Adir przedstawiony światu
Sprzęt wojskowy

Adir przedstawiony światu

Adir przedstawiony światu

Pierwszy F-35I Adir zostanie zaprezentowany 22 czerwca w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth.

22 czerwca w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth odbyła się ceremonia prezentacji pierwszego wielozadaniowego samolotu bojowego, F-35I Adir, wariantu F-35A Lightning II opracowanego dla izraelskich sił powietrznych. „Specyfika” tej wersji wynika ze szczególnych relacji Waszyngtonu z Jerozolimą, a także specyficznych potrzeb operacyjnych tego bliskowschodniego państwa. Tym samym Izrael stał się siódmym krajem, który otrzymał pojazd tego typu od producenta.

Przez lata Izrael był kluczowym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w niespokojnym regionie Bliskiego Wschodu. Sytuacja ta jest efektem regionalnej rywalizacji USA i ZSRR w okresie zimnej wojny oraz zintensyfikowania współpracy wojskowej obu krajów po wojnie sześciodniowej, kiedy państwa Europy Zachodniej nałożyły na Izrael embargo na broń. Po podpisaniu porozumienia pokojowego między Izraelem a Egiptem w Camp David w 1978 r. te dwa sąsiadujące kraje stały się głównymi beneficjentami programów pomocy wojskowej USA FMF. W ostatnich latach Jerozolima otrzymywała z tego tytułu około 3,1 miliarda dolarów rocznie, które przeznaczane są na zakupy broni w Stanach Zjednoczonych (wg amerykańskiego prawa środki te można przeznaczyć na broń wyprodukowaną w co najmniej 51% Stanów Zjednoczonych). Z tego powodu część izraelskiej broni jest produkowana w USA, z drugiej strony ułatwia to także jej eksport. Ponadto w ten sposób – w wielu przypadkach – finansuje się kluczowe programy modernizacyjne, w tym zakup perspektywicznych wielozadaniowych samolotów bojowych. Od wielu lat pojazdy tej klasy stanowią pierwszą linię obrony i ataku Izraela (o ile oczywiście nie zostanie podjęta decyzja o użyciu broni nuklearnej), zapewniając precyzyjne uderzenia przeciwko strategicznie ważnym celom w krajach uznawanych za wrogie Izraelowi. Należą do nich np. słynny nalot na iracki reaktor jądrowy w czerwcu 1981 r. czy atak na podobne obiekty w Syrii we wrześniu 2007 r. Aby zachować przewagę nad potencjalnymi przeciwnikami, Izrael od lat stara się kupować najnowsze typy samolotów ze Stanów Zjednoczonych, które dodatkowo podlegają, czasem dość głębokim, modyfikacjom ze strony lokalnego przemysłu. Najczęściej dotyczą one montażu rozbudowanych elektronicznych systemów walki oraz integracji własnych opracowań broni precyzyjnej. Owocna współpraca oznacza również, że amerykańscy producenci, tacy jak Lockheed Martin, również korzystają z izraelskiej wiedzy specjalistycznej. To z Izraela pochodzi większość wyposażenia elektronicznego zaawansowanych wersji F-16C/D, a także 600-litrowe zaburtowe zbiorniki paliwa.

F-35 Lightning II nie był wyjątkiem. Zakupy przez Izrael od Stanów Zjednoczonych nowych samolotów z przełomu wieków (F-15I Ra'am i F-16I Sufa) zostały szybko anulowane przez państwa arabskie, które z jednej strony zakupiły znaczną liczbę wielozadaniowych samolotów samoloty bojowe roli ze Stanów Zjednoczonych (F-16E/F – Zjednoczone Emiraty Arabskie, F-15S/SA Strike Eagle – Arabia Saudyjska, F-16C/D Block 50 – Oman, Block 52/52+ – Irak, Egipt) i Europy ( Eurofighter Typhoon – Arabia Saudyjska, Oman, Kuwejt i Dassault Rafale – Egipt, Katar), a z drugiej strony rozpoczęli zakupy obiecujących rosyjskich systemów przeciwlotniczych (S-300PMU2 – Algieria, Iran).

Aby uzyskać zdecydowaną przewagę nad potencjalnymi przeciwnikami, w połowie pierwszej dekady XXI wieku Izrael próbował wymusić na Amerykanach zgodę na eksport myśliwców F-22A Raptor, ale stanowcze „nie” i zamknięcie linii produkcyjnej w zakładzie Marietta skutecznie przerwała negocjacje. Z tego powodu uwaga skupiła się na innym opracowywanym wówczas produkcie Lockheed Martin, F-35 Lightning II. Nowa konstrukcja miała zapewnić przewagę techniczną i pozwolić na usunięcie z linii najstarszego F-16A/B Nec. Początkowo zakładano zakup 100 egzemplarzy, ale już w 2008 roku Departament Stanu ujawnił wniosek eksportowy na 75 egzemplarzy. Warto zauważyć, że Izrael zaczął rozważać zakup zarówno klasycznej wersji A do startu i lądowania, jak i pionowej wersji B (więcej o tym później). Wspomniany pakiet wyceniono na 15,2 mld USD, znacznie więcej niż przewidywali decydenci w Jerozolimie. Od samego początku negocjacji kością niezgody był koszt oraz możliwość samoobsługi i modyfikacji przez izraelski przemysł. Ostatecznie umowa na zakup pierwszej partii 19 egzemplarzy została podpisana w marcu 2011 roku i opiewała na ok. 2,7 mld dolarów. Większość tej kwoty pochodziła z FMF, co skutecznie ograniczyło inne programy modernizacyjne Hejl HaAwir – m.in. odbiór samolotu tankującego lub samolotu transportowego VTOL. W lutym 2015 roku została podpisana umowa zakupu drugiej transzy, m.in.

tylko 14 samochodów. W sumie Izrael otrzyma 5,5 samoloty o wartości 33 miliarda dolarów, które zostaną wysłane do bazy lotniczej Nevatim na pustyni Negew.

Dodaj komentarz