Czy Tesla Model 3 jest głośna podczas jazdy po autostradzie? [WIERZYMY]
Samochody elektryczne

Czy Tesla Model 3 jest głośna podczas jazdy po autostradzie? [WIERZYMY]

Serwis Autocentrum.pl opublikował recenzję Tesli Model 3, z której wynikało, że samochód nie nadaje się do jazdy po autostradzie ze względu na hałas w kabinie przy prędkości 140 km/h. Postanowiliśmy oszacować, na ile jest to realne na podstawie nagrań opublikowanych w serwisie YouTube.

Spis treści

  • Hałas w kabinie Tesli Model 3
    • Brak hałasu silnika spalinowego = inna czułość ucha (i mikrofonu aparatu słuchowego).
      • Pomoc redakcyjna www.elektrowoz.pl

Przyjrzeliśmy się kilkudziesięciu filmom na YouTube pod kątem ocen. Znaleźliśmy najbardziej reprezentatywny film na kanale eric susch, w którym nagranie nie jest zakłócane muzyką, ale używa zwykłej ludzkiej mowy. Zanim jednak na tym poprzestaniemy, kilka słów o fizjologii słuchu.

A mianowicie: nasze uszy mogą dostosować swoją czułość. Najłatwiej to zauważyć, włączając kanał z bajkami dla dzieci (lepsza dykcja, brak efektów w tle), kiedy postacie z kreskówek rozmawiają ze sobą normalnie. Kiedy nagle zmniejszymy głośność o kilka kroków, będziemy mieli pierwsze 3-5 sekund wrażenie mowa jest „za cicho”.

Po tym czasie nasze ucho staje się bardziej czułe, a mowa znów staje się zrozumiała – jakby nic się nie zmieniło.

Brak hałasu silnika spalinowego = inna czułość ucha (i mikrofonu aparatu słuchowego).

Jak to działa w samochodzie elektrycznym? Cóż, kiedy prowadzimy elektryka, ucho będzie stopniowo zwiększać swoją czułość, aż do momentu, gdy dotrze do jakiegoś dominującego szumu, który dostarczy nam informacji o środowisku. Przy niskich prędkościach będzie to gwizd falownika, przy wyższych prędkościach hałas opon na drodze.

> Volkswagen ID.3 jest zagrożony? Samsung nie dostarczy planowanej liczby ogniw

Ten odgłos opon szybko stanie się dominujący, a wraz ze wzrostem prędkości wręcz nieprzyjemny: przyzwyczailiśmy się, że hałas silnika dociera do nas przez uszy i skórę (wibracje), podczas gdy dominujący odgłos kół jest dla nas nowością. Jak każda niepokojąca nowość, pojawi się dziwne brzęczenie w silniku lub zbyt głośna turbina.

Po tym przydługim wstępie przejdźmy do sedna (od 1:00):

Kobieta prowadząca samochód wspomina, że ​​spojrzała na prędkościomierz i stwierdziła, że ​​jechała z prędkością 80 mil na godzinę lub 129 km/h. W tle słychać hałas opon i powietrza, ale warto pamiętać o dwóch wskazówkach:

  • kobieta nieświadomie przekroczyła dozwoloną prędkość na autostradzie, więc nie miała wystarczającej liczby opinii na temat prędkości samochodu - było Zbyt cicho,
  • kobieta podnosi nieco głosale to normalna mowa z lekkim szumem a nie krzykiem
  • nawet po wycięciu i wystrzeleniu prędkościomierza widać, że samochód jedzie z prędkością około 117,5 km/h.

Normalna rozmowa to około 60 dB. Z kolei wnętrze hałaśliwej restauracji i wnętrze samochodu spalinowego – 70 dB. W tej skali można to oszacować hałas wewnątrz [tej] Tesli Model 3 przy prędkości 117,5-129 km/h, jak widać na filmie, wynosi około 65-68 dB..

Porównaj te wartości z liczbami uzyskanymi przez Auto Bild. Cienki najcichszy Samochodem 2013 roku było BMW 730d Blue Performance, w którym hałas w kabinie przy prędkości 130 km/h sięgał 62 decybeli. W Mercedesie S400 było to już 66 decybeli. Tak więc Tesla Model 3 jest nieco głośniejszy niż marki premium..

Niestety maszyna testowana przez AutoCentrum.pl faktycznie była trochę elastyczna (od 22:55):

Problem jest szeroko dyskutowany na forach amerykańskich, a najwięcej problemów dotyczyło egzemplarzy z pierwszych miesięcy produkcji (czyli tych, które zostały przetestowane powyżej). W dzisiejszych czasach jest czasami dostępny, więc na rynku pojawiły się już dodatkowe uszczelki, za pomocą których można zamknąć szczeliny i wygłuszyć wnętrze kabiny.

Pomoc redakcyjna www.elektrowoz.pl

Pomiary hałasu wewnątrz samochodu za pomocą aplikacji mobilnych są interesujące, ale trzeba do nich podejść z pewnej odległości. Smartfony, aparaty i kamery stale kontrolują czułość mikrofonu, a każde urządzenie robi to trochę inaczej. Dlatego jeśli nie mamy skalibrowanego decybelomierza, lepiej uzupełnić test smartfonem za pomocą pomiaru „w uchu”, czyli oceny, czy podczas jazdy mówimy normalnie, czy podnosimy głos.

To może Cię zainteresować:

Dodaj komentarz