Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano
Jazda próbna

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Duży rodzinny crossover można kupić za 25 dolarów, ale ci, którzy marzą o premium, powinni dodać jeszcze jeden. Bliżej 889 38 dolarów samochody dostają nie tylko odpowiednie wyposażenie, ale także odpowiednie doznania

Menedżerowie salonów opowiedzą wiele historii o tym, które kupujący samochody czasami porównują do siebie, wykraczając poza bezpośrednie porównania pod względem mocy i wyposażenia. Głównym parametrem był i pozostaje koszt, aw ramach wskazanych dla siebie limitów cenowych klient ma swobodę wyboru nawet pozornie nie do końca podobnych opcji.

W segmencie crossoverów dla dużych rodzin można skupić się na kwocie z przedziału 25 $, ale jeśli chcesz trochę premium, to limit należy podnieść do 889 $, za co można dostać przestronne i solidne auto z bardzo dobry sprzęt i porządny silnik. Nie ma znaczenia, czy jest to silnik benzynowy, czy diesel, rzędowa „czwórka” czy prestiżowe V38 - w każdym razie zapas za te pieniądze powinien być więcej niż wystarczający.

Cały wygląd nowego Santa Fe wydaje się być bardzo przystojny. Nowy styl nie tylko uratował markę przed odwiecznym azjatyckim usztywnieniem, ale również okazał się bardzo modny: niemal pionowy trapez osłony chłodnicy, surowe diody LED i wąskie fałszywe światła umieszczone na górnej krawędzi maski, które są w Fakt światła do jazdy. Prawdziwe reflektory są tutaj niższe, a to już kontrowersyjna decyzja: na śniegu i deszczu te szybciej się brudzą. Ale - w pełni LED, a nawet z mechanizmem obrotowym w drogich wersjach.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Na tle Koreańczyka falisty Nissan Murano z dużą chromowaną osłoną chłodnicy wydaje się nieco przestarzały, choć ostatnio wyglądał futurystycznie. Projektanci przenieśli zapierającą dech w piersiach koncepcję Nissana Resonance z 2013 roku do serii bez zasadniczych zmian, a tłoczone ściany boczne, ażurowe reflektory i pływający dach z ciemnym słupkiem C do dziś robią wrażenie.

W Nissanie silnik jest również umieszczony w poprzek i tak naprawdę nie potrzebuje długiego, pochyłego nosa, ale kierowca nadal widzi garby błotników i maskę opadającą gdzieś. W ciasnym mieście Murano wydaje się ciężki, ale bardzo solidny, a miękkie beżowe wnętrze tylko podkreśla wrażenie dużego, ważnego samochodu.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Bardzo prawdopodobne, że zasady powstawania salonu zostały zapożyczone od ich kolegów z Infiniti. Murano oferuje zarówno styl, jak i wygodę, ze znanym wrażeniem jazdy na drogiej skórzanej sofie. Także wyeksponowany połysk mocno tu błyszczy, szybko zbierając odciski palców. Ale krzesła są najwyższej klasy. Technologia ZeroGravity NASA naprawdę sprawia, że ​​siedzenia są całkowicie dyskretne i pomimo tego, że bardzo dobrze trzymają ciało. Podobne doznania iw tylnym rzędzie.

W drugim rzędzie jest za dużo miejsca, a kąt nachylenia oparcia jest regulowany, a do rozkładania części sofy ze złożonej pozycji załadunkowej przewidziano napędy elektryczne. W najwyższych konfiguracjach pasażerowie z tyłu są wyposażeni w monitory w zagłówkach przednich siedzeń oraz zestaw interfejsów do podłączenia do nich. Wreszcie jest ogromny panoramiczny dach.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Kierowca nie ma miejsca, ale poczekalnię. Można by skrytykować rustykalną grafikę urządzeń z czcionkami znanymi z wcześniejszych modeli, ale faktem jest, że w użyciu okazuje się absolutnie stosowna i zrozumiała. Japończycy nie wykręcili tego inaczej - w samochodzie za 38 834 dolarów tylko kierowca miał podnośnik szyby.

