Gaz rozweselający (podtlenek azotu) czyli Jaki jest drugi narkotyk do zażywania po marihuanie
Bez kategorii

Gaz rozweselający (podtlenek azotu) czyli Jaki jest drugi narkotyk do zażywania po marihuanie

Podtlenek azotu ma szerokie zastosowanie w medycynie, przemyśle motoryzacyjnym, stosowany jest nawet jako środek utleniający w silnikach rakietowych.

Jednak obecnie jest najbardziej popularny jako środek odurzający wśród młodych ludzi. Według badań jest to drugi najczęściej używany narkotyk w Wielkiej Brytanii po marihuanie wśród osób w wieku od 19 do 24 lat.

Świadczą o tym leżące niemal wszędzie metalowe „naboje”, podobne do tych stosowanych w syfonach, z tą różnicą, że „stare” naboje wypełnione były CO2. Gdybyś nie wiedział - podtlenek azotu dziś można kupić legalnie i nawet z dostawą.

Co to jest podtlenek azotu lub gaz rozweselający?

Gaz N2O od dawna znany jest jako gaz rozweselający, w małych dawkach powoduje uczucie lekkości, łagodzi ból, wywołuje euforię. Dzięki tym właściwościom znalazła szerokie zastosowanie w medycynie, głównie do łagodzenia bólu podczas zabiegów stomatologicznych, urazów, a nawet porodu. Wysokie stężenie tego gazu ma silne działanie nasenne.

Co ciekawe, w przeciwieństwie do większości leków, tolerancja organizmu człowieka na tę samą dawkę maleje. Przy dłuższym stosowaniu tego gazu mniejsza dawka może dać taki sam efekt jak na początku.

I na tym kończą się „zalety” tego gazu. W przypadku długotrwałego stosowania gaz ten blokuje wchłanianie witaminy B12, co z kolei może prowadzić do anemii i neuropatii. Znane są przypadki paraliżu, uszkodzenia szpiku kostnego. Negatywnie wpływa również na jajniki i jądra.

Znane są przypadki śmierci z powodu niedotlenienia po przedawkowaniu tego gazu, bardzo często w połączeniu z alkoholem.

Samo odurzenie (z jednego wkładu) trwa nieco ponad 30 sekund.

W lipcu tego roku walijska policja aresztowała trzech mężczyzn w wieku od 16 do 22 lat, u których znaleziono 1800 butli z gazem w ich samochodzie.

Sprzedaż tego gazu nieletnim jest w wielu krajach nielegalna.

Stosowanie

Podtlenek azotu oprócz medycyny i przemysłu spożywczego, gdzie jest wykorzystywany do tworzenia pianek i opakowań produktów (E942), jest również bardzo popularny w przemyśle motoryzacyjnym pod nazwą „NOS”. Widziano go w serii filmów Fast & Furious, gdzie został wstrzyknięty do silnika spalinowego, aby natychmiast zwiększyć jego moc. Wynikało to z właściwości utleniających tego gazu, pozwalających na spalenie większej ilości mieszanki. Niestety efekt ten był krótkotrwały ze względu na długowieczność silników.

Innym zastosowaniem tej właściwości podtlenku azotu są silniki rakietowe, gdzie jest on stosowany jako środek utleniający.

Podtlenek azotu w butelce

Balony lub jak nazywają je Amerykanie whippety to rozrywka dla tych, którzy nie chcą pakować się w kłopoty. Zabawa jest prosta i legalna, bo potrzebny jest syfon, saturator, w którym rozcieńcza się gaz oraz naboje z podtlenkiem azotu, który (ponoć) można zamawiać w dużych ilościach u hurtowników oferujących zaopatrzenie dla placówek gastronomicznych. Do tego balony, bo to w nich zamiast kremu pompujemy gaz, który potem trzeba wpompować do płuc, a potem…

Wtedy, jak mówią zaprawieni w bojach, magia musi się wydarzyć. Jak sobie z tym poradzić. Wystarczy przeczytać opis jednego z użytkowników serwisu Hyperreal, wirtualnej biblii wszystkich eksperymentatorów: „To i tak nie jest śmieszne, jak się śmiałem bawiąc się gazem, to chyba nie miało to nic wspólnego z samą substancją . Tak naprawdę najciekawsze podczas seansu z N2O jest doznanie odsłuchowe i uczucie silnego oderwania się od ziemi – ciało na kilka sekund przestaje istnieć i jest to zdecydowanie najciekawszy moment programu. Jest to doświadczenie, którego doświadczy każdy, kto weźmie wystarczająco głęboki oddech z balonu. Niestety zabawa nie trwa długo. Następnie wracamy do stanu świadomości dokładnie takiego, jak go opuściliśmy minutę temu. Bez bólu głowy, bez kaca, bez „marnotrawstwa”.

Jak może się skończyć zabawa z N2O?

Podtlenek azotu jest jednym z najbezpieczniejszych psychodelików. Wiedział o tym już Humphry Davy, odkrywca, który w latach 1790. XVIII wieku postanowił przetestować właściwości gazu na swoich przyjaciołach. Dał im wszystkim ogromną przyjemność za darmo, zauważył też, że po kilkunastu, dwóch sekundach niezwykle przyjemnych halucynacji narażamy się na chwilową dezorientację, z której wyjdziemy mniej więcej tak szybko, jak ze stanu odurzenia .

Musisz znać miarę!

Legalny dostęp, niewinna rozrywka i niemal zero konsekwencji po użyciu – to największy plus i jak można się domyślić największa plaga tych, którzy za bardzo pokochali podtlenek azotu. Steve'a O., jednego z typów Jackassa, który jest uzależniony od wszystkiego: bólu, adrenaliny, kokainy i, co może wydawać się niewinne w tym połączeniu, podtlenku azotu, zna chyba każdy. W rozmowie z prezenterem radiowym Howardem Sternem przyznał, że tak bardzo polubił Whippety, że potrafił wywęszyć sześćset na raz i doprowadzić się do stanu całkowitej izolacji od rzeczywistości. – Czy gaz wywołał u ciebie halucynacje? pyta radiowiec. „Oczywiście, zwłaszcza po trzech dniach ciągłego użytkowania” — odpowiada Steve. Nie bądź jak Steve. Żyj z umiarem.


Dodaj komentarz