Przełomowy rok programu Wisła
Sprzęt wojskowy

Przełomowy rok programu Wisła

Przełomowy rok programu Wisła

Oprócz dostaw samochodów ciężarowych i wspólnej produkcji wyrzutni, zapowiadany udział polskiego przemysłu w programie Wisła obejmuje również dostawy

transport i załadunek.

W ubiegłym roku najważniejsze wydarzenie miało miejsce w związku z realizacją programu obrony powietrznej i przeciwrakietowej średniego zasięgu Wisła. Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę na zakup systemu Patriot w wybranej przez polski rząd konfiguracji w pierwszej fazie programu Wisła. Jednocześnie Ministerstwo Obrony Narodowej rozpoczęło negocjacje w sprawie:

drugi etap. Bardziej pod względem ilości zamawianego sprzętu i ważniejsze pod względem transferu technologii.

Kluczowym momentem było podpisanie 28 marca 2018 roku umowy na zakup systemu Patriot, ale przypomnijmy kilka ważnych wcześniejszych wydarzeń.

6 września 2016 r. Inspektorat Uzbrojenia Obrony Narodowej skierował wniosek do władz USA, tj. LoR (pismo z prośbą). Dokument dotyczył ośmiu baterii Patriot połączonych z nowym systemem sterowania IBCS. Ponadto system miał być wyposażony w nowy, półprzewodnikowy radar kierowania ogniem (nieznanego jeszcze typu) z kołowym skanowaniem oraz aktywną elektroniczną antenę skanującą, wykonaną w technologii azotku galu. 31 marca 2017 r. Ministerstwo Obrony Narodowej przesłało znowelizowaną wersję LoR, nowością była chęć zakupu pocisków SkyCeptor, a także pułap finansowy transakcji ustalony przez stronę polską w wysokości 30 zł miliard. Kolejnym krokiem był dokument zwany Memorandum Intencyjnym, będący deklaracją strony polskiej w sprawie zakupu systemu Patriot.

Przełomowy rok programu Wisła

W drugiej fazie Wisły Departament Obrony Narodowej chce kupić radar, który zostanie wybrany przez armię amerykańską w programie LTAMDS, w którym rywalizują Lockheed Martin i Raytheon. W lutym ogłosił, że zgłasza do konkursu zupełnie nową stację, w miejsce tej, która była wcześniej promowana.

Najważniejszą informacją ujawnioną wówczas był podział programu Wisła na dwie fazy. W pierwszym Polska poinformowała o zakupie dwóch baterii systemu Patriot w najnowszej dostępnej wersji, czyli konfiguracji 3+, z oprogramowaniem sterującym PDB-8. Wszystkie przyszłe rozwiązania techniczne, tj. do drugiego etapu przeniesiono stację radiolokacyjną z aktywną elektroniczną anteną skanującą, pocisk SkyCeptor, kompletny system sterowania IBCS, w tym zakup sześciu baterii. Według MON ostatni etap negocjacji rozpoczął się we wrześniu, a od października dotyczył offsetu.

Najnowszym, niezwykle głośnym w mediach refrenem 2017 roku, było opublikowanie przez amerykańską agencję rządową DSCA dokumentu zgłoszonego do Kongresu USA z listą sprzętu, który Polska chce kupić. Oferta zawierała opcję maksymalną i odpowiadającą jej szacunkową cenę 10,5 mld USD.

Było jasne, że wartość faktycznej umowy byłaby niższa niż zwykle zawyżone szacunki DSCA. Jednak krytycy rządowi wykorzystali to jako argument za źle wykonanym przetargiem. A MON otrzymało przydatne narzędzie do budowania długiej narracji o trudnych negocjacjach, w których MON umiejętnie obniżył cenę początkową.

