Jazda próbna Suzuki Vitara, Jimny i SX4
To właśnie w momencie, gdy na ekranie nawigatora wszystko zniknęło, oprócz ikony z maszyną do pisania, kompasem i prędkością, SX4 zamarł - był odcinek terenowy, który był fatalny dla miejskiego crossovera.
Im dalej od miasta, tym mniej wymagamy od samochodu. Tysiąc kilometrów od metropolii na pierwszy plan wysuwają się zupełnie inne wartości - tu przynajmniej nie trzeba imponować sąsiadom w dole rzeki.
W Karaczajo-Czerkiesji, gdzie odbyła się jazda próbna składu Suzuki, zmiana paradygmatu następuje wraz z pierwszym oddechem górskiego powietrza. Aby tam dotrzeć nie szybciej, a dalej, nie pokazywać się, ale widzieć piękno dookoła. Wreszcie nie izoluj się od świata, ale doświadczaj go w całości.
Na pierwszym etapie podróży dostałem Suzuki SX4. O ile nie jesteśmy jeszcze w górach, zwracam uwagę głównie na zwykłe wartości. W ubiegłym roku crossover otrzymał 1,4-litrowy silnik z turbodoładowaniem (140 KM i 220 Nm momentu obrotowego). W połączeniu z klasycznym „automatem” silnik pracuje harmonijnie, stopnie zmieniają się płynnie i niezauważalnie, tylko sporadycznie występuje niewielkie opóźnienie, gdy bieg resetuje się przed przyspieszeniem.
Zaczep można łatwo naprawić, ustawiając samochód w trybie sportowym: jest to kompleksowy program, który nie tylko sprawia, że skrzynia biegów dłużej utrzymuje niższe biegi, ale także wyostrza reakcje na pedał gazu, a także rekonfiguruje układ napędu na wszystkie koła i ESP. Teraz tylne koła są łączone nie tylko podczas poślizgu przednich kół, ale także na zakrętach i podczas gwałtownego przyspieszania: elektronika sterowana jest odczytami z czujników kąta skrętu, prędkości i położenia pedału gazu.
Mimo to, zgodnie z moim moskiewskim zwyczajem, staram się dotrzeć tam jak najszybciej, więc korzystam z tego trybu za każdym razem, gdy wyprzedzam. Podczas gdy pod kołami znajduje się serpentynowy asfalt, poważny i rzeczowy warkot silnika prowokuje do chuligaństwa, czego nie oczekuje się od samochodu tej klasy. Muzyka taneczna tworzy nastrój w kabinie: telefon natychmiast łączy się z systemem multimedialnym za pośrednictwem Apple CarPlay i natychmiast włącza ostatnią listę odtwarzania. Sterowanie dotykowe z obsługą gestów sprawdza się tutaj świetnie i nie powoduje żadnych niedogodności z fałszywymi alarmami lub odwrotnie, brakiem reakcji.
Ale potem droga nagle się kończy, a przed Suzuki SX4 pojawiają się pagórkowate pola, usiane przebiegłymi śladami samochodów. Wszystkie one teraz zbiegają się, a potem rozchodzą, a linia wież przesyłowych mocy rozciągająca się poza horyzont „działa” jako nić przewodnia Ariadny. Czy jeździłeś kiedyś z takim punktem odniesienia? Jeśli tak, zrozumiesz mnie. To w tym momencie, gdy na ekranie nawigatora w ogóle wszystko znika, poza ikoną z maszyną do pisania, kompasem i prędkością, percepcja świata w końcu się wyostrza.
Crossover Suzuki ma prześwit 180 milimetrów. To nie jest tak mało, ale wskaźnik oka działa bez przerwy: czy ten kamień jest dokładnie mniejszy niż 18 centymetrów? A jeśli obejdziesz go na tym stromym wzgórzu, nie uderzymy zderzakiem? Ale w rzeczywistości droga, która wyglądała okropnie, okazała się całkiem przejezdna dla miejskiego crossovera. W szczególnie nieprzyjemnych miejscach włączam centralną blokadę mechanizmu różnicowego - tutaj działa przy prędkościach do 60 km / h, co pozwala nie zmieniać trybów transmisji kilka razy na godzinę.
Szczyty Elbrusa, pokryte czapą chmur, prawie dwustumetrowe klify, błękitne niebo i te same błękitne dzwony na łące - szkoda, że w 430-litrowym bagażniku nie ma namiotu i prowiantu. Ale musimy się cofnąć, aby jutro przejść do innego punktu.
Trasa drugiego dnia z Essentuki do źródeł Dzhila Suu została specjalnie wybrukowana dla Suzuki Jimny. Tego dnia Vitara i SX4 kontynuują podbój lekkiego off-roadu, a czeka nas prawdziwy hardcore z kolejną załogą. Ale nadal musisz się do tego dostać.
Jimny, jako jeden z niewielu subkompaktowych SUV-ów na świecie i jedyny w Rosji, nie nadaje się zbytnio na długą podróż. Samochód na ramie z ciągłymi osiami i krótkim rozstawem osi stara się kołysać na każdej fali i podskakiwać na nierównościach. A możliwości silnika o pojemności 1,3 litra (85 KM) wyraźnie nie wystarczają do szybkiego wyprzedzania na torze. Na płaskiej drodze Jimny rozpędza się do 100 km / hw 17,2 sekundy, a pod górę wydaje się trwać wiecznie.
