Jazda próbna Land Rover Discovery Sport
Jazda próbna

Jazda próbna Land Rover Discovery Sport

Skąd silnik diesla ma taki skromny apetyt, co sprawia, że ​​niemiecki automat jest dobry, co jest nie tak z wnętrzem Land Rovera i co mają wspólnego z zabawkami - redaktorzy AvtoTachki o zaktualizowanym Land Rover Discovery Sport

David Hakobyan, 31 lat, jeździ Volkswagenem Polo

Tydzień z Discovery Sport byłem przekonany, że to jeden z najbardziej niedocenianych Land Roverów. Być może nawet jeden z najbardziej niedocenianych crossoverów w historii. Oczywiste jest, że w naszym kraju nie jest to duże zapotrzebowanie ze względu na wysoki kurs funta na rubla, a co za tym idzie, niezbyt konkurencyjną cenę. Jednak na całym świecie Discovery Sport nie powtórzył sukcesu swojego poprzednika Freelandera.

Oczywiste jest, że nadal jest to najpopularniejszy model w gamie Land Rovera i sprzedał się już w ponad 470 000 egzemplarzy, ale dla uniwersalnego samochodu, takiego jak szwajcarski nóż, nie jest to, szczerze mówiąc, najlepszy wskaźnik. Trudno jest znaleźć wytłumaczenie tego.

Jazda próbna Land Rover Discovery Sport

Discovery Sport to jeden z największych pojazdów w swojej klasie. Wszystkie średniej wielkości SUV-y niemieckiej trojki i modele drugiego rzędu, takie jak Infiniti QX50 i Volvo XC60, mogą pozazdrościć przestronności w kabinie i objętości przedziału ładunkowego. Pod względem tych wskaźników można z nim porównać tylko Cadillaca XT5 i Lexusa RX, które same weszły już do wyższej klasy jedną nogą.

Jednocześnie, w przeciwieństwie do amerykańskiego i japońskiego, Discovery Sport ma bardzo szeroki wybór silników. Dwa benzynowe silniki turbo z rodziny Ingenium o powrocie 200 i 249 KM. są dobre. A starszy nosi nawet ciężki crossover z błyskiem. Ale moim zdaniem idealnym rozwiązaniem dla Land Rovera jest diesel. Dwulitrowa jednostka oferowana jest w trzech poziomach doładowania: 150, 180 i 240 koni mechanicznych. I nawet topowy wariant, jaki mamy na teście, ma bardzo skromny apetyt. Paszport 6,2 litra na „setkę” w cyklu mieszanym nie wydaje się fantastyczny, skoro w mieście trzymałem w granicach 7,9 litra i było dość blisko miasta 7,3 z oficjalnej książeczki.

Jazda próbna Land Rover Discovery Sport

Cóż, główną cechą Discovery Sport są możliwości terenowe. System Terrain Response jest tutaj oczywiście nieco przycięty, gdyż zawieszenia sprężynowe nie pozwalają na regulację wysokości jazdy. Ale tutaj jest dość duży - 220 mm. Jest to więc jeden z nielicznych crossoverów, na których nie tylko zjechać z asfaltu na wiejską drogę, ale także wybrać się na ryby czy polowanie w lesie nie jest straszne. Arsenał terenowy jest taki, że Disco może dać szanse nawet niektórym maszynom ramowym. 

Dmitry Alexandrov, 34 lata, jeździ Kia Ceed

Nie miałem okazji jeździć Discovery Sport przed aktualizacją, ale wydaje się, że różnica w odczuciu nie powinna być tak fundamentalna. Chociaż jest to tylko formalnie indeks modelu (L550) nie zmienił się, ponieważ na zewnątrz niewiele różni się od samochodu przed stylizacją. W tym samym czasie sprzęt wewnątrz był dość wstrząśnięty. O dziwo, ta i maszyna do wstępnej stylizacji mają różne platformy.

Discovery Sport opiera się teraz na przeprojektowanej architekturze PTA ze zintegrowanymi ramami pomocniczymi i opcjami hybrydowego układu napędowego. To samo kilka lat temu pojawiło się w zaktualizowanym Range Rover Evoque. Tak więc teraz wszystkie modyfikacje „disco sport”, z wyjątkiem brakującej 150-konnej wersji diesla z napędem na przednie koła z manualną skrzynią biegów, otrzymały dodatek MHEV w postaci rozrusznika-generatora pasowego i akumulatora 48-woltowego. Oczywiście marketerzy trąbią, że taka nadbudowa dodaje zwinności samochodowi, ale i tak wszyscy to rozumieją. Pomaga przede wszystkim silnikom oszczędzać paliwo i redukować emisje w celu spełnienia rygorystycznych europejskich norm emisji.

