Podczas korozji
Obsługa maszyny

Podczas korozji

Podczas korozji Początkowo mała kieszonka rdzy może pokryć karoserię naszego samochodu na kilka miesięcy. Co mogę zrobić, aby dobrze chronić swój samochód?

Początkowo mała kieszonka rdzy może pokryć karoserię naszego samochodu na kilka miesięcy. Co mogę zrobić, aby dobrze chronić swój samochód? Atakuj z wyprzedzeniem!

Pierwszym krokiem jest porządna kąpiel samochodowa. Nie tylko na zewnątrz, ale także zwróć uwagę na progi i przeróżne zakamarki. Podobnie jak podwozie i nadkola. O wiele łatwiej jest wykryć rdzę na czystym samochodzie, zwłaszcza gdy nie jest jeszcze w pełni sił. Najbardziej narażone miejsca to między innymi dolna część drzwi. Nawet nowe samochody mogą być podatne na korozję w tym obszarze!

Drugie takie miejsce to felgi nadkoli. Zwłaszcza po zimie sól i kamienie mogą powodować rdzę. Podczas korozji

Progi są znacznie lepiej chronione. Są jednak również bardzo podatne na korozję. Przyczyna? Zimą odkłada się tam duża ilość soli, a mały kamyczek wystarczy, aby bez naszej zgody pojawił się czerwony kolor.

Reszta podłogi jest lepiej chroniona, ale warstwa ochronna może zostać uszkodzona podczas jazdy po piaszczystych lub zaśnieżonych koleinach. Aby łatwiej było zobaczyć rdzę i zmyć sól, umyj podwozie myjką ciśnieniową. Może być stosowany na stacjach benzynowych lub w myjniach ręcznych. Samo urządzenie kosztuje 200-300 zł. Kanał się przyda - tak, dla wygody.

Gdzie jeszcze uderza rdza?

Należy również zwrócić szczególną uwagę na plamy rdzy w obszarze łączenia arkuszy. Jeśli je tam znajdziemy, oznacza to, że zamknięte profile zostały dotknięte korozją. Oprócz elementów zewnętrznych należy również zwrócić uwagę na podłogę wewnątrz auta. Wiele osób o tym zapomina, a po chwili okazuje się, że atak korozji dotarł do kabiny. Bardzo często pod tapicerkę dostaje się woda z topniejącego śniegu na dywanach. Sprawdzenie tych miejsc wymaga trochę wysiłku, ale lepiej mieć pewność, niż później narażać się na duże wydatki.

Kontrola korozji ma dwie możliwości. Prace możemy powierzyć specjalistom lub wykonać samodzielnie. Z reguły duże pożary lepiej powierzyć fachowcom, a drobnymi śladami zająć się na własną rękę. Najważniejsza jest dokładność! Aby cały zabieg miał sens, należy przeprowadzić go w cieple. Wilgotność jest wysoce niepożądana. Pierwszym etapem jest szlifowanie, oczyszczanie blachy z rdzy. Nie może być nawet najmniejszej bańki! Oczyszczone miejsca malujemy farbą podkładową, następnie ubytki wypełniamy szpachlą, piaskiem i lakierem.

Jak zabezpieczyć?

Jak w przypadku każdego problemu na świecie, lepiej jest zapobiegać niż radzić sobie z konsekwencjami różnych nieprzyjemnych czynów. To samo dotyczy korozji. Istnieje kilka sposobów, aby to zatrzymać.

Po pierwsze, substancja ochronna jest wtryskiwana do profili zamkniętych, do błotników, ogólnie do drzwi, gdzie tylko jest to możliwe! Zazwyczaj producent zapobiegawczo przewiduje takie otwory w swoich projektach. Są zabezpieczone wtyczkami. W przypadku braku takich otworów można zastosować otwory technologiczne. W przypadku samochodów wieloletnich stosuje się substancje na bazie wosku. Zapewniają skuteczną ochronę wody.

Jednak po pewnym czasie pojawiają się pęknięcia. Produkty na bazie oleju są najlepsze dla starszych pojazdów. Chodzą wszędzie i reagują z rdzą, uniemożliwiając jej dalsze posuwanie się. To najlepsza ochrona przed korozją! Najtańsze zabezpieczenie tego typu ma minimalną wartość 250 zł. Częstotliwość raz na dwa lata.

Leki takie są wtryskiwane w drzwi, pod plastikowe nadkola, na całe podwozie i jego zakamarki. Również - po wyjęciu elementów wnętrza - bagażniki i tylną belkę nadwozia. Co ważne, samochodu nie należy myć przez kilka dni, aby olej wszedł w reakcję z rdzą i mógł skutecznie go zabezpieczyć. Wszystkie inne świetne sposoby nie mają większego sensu na dłuższą metę. Spraye chroniące przed kamieniami mogą być tylko dodatkiem.

Dodaj komentarz