Jazda próbna najlepszym domowym samochodem w ZSRR
Jazda próbna

Jazda próbna najlepszym domowym samochodem w ZSRR

Prace nad tym samochodem rozpoczęły się pół wieku temu, opuścił drogi unijne dwa lata przed pojawieniem się VAZ-2108 i od tego czasu pokonał ponad milion kilometrów

JNA to dzieło całego życia Jurija Iwanowicza Algebraistowa i udało nam się jeździć tym wyjątkowym coupe, złożonym ze złotymi rękami dosłownie w garażu.

„Tak, zostałem zaproszony do pracy w NAMI, poszedłem, spojrzałem - i nie zgodziłem się. Nie jestem projektantem, więc mogę coś zrobić własnymi rękami, to wszystko.” Skromność Jurija Iwanowicza nie pasuje do umysłu, gdy patrzy się na to „coś”. Pod względem jakości wykonania JNA nie ustępuje maszynom fabrycznym Unii, jeśli nie przewyższa ich, a przede wszystkim uderzający jest poziom dopracowania drobnych detali. Owiewki wentylacyjne, ozdobne osłony, tabliczki znamionowe, obudowy lusterek – to wszystko jest niesamowicie zręczną pracą ręczną. Nawet latarnie wycięte z okularów Opel Rekord drapią się po głowie: z zaokrąglonych plastikowych krawędzi nie można zrozumieć, co zrobiła niemiecka fabryka, a co zrobił sowiecki lewicowiec.

Jazda próbna najlepszym domowym samochodem w ZSRR

Nie spieszy się też, by pochwalić się konstrukcją algebraistów - mówią, że oryginalny wygląd samochodu wymyślili inni radzieccy konstruktorzy, bracia Shcherbinin, a on zmodyfikował go tylko według własnego gustu. Ogólnie rzecz biorąc, przód ze wznoszącymi się reflektorami to celowa imitacja brytyjskiego Lotus Esprit. Tak czy inaczej, JNA wygląda jak absolutnie kompletny, jednoczęściowy samochód, w którym każdy szczegół jest w harmonii z resztą. Dziś jest po prostu piękna, ale na początku lat osiemdziesiątych u Żiguli i Moskali ta szybka szkarłatna sylwetka wyglądała jak miraż. Skąd to się wzieło? W jaki sposób? To nie może być prawda!

Pod koniec 1969 roku Shcherbinins postanowili zrobić nowy samochód, spadkobiercę uznanego GTSC. Anatolij i Władimir sami zajęli się projektem i zaprosili innych braci, Stanisława i Jurija Algebraistowa, do udziału w realizacji. Pierwszy wyjął rzadkie części i materiały, a drugi zamienił je w samochód. Charakterystyka stalowej ramy kosmicznej została obliczona przy pomocy inżynierów AZLK, a produkcję powierzono Irkuckiemu Zakładowi Lotniczemu: niesamowite podejście do domowych produktów! I zrobili małą partię ramek na raz - pięć sztuk.

Jazda próbna najlepszym domowym samochodem w ZSRR

Pierwszy egzemplarz zebrano, by tak rzec, według metody ojca wuja Fiodora: w trzypokojowym mieszkaniu na siódmym (!) Piętrze zwykłego budynku mieszkalnego. Tam połączyli ramę z drzewcami GAZ-24, wykonali model nadwozia, usunęli z niego matryce, przykleili panele nadwozia, zamontowali elementy zawieszenia - i dopiero wtedy coupe, które w końcu dostało się na koła zjechały na asfalt za pomocą dźwigu. Nie była to jeszcze JNA, ale maszyna o nazwie „Szatan” przeznaczona dla samych Shcherbininów.

Algebraiści przenieśli się do własnego warsztatu, gdzie najpierw złożyli kopię dla Stanisława, a dopiero potem - 12 lat po rozpoczęciu projektowania - dla Jurija. Co więcej, na świecie jest tylko jeden JNA, ponieważ ten skrót to zaszyfrowana dedykacja projektanta dla jego żony. Yuri i Natalya Algebraistov, tak właściwie nazywa się ten samochód. Więc mają trzy lata i żyją już prawie 40 lat.

W tym czasie Jurij Iwanowicz kilkakrotnie udoskonalał projekt, zmieniał wnętrze, zmieniał jednostki napędowe - i wszystko działo się w zwykłym garażu w Szczukino. Wyjął nawet silniki i sam je załączył! Dziś w aucie z „Wołgi” prawie nie ma części - może poza przednią osią i tym samym nowym, bez obrotu, z późnego modelu.

