Zero FXE: nowy motocykl elektryczny w Kalifornii w szczegółach
Indywidualny transport elektryczny

Zero FXE: nowy motocykl elektryczny w Kalifornii w szczegółach

Zero FXE: nowy motocykl elektryczny w Kalifornii w szczegółach

Kuzyn modeli FX i FXS, nowy Zero FXE, poszerza gamę motocykli elektrycznych Californian Zero Motorcycles.

Zapowiedziany kilka dni temu w pierwszym zwiastunie, ujawniono nowy motocykl elektryczny Californian Zero Motorcycles. Bardziej elegancki niż jego dwie starsze siostry, FX i FXS, nowy FXE charakteryzuje się bardziej płynną estetyką i bardziej miejskim wyglądem.

Do 160 km autonomii

Technicznie rzecz biorąc, FXE dziedziczy cechy Zero FXS. Posiada silnik ZF75-5 dostępny w dwóch wersjach. Limitowana liczba koni: 15, pierwszy odpowiada pojemności 125 cm21. Mocniejszy, drugi wspina się na 106 koni i będzie wymagał prawa jazdy na motocykl. W obu przypadkach maksymalny moment obrotowy sięga 132 Nm, a maksymalna prędkość to XNUMX km/h.

Zero FXE: nowy motocykl elektryczny w Kalifornii w szczegółach

Dzięki technologii litowej akumulator zasilający nowy FXE ma pojemność energetyczną 7,2 kWh. Wystarcza to na przejechanie na baterii 160 km w cyklu miejskim i 92 km w trybie mieszanym. Motocykl wyposażony jest standardowo we wbudowaną ładowarkę o mocy 650 W, która pozwala na pełne naładowanie go w 9:30. Ci, którzy się spieszą, mogą zdecydować się na opcjonalną szybką ładowarkę, która skróci czas ładowania do około 4 godzin.

 ZF 7.2 11 kWZF 7.2
dozwolonyA1A2
Może kontynuować15 godzin21 godzin
Maksymalna moc44 godzin44 godzin
Para106 Nm106 Nm
maksymalna prędkość132 km / h132 km / h
akumulator7,2 kWh (6,3 kWh netto)7,2 kWh (6,3 kWh netto)
Autonomia miasta161 km161 km
Autonomia mieszana92 km92 km
Autostrada (110 km/h)64 km64 km

Zero FXE: nowy motocykl elektryczny w Kalifornii w szczegółach 

Z 13 €

Nieco droższy od klasycznego FX, FXE zaczyna się od 13 770 euro, niezależnie od wybranego silnika. Opcjonalnie szybka ładowarka wymaga dodatkowych 828 euro.

Zero FXE: nowy motocykl elektryczny w Kalifornii w szczegółach

Dodaj komentarz