Patrz GP 80
Do tej pory nigdy nie jeździłem na najlżejszym silniku wyścigowym. Nie chodzi o to, że nie ma wyboru lub patrzeć z góry na najniższą klasę wyścigową. To proste - jestem za wysoki, motocykl jest malutki, ma przyzwoitą liczbę koni i kręci się tak wysoko, że nie można w to uwierzyć. Ale pojawił się problem.
Cóż, jazda nie jest tak łatwa, jak na zwykłych, dużych rowerach, gdzie wszystko jest w jakiś naturalny sposób pod ręką.