeśli zmagasz się z cellulitem i rozstępami. Regularne szczotkowanie wygładzi je lepiej niż krem. Dodatkowo poczujesz przyjemne ciepło, które wzmocni Twoja kąpiel (lub prysznic).

Klapki po „uczesaniu” leżą w wannie (minimum kwadrans, maksimum pół godziny), napełnione po szyję wodą o temperaturze 38 do 42 stopni Celsjusza i dodatkowo przykryte mokrą kompres na czubku głowy, aby ciepło nie „uciekało” z ciała.

Na koniec, gdy skóra się rozgrzeje, wmasuj w nią nawilżający olejek.

To wszystko na długo, ale jeśli zdecydujesz się czesać włosy przynajmniej raz dziennie przed myciem, możesz być pewna, że ​​lepiej wytrzymasz mrozy, a na wiosnę odnajdziesz gładsze ciało.

Dodaj komentarz