Konkluzja DSCA była interesująca także z innego powodu – jasno wskazywała, jaki system kupuje Polska, tj. „Zintegrowany system kierowania walką przeciwlotniczą i przeciwrakietową (IBCS) – konfiguracja obsługująca Patriot-3+ z ulepszonymi czujnikami i komponentami” 3+ dostosowany do systemu dowodzenia IAMD IBCS, z ulepszonymi narzędziami i komponentami wykrywania).

Pierwsza faza Wisły staje się faktem

W połowie stycznia 2018 r. do Stanów Zjednoczonych poleciała delegacja MON na czele z ministrem Mariuszem Błaszczakiem. Podczas roboczej wizyty ministerialnej poruszono również temat zakupu przez Polskę amerykańskiej broni. Przełom w programie Wisła nastąpił w marcu. Najpierw 23 marca ówczesny sekretarz stanu w MON Sebastian Chwalek podpisał umowy offsetowe dla pierwszej fazy programu (w MON zwanej „Wisłą Faza I”). Po stronie przemysłu amerykańskiego umowy podpisali prezes Raytheon International, Bruce Skilling oraz wiceprezes PAC-3 Lockheed Martin Missiles and Fire Control, Jay B. Pitman (reprezentujący Lockheed Martin Global, Inc.). Umowa z Raytheonem obowiązywać będzie przez 10 lat, jej wartość to 224 121 788 zł i obejmuje 31 zobowiązań odszkodowawczych.

Ich szczegółowa lista nie została ujawniona, ale dzięki nim Polska powinna pozyskać pewne zdolności w zakresie: kierowania walką w oparciu o funkcjonalność IBCS (Raytheon reprezentuje w tym zakresie korporację Northrop Grumman); produkcja i konserwacja wyrzutni i pojazdów transportowo-ładowniczych (do transportu zapasowych kontenerów do wyrzutni rakiet); utworzenie certyfikowanego Centrum Zarządzania Administracją i Produkcją, w tym adaptacja, konserwacja i naprawa systemu Wisła i innych systemów obrony przeciwlotniczej; wreszcie produkcja i konserwacja uchwytów 30 mm Mk 44 Bushmaster II (tu Raytheon reprezentuje również producenta dział, obecnie Northrop Grumman Innovation Systems).

Z drugiej strony umowa z Lockheed Martin Global, Inc. w kwocie 724 764 tys. zł, również na okres 000 lat, obejmuje 10 zobowiązań odszkodowawczych dotyczących w szczególności: pozyskania zaplecza produkcyjnego do produkcji części do rakiet PAC-15 MSE; elementy obsługi wyrzutni rakiet PAC-3 MSE; budowa laboratorium rozwoju rakiet; wsparcie operacji myśliwca F-3 Jastrząb.

Przełomowy rok programu Wisła

Ministerstwo Obrony Narodowej swoimi decyzjami uzależniło rozwój systemu Narev od funkcjonalności IBCS w zakresie podłączania nowych komponentów. Tymczasem konkurs promuje podobne rozwiązania, takie jak Falcon, czyli współpraca Lockheed Martin (sieciocentryczny system sterowania SkyKeeper), Diehl Defence (rakiety IRIS-T SL) i Saab (radar Giraffe 4A z anteną AESA). Sokół jest bardzo podobny pod względem kontroli i zaangażowania do wspólnej propozycji Lockheed Martin i Diehl w Narwi.

W komentarzu dodajemy, że różnica w kosztach dwóch umów offsetowych pokazuje, jak drogie są pociski PAC-3 MSE w fazie I. Nie do końca wiadomo, co oznacza wyrzutnia – najprawdopodobniej jest to naczepa ( lub platforma) holowane od tyłu lub zamontowane na ciężarówce, z wszelkimi podnośnikami, wspornikami itp. Prawie na pewno nie obejmuje elektroniki sterującej obecnej w wyrzutni, ani pojemników na pociski ITU (pojemniki są jednorazowego użytku, zaplombowane, ITU umieszcza się w nich w fabryka produkująca ITU).

Z drugiej strony stworzenie w Polsce laboratorium rozwoju rakiet (t. 3.

Dodaj komentarz