Czołgi. Pierwsze sto lat, część 1
Sprzęt wojskowy

Czołgi. Pierwsze sto lat, część 1

Czołgi. Pierwsze sto lat, część 1

Czołgi. Pierwsze sto lat, część 1

Dokładnie 100 lat temu, 15 września 1916 roku, na polach Pikardii nad Sommą w północno-zachodniej Francji, kilkadziesiąt czołgów brytyjskich po raz pierwszy wkroczyło do walki. Od tego czasu czołg był systematycznie rozwijany i do dziś pełni bardzo ważną rolę na polu walki.

Powodem pojawienia się czołgów była potrzeba, zrodzona w krwawych starciach w błotnistych okopach I wojny światowej, kiedy żołnierze obu stron przelewali dużo krwi, nie mogąc wydostać się z pozycyjnego impasu.

Wojna okopowa nie była w stanie złamać tradycyjnych środków walki, takich jak samochody pancerne, które nie mogły przedostać się przez ogrodzenia z drutu kolczastego i skomplikowane okopy. Maszyna, która potrafiła to zrobić, zwróciła uwagę ówczesnego Pierwszego Lorda Admiralicji, Winstona S. Churchilla, choć z pewnością nie była to jego praca. Pierwszym rozważanym projektem był samochód na kole „z nogami”, czyli ruchomymi podporami zamontowanymi na obwodzie koła, które dostosowywały się do ukształtowania terenu. Pomysł na takie koło należy do Bramy J. Diplocka, brytyjskiego inżyniera, który budował ciągniki terenowe z takimi kołami we własnej firmie Pedrail Transport Company w Fulham na przedmieściach Londynu. Oczywiście był to jeden z wielu „ślepych uliczek”; koła z „nogami-szynami” okazały się wcale nie lepsze w terenie niż koła konwencjonalne.

Podwozie gąsienicowe zostało po raz pierwszy z powodzeniem wprowadzone do produkcji przez kowala z Maine Alvina Orlando Lombarda (1853-1937) na zbudowanych przez niego ciągnikach rolniczych. Na osi napędowej zamontował zestaw z gąsienicami, a przed autem - zamiast przedniej osi - płozy skrętne. Przez całe życie „wydał” 83 takie ciągniki parowe, umieszczając je w latach 1901-1917. Pracował jako młotek, ponieważ jego wykonana na zamówienie Waterville Iron Works w Waterville w stanie Maine produkowała niewiele ponad pięć samochodów rocznie przez te szesnaście lat. Później, aż do 1934 r., w tym samym tempie „produkował” ciągniki gąsienicowe z silnikiem Diesla.

Dalszy rozwój pojazdów gąsienicowych był nadal związany ze Stanami Zjednoczonymi i dwoma inżynierami konstruktorów. Jednym z nich jest Benjamin Leroy Holt (1849-1920). W Stockton w Kalifornii znajdowała się mała fabryka kół samochodowych należąca do Holts, Stockton Wheel Company, która rozpoczęła produkcję traktorów dla farm parowych pod koniec 1904 roku. W listopadzie 1908 roku firma wprowadziła na rynek swój pierwszy ciągnik gąsienicowy z silnikiem Diesla, zaprojektowany przez Benjamina L. Holta. Pojazdy te miały przednią oś skrętną, która zastąpiła płozy stosowane wcześniej w kołach, więc były półgąsienicowe, podobnie jak późniejsze półgąsienicówki. Dopiero w XNUMX roku zakupiono licencję od brytyjskiej firmy Richard Hornsby & Sons, zgodnie z którą cały ciężar maszyny spadł na podwozie gąsienicowe. Ponieważ kwestia kontrolowania różnicy napędu między lewą i prawą gąsienicą nigdy nie została rozwiązana, problemy z skręcaniem zostały rozwiązane poprzez zastosowanie tylnej osi ze skrętnymi kołami, której odchylenie zmuszało samochód do zmiany kierunku. .

Wkrótce produkcja ruszyła pełną parą. Podczas I wojny światowej firma Holt Manufacturing Company dostarczyła ponad 10 000 ciągników gąsienicowych zakupionych przez siły brytyjskie, amerykańskie i francuskie. Firma, przemianowana w 1910 roku na Holt Caterpillar Company, stała się poważną firmą z trzema zakładami w Stanach Zjednoczonych. Co ciekawe, angielska nazwa gąsienicy to „track” – czyli droga, trasa; dla gąsienicy jest to rodzaj niekończącej się drogi, nieustannie kręcącej się pod kołami pojazdu. Ale fotograf firmy Charles Clements zauważył, że ciągnik Holta czołgał się jak gąsienica - pospolita larwa motyla. To jest „gąsienica” po angielsku. Z tego powodu zmieniono nazwę firmy i w znaku towarowym pojawiła się gąsienica, to także larwa.

Dodaj komentarz