Volkswagen Touareg 3.0 V6 TDI 262 KM - nomada w mieście
Artykuły

Volkswagen Touareg 3.0 V6 TDI 262 KM - nomada w mieście

Nazwa niemieckiego SUV-a pochodzi od mieszkających na Saharze koczowników Tuaregów, którzy nazywają siebie Imazegenami, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „wolni ludzie”. VW zdaje się więc potwierdzać, że odwoływanie się do natury, wolności i obietnicy przygody w nazwie samochodu to dobry pomysł. Czy to definiuje dziedzictwo Touarega w taki czy inny sposób? A może po liftingu czuje się lepiej niż kiedykolwiek?

W porównaniu do poprzedniej wersji zauważymy kilka zmian, zwłaszcza z przodu auta. Powinniśmy jednak zapomnieć o rewolucji. Przednia część stała się masywniejsza, zderzak, grill i wloty powietrza zostały powiększone i nieznacznie zmieniły kształt. W maskownicy zamiast dwóch poziomych belek znajdziemy cztery, a pomiędzy nimi elegancki znaczek R-Line. Całość uzupełniają duże biksenonowe reflektory z modułem doświetlania zakrętów i diodowe światła do jazdy dziennej. W porównaniu do poprzedniej wersji zmieniony został również spojler na klapie bagażnika, tylne światła wyposażone są w dodatkowe światła LED i to wszystko. Pomimo stosunkowo niewielkich zmian, różnicę w wyglądzie auta widać dość dobrze. Bardziej agresywne zderzaki nadają samochodowi drapieżnego charakteru, powściągliwe formy reszty auta w połączeniu z panoramiczną przednią szybą i nawet nudnymi 19-calowymi kołami tworzą dość ciekawą mieszankę nowoczesnego i zacnego, ale konserwatywnego auta.

Zmiany kosmetyczne

Za przyciemnionymi szybami widzimy niemal niezmienione wnętrze. Główne różnice widać w przełącznikach i ich podświetleniu (zamiast agresywnych czerwonych świateł przyciemniliśmy biel), zwiększył się też zakres możliwości „ubrania” Tuarega od środka. Wszystko po to, aby nadać samochodowi jak najbardziej elegancki charakter. Fotele sportowe są niezwykle wygodne. Z przodu mamy możliwość regulacji siedzeń w 14 kierunkach, a także elektryczną regulację odcinka lędźwiowego, a boczny uchwyt zapewnia wygodę i stabilną pozycję nawet podczas ostrych zakrętów. Trójramienna skórzana kierownica oprócz tego, że jest niezwykle wygodna w dłoniach, jest również podgrzewana, co biorąc pod uwagę fakt, że auto było testowane zimą, było jeszcze przyjemniejsze. Dostęp do funkcji samochodu jest intuicyjny, a każdy przycisk wydaje się być na swoim miejscu. Na konsoli środkowej znajduje się duży system radia z nawigacją RNS 850 z możliwością wyszukiwania mobilnych usług online. Po podłączeniu systemu do Internetu bez problemu znajdziemy punkty POI od Google, możemy skorzystać z Google Earth lub Google Street View. Projektanci VW umieścili zamykany schowek nad RNS 850, który w razie potrzeby szybko zajmie się drobnymi przedmiotami. Oprócz wspomnianego schowka istnieje kilka klasycznych rozwiązań, jak schowek ukryty w podłokietniku, zamykany w desce rozdzielczej czy pojemne kieszenie w drzwiach. Pod skórzaną manetką znajdują się przełączniki do sterowania zawieszeniem pneumatycznym, ustawienia amortyzatorów oraz manetka do jazdy terenowej/szosowej. Jak wspomniałam wcześniej, wnętrze ma elegancki charakter, materiały są bardzo dobrej jakości, dopasowanie nie do zarzucenia, a gustowne metalowe elementy podkreślają całość.

