Czy naprawdę potrzebujesz napędu na wszystkie koła?
Artykuły

Czy naprawdę potrzebujesz napędu na wszystkie koła?

Szukając nowego samochodu często zaczynamy od określenia kryteriów, którymi będziemy się kierować. Wybieramy silniki, które nas interesują, sprzęt na którym nam zależy oraz stylistykę nadwozia, która spełni nasze oczekiwania. 

Coraz bardziej pociągają nas SUV-y wszystkich rozmiarów. Cenimy je za przestronne i funkcjonalne wnętrze, wyższą pozycję za kierownicą, poczucie bezpieczeństwa i trochę większy prześwit, dzięki czemu mamy trochę mniej kłopotów w mieście i poza nim. Pozwoli ci to przejechać przez krawężnik i nie martwić się zbytnio o podwozie na drogach gruntowych.

Jednak gdy zaczynamy szukać samochodu, często prosimy o radę rodzinę i znajomych. Z pewnością są wokół nas ludzie, którzy dużo wiedzą o motoryzacji i mogą nam udzielić porady.

Problem jednak zaczyna się, gdy jesteśmy pod presją tego, co „powinniśmy”. Jeśli samochód sportowy, to tylko z dużym silnikiem i najlepiej w najmocniejszej wersji. Jeśli SUV, to tylko napęd na cztery koła.

Ale jak to jest naprawdę? Czy SUV naprawdę musi być wyposażony w napęd na wszystkie koła?

SUV-y nie zawsze są SUV-ami

Po pierwsze, SUV-y są często mylone z SUV-ami. W końcu nie zostały do ​​tego stworzone. W zasadzie przeznaczone są przede wszystkim do rekreacji – dalekich podróży oraz transportu nieporęcznego bagażu i sprzętu sportowego. Muszą też radzić sobie z miejscami, w których często nie ma utwardzonych dróg – albo w ogóle nie ma takich dróg.

Terenowy charakter SUV-ów podkreśla większy prześwit, ale to już daje przewagę nad konwencjonalnymi samochodami osobowymi. Większy prześwit skutkuje większym kątem rampy, aw połączeniu z krótszymi zwisami, większymi kątami wejścia i wyjścia. Góry się ich nie boją.

Większość pojazdów terenowych, jeśli jeżdżą w terenie, jest zwykle lekkich. Nie potrzebujesz przekładni i wyciągarek, które są potrzebne podczas pokonywania piasku, błota i rzek. Jednak przez większość czasu mieszkają w mieście.

Mogliśmy zdecydować się na napęd na wszystkie koła, aby mieć pewność, że samochód poradzi sobie w trudniejszych warunkach. Kiedy więc naprawdę potrzebujemy napędu na cztery koła, a kiedy jego wybór jest po prostu czymś „na wszelki wypadek”?

Przykładami modeli są Skoda Karoq z napędem na przednie koła i Volkswagen Tiguan poprzedniej generacji z napędem na dwa koła.

Największą zaletą tego typu jazdy jest stabilność jazdy - na suchej, a przede wszystkim na śliskiej nawierzchni. Napęd 4×4 pozwala również na sprawniejsze poruszanie się po śniegu i sypkiej nawierzchni.

Najlepiej więc, jeśli do naszego domu prowadzi droga kolejowa, która często jest zasypana śniegiem lub po prostu wybrukowana i po deszczu zamienia się w błoto.

Choć prześwit i dobre opony przy jeździe w lekkim terenie zdadzą egzamin, a taki SUV w rękach doświadczonego kierowcy poradzi sobie nawet na sypkiej nawierzchni, o ile zimowe warunki w naszych okolicach – lub w miejscach, po których często jeździmy – są źle, x koła dadzą nam pewność, że nie utkniemy na drodze.

Należy jednak pamiętać, że napęd na wszystkie koła ma bardziej złożoną konstrukcję niż napęd na pojedyncze koła. Ma więcej komponentów – więc więcej może się zepsuć, a naprawy i konserwacja mogą kosztować więcej. Samochód z napędem na cztery koła też kosztuje więcej.

Napęd na cztery koła zwiększa również masę auta. Przeniesienie momentu obrotowego na wszystkie cztery koła wiąże się również z dużymi stratami energii. Wszystko to skutkuje znacznie wyższym zużyciem paliwa niż pojazdy z napędem tylko na jedną oś.

Nowe generacje montowanych napędów mogą zapewnić bardzo przyzwoity poziom zużycia paliwa, ale nadal jest on wyższy niż w pojazdach z napędem na wszystkie koła. Dlatego wybór napędu na przednią oś będzie bardziej rozsądny, jeśli chcemy maksymalnie zmniejszyć zużycie paliwa.

Sprawdziliśmy, jak napęd na przednie koła zachowuje się w terenie. Nic dziwnego – to wyższe zawieszenie daje nam możliwość poruszania się po trudniejszych drogach. Nawet podjazd pod górę nie będzie problemem, wystarczy tylko przyspieszyć. Ograniczenia pojawią się tylko na stromych zboczach o luźnej nawierzchni lub na mokrej drodze gruntowej. Umieszczenie osi głównej w takich warunkach wymaga kłopotów.

Podsumowanie

Czy napęd na wszystkie koła jest lepszy niż na jedną oś? Oczywiście. Poprawia stabilność i możliwości pojazdu. Musimy jednak liczyć się z wyższą ceną zakupu i wyższymi kosztami eksploatacji.

Jednak w wielu przypadkach nie jest to konieczne. Na naszych drogach jest znacznie więcej pojazdów z napędem na przednie koła. Nie możesz jeździć na nich zimą? Oczywiście, że możesz! Jednak nie ze wszystkim sobie poradzą.

Wybierając więc kolejne auto, warto zastanowić się, czy w ogóle potrzebujemy napędu na wszystkie koła. Jeśli nie zależy nam na lepszej przyczepności w każdych warunkach, ponieważ nasza maszyna z napędem na przednie koła sprawdziła się do tej pory, możemy zaoszczędzić na jeździe i zdecydować się na młodszy rok lub lepsze trymowanie.

Dzięki ubezpieczeniu napędu na cztery koła od nieprzewidzianych sytuacji możemy czuć się spokojniej – ale to droższe. Dlatego musimy ustalić, co jest dla nas ważniejsze.

Dodaj komentarz