Ocean Indyjski podczas II wojny światowej cz. 3
Sprzęt wojskowy

Ocean Indyjski podczas II wojny światowej cz. 3

Gurkas, wspierany przez czołgi średnie M3 Grant, zmiata japońskie wojska z drogi Imphal Kohima w północno-wschodnich Indiach.

Na początku II wojny światowej Ocean Indyjski był niezwykle ważnym szlakiem komunikacyjnym dla aliantów, zwłaszcza Brytyjczyków, do transportu zaopatrzenia i wojsk z kolonii na Dalekim Wschodzie i Oceanii. Sukcesy Japończyków radykalnie zmieniły sytuację: niektóre kolonie zostały utracone, inne stały się państwami pierwszej linii, które musiały walczyć o przetrwanie w pojedynkę.

W listopadzie 1942 r. pozycja Brytyjczyków na Oceanie Indyjskim była wyraźnie gorsza niż rok wcześniej, ale do obiecanej na początku roku katastrofy było daleko. Alianci zdominowali ocean i mogli dostarczać ładunki zarówno do Indii, jak i przez Persję do Związku Radzieckiego. Jednak utrata Singapuru oznaczała skrócenie tras między Wielką Brytanią a Australią i Nową Zelandią. Bezpieczeństwo tych dwóch posiadłości zależało już nie od Londynu, ale od Waszyngtonu.

Wybuch amunicji na statku m/s „Neptun” spowodował największe straty podczas bombardowania portu w Darwin. Widoczny na pierwszym planie trałowiec HMAS Deloraine przetrwał jednak to tragiczne wydarzenie.

Jednak zagrożenie dla Australii i Nowej Zelandii ze strony japońskiego ataku było niewielkie. Wbrew propagandzie amerykańskiej, która do dziś żyje, Japończycy nie byli szalonymi militarystami owładniętymi chęcią podboju całego świata, ale racjonalnymi strategami. Mieli nadzieję, że wojna, którą rozpoczęli atakiem na Pearl Harbor w 1941 roku, będzie przebiegała według tego samego scenariusza, co wojna z Rosją w latach 1904-1905: najpierw zajmą pozycje obronne, zatrzymają kontrofensywę wroga, a następnie negocjacje pokojowe. Brytyjska kontrofensywa mogła nadejść z Oceanu Indyjskiego, amerykańska kontrofensywa z Pacyfiku. Kontrofensywa aliancka z Australii była skazana na utknięcie na innych archipelagach i nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia dla Japonii. (Fakt, że podjęto tę próbę, wynikał z drobnych przyczyn – głównie politycznych – co może symbolizować generał Douglas MacArthur, który za wszelką cenę chce wrócić na Filipiny.)

Chociaż Australia nie była strategicznym celem Japonii, miała potencjalne znaczenie operacyjne. Jeszcze przed 1941 r. dowódca — późniejszy admirał — Sadatoshi Tomioka, szef operacji Cesarskiego Sztabu Marynarki Wojennej, zasugerował, aby zamiast atakować Hawaje — co doprowadziło do Pearl Harbor i Midway — zaatakować Fidżi i Samoa, a następnie Nową Zelandię. W ten sposób oczekiwana kontrofensywa amerykańska miała być skierowana nie bezpośrednio na wyspy japońskie, ale na południowy Pacyfik. Atak na Nową Zelandię byłby działaniem bardziej zgodnym z założeniami japońskiego planu wojennego, ale uniemożliwiły to czynniki obiektywne.

Dowództwo marynarki wojennej zdecydowało, że do zdobycia północnych prowincji Australii wystarczą trzy dywizje, a zajmą się nimi statki o wyporności około 500 000 brutto. Dowództwo Armii Cesarskiej wyśmiało te obliczenia, określiło minimalną siłę dla 10 dywizji i zażądało tonażu 2 000 000 ton brutto, aby je zaopatrzyć. Były to większe siły i środki niż te użyte podczas podbojów w 1942 r. od Birmy przez Malaje i Indie Holenderskie po Filipiny. Były to siły, których Japonia nie mogła wystawić, cała jej flota handlowa miała wyporność 6 500 000 ton brutto.

Propozycja inwazji na Australię została ostatecznie odrzucona w lutym 1942 roku, kiedy po zdobyciu Singapuru rozważano dalsze kroki militarne. Japończycy zdecydowali się na inwazję na Hawaje, która zakończyła się porażką Japończyków pod Midway. Zdobycie Nowej Gwinei miało być rodzajem sabotażu, ale po bitwie na Morzu Koralowym plan został wstrzymany. Warto zwrócić uwagę na współzależność: bitwa na Morzu Koralowym toczyła się na miesiąc przed bitwą o Midway, a straty w pierwszej bitwie przyczyniły się do pokonania Japończyków w drugiej. Jednak gdyby bitwa o Midway zakończyła się sukcesem dla Japończyków, plany podboju Nowej Gwinei najprawdopodobniej zostałyby odnowione. Taką sekwencję pokazali Japończycy, próbując zdobyć wyspę Nauru – było to również częścią planu dywersyjnego przed inwazją na Hawaje – zmuszeni do odwrotu w maju 1942 r., operację powtórzyli w sierpniu.

Dodaj komentarz