Klinowane tylne klocki hamulcowe w Łada Kalina
Bez kategorii

Klinowane tylne klocki hamulcowe w Łada Kalina

Dziś po południu zdecydowałem się na przejażdżkę moją Ładą Kaliną, ale moja podróż przeciągnęła się o pół godziny. A wszystko dlatego, że gdy zaczął ruszać, auto stało w miejscu, jakby wrosło w ziemię. Już myślałem, że zapomniałem zdjąć hamulca ręcznego, ale po obejrzeniu upewniłem się, że hamulec ręczny jest zwolniony, ale Kalina nadal nie jechała. Kilka razy z rzędu próbowałem dopompować hamulce, myślałem, że to pomoże, a klocki odsuną się, ale wynik był zerowy. Szarpał się w przód iw tył, w przód iw tył, ale samochód wciąż stał nieruchomo.

Wtedy zdecydowałem, że ten problem nie jest taki łatwy do rozwiązania. Wyjął kluczyk z bagażnika i przez otwory w tarczy zaczął stukać kluczykiem w bęben hamulcowy. Uderzyłem w całą średnicę bębna, ponownie postanowiłem spróbować ruszyć, ale nadal nic nie działało, auto jakby wrosło w ziemię, a raczej w asfalt. Panowie wyszli, dziwili się też, dlaczego nagle chwycili za klocki, bo na podwórku nie było mrozu, a temperatura wynosiła plus +6 stopni powyżej zera.

Pytali mnie jak długo jeżdżę moją Kaliną, może po prostu długo stoi i nie jeździ, więc klocki się złapały, że tak powiem. Ale kilka dni temu pojechałem swoją Ładą, nie sądzę, aby w tym czasie klocki mogły się tak bardzo przyczepić, najprawdopodobniej dlatego, że mocno zaciągnąłem hamulec ręczny. Ale zimą to już nie to samo, chociaż mrozy dochodziły do ​​-35, a ja ciągle zaciągałem ręczny, ale klocki nigdy nie zamarzały, a teraz jest wiosna i takie nieszczęście.

Potem znowu zaczął stukać kluczykiem w bęben hamulcowy iw końcu mój problem został rozwiązany. W bębnie rozległ się ostry metaliczny dźwięk, klocki odsunęły się i opadły na swoje miejsce. Odpalił ponownie i pojechał jakby nic się nie stało.

Teraz staram się nie zaciągać samochodu na ręcznym, po prostu ustawiam go na prędkość lub nie zaciągam hamulca do końca. Ale wciąż dręczy mnie pytanie, co może się stać z moją Ładą Kaliną. Teraz będę częściej wychodzić, żeby ten problem się nie powtórzył.

2 komentarz

  • Eugene

    Ta sama historia. Chyba zaciągnąłem ręczny. Poza tym samochód stał na zboczu.

  • Władimir

    Teraz musisz ponownie naciągnąć hamulec postojowy. Nie do końca zaciągnięty (był problem), na małym zjeździe maszyna cofnęła się o 3,5 m, aż pod kołem pojawił się kamyk. bieg wsteczny, jeśli odwrotnie, to dalej naprzód.

Dodaj komentarz