Standardowa pojemność bagażnika to 580 l i możemy ją zwiększyć do 1642 l. Patrząc na konkurencję wydaje się, że pojemność mogłaby być nieco większa, BMW X5 oferuje pojemność 650/1870 l, natomiast Mercedes M 690/ 2010 l. Oparcia składane są w proporcji 40:20:40, czyli bez problemu przewieziemy narty i zabierzemy dwóch dodatkowych pasażerów w tylnym rzędzie siedzeń. Największym negatywnym zaskoczeniem był brak funkcji elektrycznego zamykania bagażnika. Z plusów należy dodać możliwość opuszczania platformy ładunkowej jednym przyciskiem, co ma miejsce dzięki zawieszeniu pneumatycznemu.

dynamiczny kolos

Testowana wersja została wyposażona w mocniejszy silnik V6, m.in. TDI o pojemności 2967 cm3 i mocy 262 KM. przy 3800 obr/min i 580 Nm przy 1850-2500 obr/min. Redakcyjny Touareg przyspieszył do setek w 7,3 sekundy, dokładnie taki wynik twierdzi producent. Auto okazało się bardzo dynamiczne i do 50 km/h docieramy w nieco ponad 2 sekundy, a wszystko to w towarzystwie przyjemnego dla ucha silnika. Touareg jest wyposażony w 8-biegową automatyczną skrzynię biegów Tiptronic, zmiana biegów jest płynna i być może z niewielkim opóźnieniem, co jednak nie wpływa na komfort podróży. Nowością w wersji po faceliftingu jest opcja pływania, która pojawiła się w oprogramowaniu skrzyni biegów, polegająca na wyłączeniu skrzyni biegów i silnika po wypuszczeniu gazu, co zmniejsza zużycie paliwa (do 150 km/h w wersji V6). Przy jeździe z prędkością 90 km/h samochód spali 6,5 l/100 km, na autostradzie wynik wyniesie nieco ponad 10 l/100 km, a w mieście będzie się wahał od 7 l/100 km w trybie ECO do 13 l/100 km w trybie DYNAMICZNYM.

dziedzictwo nomadów

Jazda Tuaregiem jest niezwykle wygodna, zarówno na krótkie wypady do sklepu, jak i na wielostukilometrowe trasy. Od wygodnych foteli i przestrzeni, przez dobrą izolację akustyczną samochodu, przyjemny dźwięk silnika i relatywnie niskie zużycie paliwa, po regulację amortyzatorów czy sztywność zawieszenia, wszystko działa jak należy i tak naprawdę Touareg to samochód, którym chce się jeździć. Dodajmy do tego bardzo dobre osiągi terenowe, takie jak 24-stopniowy kąt natarcia, 25-stopniowy kąt zejścia i 220 mm prześwitu, i jest to satysfakcjonujący wynik. Dla tych, którzy chcą mocniejszych wrażeń terenowych, VW przygotował pakiet Terrain Tech, w którym zastosowano skrzynię rozdzielczą z przekładnią, centralny mechanizm różnicowy i mechanizm różnicowy tylnej osi zamiast mechanizmu różnicowego Torsen. Terrain Tech w połączeniu z zawieszeniem pneumatycznym zapewnia prześwit 300 mm. Samochód mógłby być nieco bardziej zwrotny, ale należy pamiętać, że mamy do czynienia z kolosem ważącym ponad 2 tony. Jednak wysoka pozycja za kierownicą zapewnia dobrą widoczność i zwiększa poczucie bezpieczeństwa, a zmodyfikowany układ kierowniczy szybko odnajdzie się w roli kierowcy.

Testowana specjalna wersja Perfectline R-Style dostępna jest tylko z jednym silnikiem i kosztuje 290 500 zł. Nowy Touareg jest standardowo dostępny z dwoma silnikami. Pierwsza wersja została wyposażona w silnik 3.0 V6 TDI o mocy 204 KM. za 228 590 zł; dla drugiej wersji z silnikiem 3.0 V6 TDI o mocy 262 KM. kupujący zapłaci 10 tys. zł więcej, tj. 238 590 zł. Warto dodać, że VW oferuje modele od 2014 roku. Niestety w ofercie sprzedaży w Polsce nie ma wersji hybrydowej.

Touareg okazuje się idealnym pojazdem dla tych, którzy potrzebują niezawodnego SUV-a na każde warunki. Jeśli jednak ktoś chce mieć samochód, na który przechodnie będą patrzeć i wściekle odwracać głowy, zagrażając tym samym swoim kręgom… cóż, prawdopodobnie wybierze inną markę. Stosunkowo mało inspirująca stylistyka Volkswagena wydaje się być jedną z największych skarg na samochód. Ci, którzy szukają nie auta, którego głównym celem jest zachwycanie swoim wyglądem, ale niezawodnego SUV-a w konkurencyjnej cenie, znajdą w Touaregu towarzysza na długie lata.

Volkswagen Touareg 3.0 V6 TDI 262 KM, 2015 - test AutoCentrum.pl #159

Dodaj komentarz