Za kulisami Husqvarna FC 250
Dzień, w którym usłyszeliśmy z newsroomu, że testowany jest Husqvarna FC 250, był cudowny. Od tego dnia odliczaliśmy tylko dni, w których będziemy go testować na poligonie MX.
Dan D. Adrenalina. Radość. Radość. Komunikacja.
Ponieważ mieliśmy ograniczone godziny testów, jeden z nas pobawił się kamerą filmową „starej szkoły” z bardzo popularną niegdyś Yashicą. Była historia retro.
Obowiązkowe omówienie idealnej linii i techniki po kolei. Kogo słuchać, starego kota Petera czy byłego zawodnika MX Rocka?
Gra błotna.
Hej, Dare, półdzika mucho?
Adrenalina opada. Entuzjazm po kilku okrążeniach. Szczęście.
Pióro mówi, że pójdę jeszcze trochę. Nawet jeśli nie czuję już swoich rąk.
Czym jesteś duszo.
Trochę więcej niepokoju w mojej głowie...