To zabawne, ale testowy Hyundai Santa Fe miał dokładnie tę samą wadę. A w wrażeniach samochody są blisko - dostosowane do nieco większej powagi Koreańczyka. Może to ciemna tonacja dwukolorowego wnętrza, a może rezygnacja z dawnego skosu – w każdym razie stylistyka salonu Santa Fe nie koresponduje zbytnio z jego solidnym wyglądem, ale tu i teraz odbierana jest jako bardzo istotne.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Wielopoziomowy panel obszyty jest dobrą skórą, przyjemne w dotyku są plastikowe przyciski, a poszczególne elementy takie jak płaski „telewizor” systemu multimedialnego, kompaktowa sportowa „kierownica” oraz bardzo elegancka dźwignia automatycznej skrzyni biegów są naprawdę imponujące. Kratki głośników systemu audio, podobnie jak gumowa mata na półce nad schowkiem na rękawiczki, mają strukturę wypukłych rombów - kolejna wskazówka tego, co można znaleźć w samochodach najwyższej klasy.

W porównaniu do swojego poprzednika Santa Fe dodał 7 cm długości, które przeznaczono na przedłużenie rozstawu osi. Hyundai nie przerósł Murano rozmiarem, ale surowa konstrukcja wizualnie sprawia, że ​​jest masywniejszy, a to uczucie przenosi się na kierowcę i pasażerów. I to nie jest tylko wizualna transformacja. Crossover czwartej generacji ma wyższą postawę, cieńsze rozpórki nadwozia i lusterka na nogach, czyli lepszy widok.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Krzesła Santa Fe z tym samym wolumetrycznym rombowym nadrukiem z gęstym obiciem i bocznymi uściskami są bardziej podobne do europejskich. Trudno ocenić, które z aut jest wygodniejsze, ale Santa Fe jest zdecydowanie bardziej praktyczny, bo oprócz regulacji kąta pochylenia oparć, tylna kanapa przesuwa się w całości. Za niedostępne Murano, trzeci rząd siedzeń, Koreańczycy proszą o dodatkowe 647 dolarów, a to bardzo rozsądny wydatek, jeśli ma on przewozić dzieci na galerii. Przejście otwiera się za pomocą jednej dźwigni, z tyłu znajdują się gniazda ładowania USB i oddzielny klimatyzator, ale ogólnie kierowcy nie mają tam nic do roboty - przyszły Hyundai Palisade jest bardziej odpowiedni.

W rzeczywistości miejsce na kolana w drugim rzędzie Hyundaia jest nieco mniejsze, ale nadal jest dużo miejsca nad głową. „Zbędny” trafił do bagażnika, a objętość tego przedziału, nawet w konfiguracji siedmioosobowej, jest naprawdę niesamowita. Jest prawie półtora raza więcej miejsca niż w Murano, ale klawisze mogą tylko obniżyć oparcia, a nie je podnieść. Ale istnieje regulowany system poziomowania ciała. Ale jeśli chodzi o zdalne systemy otwierania bagażnika - parzystość.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Zestawy asystentów elektronicznych do samochodów też są podobne, z tą różnicą, że Nissan Murano jest w nie domyślnie zapakowany, aw przypadku Hyundaia Santa Fe trzeba będzie dopłacić. I jest powód: adaptacyjny tempomat może zatrzymać samochód, asystent wyjazdu z pasa ruchu skręca niezależnie, a system kontroli martwych stref z radością zwalnia przy opuszczaniu parkingu tyłem. Ale najciekawszy jest kompleks Safety Exit Assist, który nie pozwoli na otwarcie tylnych drzwi, jeśli w tym momencie przejeżdża inny samochód. A także - ostrzeże kierowcę o obecności pasażerów z tyłu i nie pozwoli na zamknięcie ich w środku.