Tu prawie nie ma bagażnika - tylko 113 litrów. Jednak praktyka pokazała, że kilkaset kilometrów za kierownicą tego charyzmatycznego okruchu to spora odległość podnoszenia, nawet bez częstych zatrzymań. Najważniejsze jest odpowiednie nastawienie, a dzięki temu pasażerowie Jimny'ego na pewno nie będą mieli żadnych problemów. Ponadto, w przeciwieństwie do innych użytkowników dróg, kierowca Jimny'ego może zignorować dziury w asfalcie: zawieszenie delikatnie je usuwa i daje do zrozumienia, że nie jest to dla niej najtrudniejsze zadanie. Zabawa zaczyna się jak zwykle tam, gdzie kończy się droga.
Trasa biegnie wzdłuż górskiej rzeki. Przejeżdżamy przez chwiejne mosty z bali, które wydają się pękać pod ciężarem SUV-a. Pod kołami Jimny'ego z ziemi wystają głazy, potem duże kamienie, potem błotniste kałuże, a czasem dziwne kombinacje powyższych. To, że droga po której jedziemy kończy się przepaścią około 30 cm od kół auta potęguje doznania.
Straszne, ale im dalej idziemy, tym większe jest zaufanie do możliwości Jimny'ego. Wspinanie się po skałach wcale nie jest łatwiejsze - musisz trzymać kierownicę bijąc w dłonie z całej siły. Ale wszystko ma swoje granice. W przypadku Jimny'ego są to źródła u stóp Elbrusa. Dalej i wyżej - tylko pieszo.
Po jeździe próbnej moi koledzy i ja, który również jeździliśmy Jimnym, zgodziliśmy się, że jeśli Vitara i SX4 są zauważalnie wygodniejsze na asfalcie, to w terenie jest nie tylko łatwiej, ale i przyjemniej jeździć Jimnym.
Suzuki Vitara S po Jimnym to prawdziwy supersamochód. Silnik jest taki sam jak w SX4, ale różnice w charakterze są bardzo zauważalne. Vitara jest bardziej zabawna, zwinna, co jest dość zgodne z jasnym wyglądem.
Jednocześnie zawieszenie tutaj subiektywnie wydaje się bardziej sztywne i zebrane, aw rogach Vitara prawie się nie przechyla. W samochodzie z doładowanym silnikiem takie ustawienia wydają się o wiele bardziej odpowiednie i rodzą mniej pytań niż w przypadku zwrotnicy „atmosferycznej”.
W górach wcześnie robi się ciemno, więc nie mam czasu na sprawdzanie terenowej Vitary. Jednak potencjał terenowy Suzuki Vitara jest wyraźnie lepszy niż SX4, w którym jechaliśmy bardzo daleko i, co ważne, sami wysiedliśmy. Układ napędu na wszystkie koła jest tutaj taki sam, ale prześwit jest o 5 milimetrów większy. Wydaje się, że to wciąż za mało, ale w połączeniu z krótszymi zwisami i rozstawem osi, geometryczna zdolność jazdy w terenie znacznie się poprawia dzięki temu wzrostowi.
Tak, wersja crossovera Vitara z turbodoładowaniem jest dobra, ale nadal jest bardziej do jazdy po mieście, autostradach i serpentynach, a także w terenie, szczerze wolałbym klucze od diesla Suzuki Vitara z momentem obrotowym 320 Newtonów. Szkoda, że takich maszyn w Rosji nie ma i nigdy nie będzie.
Typ | ||
Crossover | Crossover | SUV |
Wymiary (długość / szerokość / wysokość), mm | ||
4300/1785/1585 | 4175/1775/1610 | 3695/1600/1705 |
Rozstaw osi mm | ||
2600 | 2500 | 2250 |
Masa własna | ||
1235 | 1235 | 1075 |
Typ silnika | ||
Benzyna z turbodoładowaniem, R4 | Benzyna z turbodoładowaniem, R4 | Benzyna, R4 |
Objętość robocza, metry sześcienne cm | ||
1373 | 1373 | 1328 |
Moc, h.p. przy obr./min | ||
140 przy 5500 | 140 przy 5500 | 85 przy 6000 |
Maks. chłodny. moment, nm przy obr./min | ||
220 przy 1500-4000 | 220 przy 1500-4000 | 110 przy 4100 |
Skrzynia biegów, napęd | ||
AKP6, pełny | AKP6, pełny | AKP4, wtyczka pełna |
Maks. prędkość, km / h | ||
200 | 200 | 135 |
Przyspieszenie do 100 km / h, s | ||
10,2 | 10,2 | 17,2 |
Zużycie paliwa (gor./trassa/mesh.), L | ||
7,9/5,2/6,2 | 6,4/5,0/5,5 | 9,9/6,6/7,8 |
Objętość bagażnika, l | ||
430 | 375 | 113 |
Cena od, $. | ||
15 (549) | 19 (585) | 15 101 |