Z drugiej strony sprytny 9-biegowy automat ZF w Discovery Sport jest dostrojony w taki sposób, że nawet przy tak dalekim od łatwego łagodnego systemu hybrydowego samochód nie stracił na dynamice i dobrze jeździ. Chociaż tutaj muszę powiedzieć, że jest to zasługa nie tylko filigranowego niemieckiego karabinu maszynowego, ale także imponującego ciągu starszego 240-konnego silnika wysokoprężnego.

Ale to, z czym naprawdę nie mogę się pogodzić w zaktualizowanym Disco Sport, to wnętrze. Formalnie nie mam na to żadnych zastrzeżeń, bo są fajne fotele, doskonała widoczność, wygodne dopasowanie i intuicyjne sterowanie wszystkimi głównymi narządami. Ogólnie rzecz biorąc, z ergonomią - kompletne zamówienie. I nawet przyciski wind w „niewłaściwym miejscu” na parapecie nie są irytujące. Ale kiedy w tak drogim samochodzie wnętrze wygląda na szare i przyziemne jak w taksówce „comfort plus”, robi się smutno. Nawet nowa jednostka czujnika klimatycznego, która pasuje tutaj organicznie, która po naciśnięciu jednego przycisku zamienia się w panel sterowania systemu reagowania na teren, nie zmienia ogólnego wrażenia.

Brzmi naiwnie, ale nie wykluczam, że właśnie taki prosty i zupełnie bezpretensjonalny wystrój wnętrza odstrasza ogromną liczbę potencjalnych klientów. Prawdopodobnie to jest powód, dla którego trafiają do salonów Mercedesa, Volvo, a nawet Lexusa.

Nikolay Zagvozdkin, 38 lat, jeździ Mazdą CX-5

Przede wszystkim chcę mówić o technicznym wypchaniu Discovery Sport, ponieważ, jak każdy nowoczesny Land Rover, jest on wyposażony w najbardziej zaawansowany arsenał terenowy i fajne, nowoczesne opcje. Jest ich tak dużo, że wiele z nich zaczynasz traktować nie tylko jako ważną funkcję czy przyjemny drobiazg, ale także jako szczerze niepotrzebną zabawkę. Jestem pewien, że właściciele Discovery Sport nie tylko nie włączają połowy asystentów terenowych, ale nawet nie wiedzą, jak to zrobić i gdzie naciskać.

Może to jest powód, dla którego rzadko widuję ten samochód na drogach ...

Pamiętam, jak jakiś czas temu David wrócił do redakcji z jazdy próbnej nowym Evoque i podekscytowany powiedział, że nowy samochód może jeździć po brodzie o głębokości 70 cm. Fajnie, oczywiście, ale po co ta umiejętność w miejskim crossoverze ?

Jazda próbna Land Rover Discovery Sport

Dokładnie taka sama sytuacja z Discovery Sport. Ten samochód robi za dużo jak na crossovera średniej wielkości. Oczywiste jest, że połowę wyposażenia opcjonalnego można zrezygnować, aw Europie młodszego Land Rovera można nawet zamówić w wersji z napędem na przednie koła. Ale my niestety nie mamy takiej wersji.

A samochód z systemem Terrain Response, choć dobry, nadal jest przesycony funkcjonalnością terenową. Ten sam Mercedes oferuje chipy jak różne tryby jazdy terenowej w crossoverze GLC tylko opcjonalnie w pakiecie off road, a BMW z xDrive we wszystkich wersjach X3 w ogóle nie flirtuje z kupującym z takimi rozwiązaniami.

Widać wyraźnie, że Land Rover ma swoją własną filozofię i to cechy terenowe odróżniają go od konkurencji. Ale wydaje mi się, że Discovery Sport to właśnie ten Land Rover, który może trochę odbiegać od tradycji. Bo jako samochód rodzinny na co dzień jest prawie idealny, a rozbrojenie w terenie może zrobić to dobrze. W końcu kiedyś Jaguar poświęcił swoje zasady i zamiast kolejnego sportowego sedana wydał crossovera F-Pace, który, jak się wydaje, nadal jest najpopularniejszy w ofercie. Może nadszedł czas, aby Land Rover stał się bardziej miejski?

Jazda próbna Land Rover Discovery Sport
 

 

Dodaj komentarz