Toyota Yaris 1.3 VVT-i Luna Supertest
Jazda próbna

Toyota Yaris 1.3 VVT-i Luna Supertest

Toyota zaprosiła nas do zaprezentowania swojego najnowszego bolidu Formuły 7 i odwiedzenia fabryki. Okazja, którą trzeba było wykorzystać. Ale jak dostać się do Kolonii? Samolotem tam iz powrotem? Nie, jest łatwiej, bez czekania: wsiądź do Yarisa, a my już jesteśmy na Toyocie Allee 1000. Cóż, między nimi jest jeszcze tysiąc mil.

Na początku byłem trochę sceptyczny. Tysiąc mil w jedną stronę i jechałem sam! ? Ale jeśli Vinko Kernz (inaczej w dobrym towarzystwie) uderzy na Sycylię Smartem, zostanę kaskaderem.

Cóż, większość, którzy wiedzieli o mojej trasie, myślała, że ​​zostałem odcięty, ale po dwóch tysiącach mil w około czterdzieści godzin (z przystankami na regenerację) mogę pokazać im tylko figi. Przy średnim zużyciu paliwa około ośmiu litrów (na 100 km) Yaris doskonale zniósł trudną letnią trasę, wypełnioną wszystkimi możliwymi warunkami.

W Austrii śnieg i deszcz ze śniegiem (w drodze do domu), aw Niemczech dwa deszcze (dziękujemy za umycie słonego Yarisa!) I tłoczno na suchych torach, gdzie oczywiście dozwolone było ograniczenie.

W drodze do domu w pobliżu Monachium pomyślałem: „Hmm, a jeśli coś umrze? A potem przypomniał sobie reputację Toyoty, która produkowała wytrzymałe samochody. Test Yaris w drodze do Kolonii iz powrotem zachowywał się jak pociąg w Tokio i, używając słów z testów samochodów wyścigowych Formuły XNUMX, nie mieliśmy problemów technicznych.

Yaris jest (podmiejskim) samochodem na papierze, ale pokonuje również długą drogę, nawet jeśli nie zdążysz na wiosnę. Jeździ też zimą, ale bez pasażerów na tylnej kanapie, bo wtedy bagażnik jest wystarczająco duży, by zmieścić torbę podróżną, termoizolację, śpiwór, trochę butów dzięki ruchomej tylnej kanapie. . i litr płynu do spryskiwaczy! Ten bardzo mi się przydał!

Połowa Rabarbaru

Dodaj komentarz