31105. Tylna oś zapożyczona z Volvo 940, a sześciocylindrowy silnik 3.5 wraz z automatyczną skrzynią biegów z BMW serii 5 w nadwoziu E34. Oczywiście nie można było tego wszystkiego po prostu kupić i dostarczyć: trzeba było dostosować mocowania zawieszenia, a niektóre elementy, takie jak miska olejowa czy przegub uniwersalny, zostały wykonane od nowa.

Ale przede wszystkim wnętrze zaskakuje. JNA ma doskonałą ergonomię: siedzisz sportowo, z nogami wysuniętymi do przodu, kolumna kierownicy ma regulowaną wysokość, okna są wyposażone w napędy elektryczne, aw całej kabinie jest wiele szuflad do przechowywania drobiazgów - nawet na sufit! „Cóż, jak mogłoby być inaczej? Zrobiłem to dla siebie, więc starałem się, aby wszystko było wygodne i inteligentne ”- mówi Jurij Iwanowicz. A potem naciska przycisk iz panelu wysuwa się kolorowy monitor systemu multimedialnego. „W ostatnich latach było wiele korków, ale można nawet oglądać telewizję. I założyłem też automatyczną skrzynię biegów z powodu zatoru, inaczej nogi mi się męczą… ”.

Przekładnia, trzeba przyznać, jest dość przemyślana jak na współczesne standardy: długo waha się z przejściem na niższy stopień, a nawet „w górę” przełącza się powoli. Ale reszta JNA jeździ zaskakująco przyjemnie! Wystarczą jej dwieście sił na więcej niż energiczne przyspieszenie, podwozie dobrze radzi sobie z nierównościami stolicy i progami zwalniającymi, hamulce (tarcze na wszystkich kołach) trzymają się idealnie - i co najważniejsze wszystko tutaj działa dobrze, konsekwentnie.

Jazda próbna najlepszym domowym samochodem w ZSRR

To nie jest rozproszenie części zamiennych, które zostały złożone i jakoś zmuszone do jazdy, ale pełnoprawny samochód z własnym solidnym charakterem. Jednak wcale nie jest to samochód sportowy, a raczej z kategorii gran turismo: na zawieszeniach ze starych imponujących sedanów tak naprawdę nie można polerować. JNA reaguje na zwroty kierownicy płynnie, z opóźnieniami - ale wszystko dzieje się bardzo logicznie i naturalnie, a jeśli jedziesz szybciej, okazuje się, że równowaga tutaj jest fajna: po początkowej przerwie następuje zrozumiała, liniowa reakcja, a potem coupe spoczywa na obu kołach zewnętrznych i zaskakująco dobrze trzyma się trajektorii. Algebraistov wspomina, że ​​kiedyś testerzy na poligonie w Dmitrovie byli szczególnie zaskoczeni stabilnością maszyny i jej niechęcią do wyburzenia ani poślizgu.

Ale wszystko może być jeszcze ciekawsze! Nowe elektryczne wspomaganie kierownicy jest już prawie gotowe - ale prawdopodobnie będzie musiał je zamontować następny właściciel. Wielu młodych będzie zazdrościć jasności umysłu i energii Jurija Iwanowicza, ale lata zbierają swoje żniwo, a ten niesamowity człowiek postanowił rozstać się ze swoim pomysłem, z jedynym samochodem swojego życia. Ale JNA nie pojawi się na stronach z reklamami i na pewno nigdzie się nie pojawi, chyba że w zręcznych i opiekuńczych rękach kogoś, kto w pełni rozumie jego znaczenie. Ponieważ historia musi toczyć się dalej.

Jazda próbna najlepszym domowym samochodem w ZSRR

Pod koniec dnia zdjęć okazuje się, że byłem trzecią osobą od 40 lat, która sama jeździła tym coupe. Po raz trzeci od 40 lat twórca spojrzał na swoje dzieło z zewnątrz - aw jego oczach można wyczytać satysfakcję i dumę. Na ulicy robi się ciemno, Jurij Iwanowicz prosi, aby ponownie usiąść za kierownicą i zabrać ich do domu. Odwieczny zgiełk moskiewskich dróg pozostaje gdzieś poza kokonem złożonych, niestety entuzjastycznych emocji. Rozstajemy się na cichym dziedzińcu Shchukin, a po 10 minutach - telefon: „Michaił, nie miałem czasu pożegnać się z chłopakami z ekipy filmowej. Proszę zrób to dla mnie. "

Mogę tylko podziękować Jurijowi Iwanowiczowi. Do samochodu, który widziałem jako dziecko na łamach magazynów. Za umiejętności, poświęcenie i poświęcenie. Ale najważniejsze jest dla ludzkości, której coraz mniej można znaleźć we współczesnym świecie, a jednocześnie tak ważne jest, aby ją zachować.

Jazda próbna najlepszym domowym samochodem w ZSRR
 

 

Dodaj komentarz