Murano ma również system unikania kolizji podczas cofania, ale sam crossover zbudowany w Rosji nie wie, jak hamować. Monitoruje również martwe pola i rozpoznaje poruszające się obiekty, wyświetla piękny obraz panoramiczny z kamer dookoła i odpowiednio monitoruje ruch uliczny. Nie ma aktywnego systemu trzymania się na pasie, ale to po prostu nie jest straszne, bo w Santa Fe działa zbyt natrętnie, cały czas szarpiąc kierownicą w procesie nieproszonego kierowania.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Nissan jest trochę denerwujący dla innych - zbyt ciężki układ kierowniczy w trybie parkowania. Chociaż reszta jest w pełni uporządkowana i bardzo przyjemnie się na niej kroi. Mówią, że to zasługa rosyjskich inżynierów, którzy dostosowali samochód do naszego rynku. Udało im się uchronić Murano przed niepotrzebnym narostem, zachowując jednocześnie najwyższą gładkość na wszelkich powierzchniach. Ale z dużymi 20-calowymi kołami crossover czasami drży gwałtownie na bardzo złej drodze.

Wręcz przeciwnie, Santa Fe jest dostrojony w europejski sposób, bardziej szczegółowo zbiera drobiazgi drogowe, gwałtownie wzdryga się na ostrych nierównościach, ale zachowuje się bardzo lekko podczas aktywnej jazdy. Samochód doskonale trzyma się drogi, trzyma się mocno w zakrętach i daje dobre wyczucie kierownicy. Z punktu widzenia kierowcy wydaje się zwarty i skupiony, ale tylko tak długo, jak działa wyczucie proporcji. Hyundai nie rozpoznaje zbyt szorstkiej jazdy, zaczynając aktywnie podłączać system stabilizacji.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Gama silników nowego Santa Fe obejmuje wolnossący 2,4 GDI o mocy 188 KM. z. i 200-konny silnik wysokoprężny 2.2 CRDi. Drugi pełni rolę flagowca i nie bez powodu: przyzwoita dynamika, mocne wyprzedzanie na torze, poprawne oczekiwane reakcje na akcelerator. Charakter silnika nie jest wybuchowy, dźwięk jest spokojny, ale w połączeniu z ośmiobiegowym „automatem”, jednostka ta wydaje się być nieskończenie niezawodna pod względem odrzutu tu i teraz. A to, że spalanie w mieście z łatwością pokonuje granicę 14 l / 100 km, jest w pełni rekompensowane przez mocną przyczepność i zupełnie niezauważalną pracę „maszyny”.

Benzynowy V6 Nissana jest oczywiście zupełnie inny i nieustannie przypomina o tym, za co kocha się „szóstkę”. Nawet bez trybu sportowego, jak koreański diesel, ciągnie idealnie w każdym rytmie. Ale ten ciąg jest innego rodzaju - żywy, intensywny, któremu towarzyszy bogaty głos silnika. Przy takim dźwięku nie chcę narzekać na niedoskonałą izolację akustyczną, w której było tak, jakby robiono otwór akustyczny, przez który przepuszczał ryk silnika.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Wrażenie może zepsuć wariator, ale w Murano przy przyspieszaniu całkiem dobrze imituje stałe biegi, co sprawia, że ​​jazda jest równie znajoma jak z „automatem”. W trybie miejskim dochodzi nawet do nadmiaru przyczepności - Murano tak gorliwie skacze do przodu, gdy naciskasz pedał gazu, że trzeba od razu wcisnąć hamulce lub włączyć powolny tryb ekonomiczny. I wydaje się, że ta kolba może być bardzo przydatna w jakiejś trudnej sytuacji. Sądząc po geometrii nadwozia, oba samochody nie mają jak się ruszyć w poważną dżunglę, ale Murano nie ma nawet przycisku do wymuszonego blokowania sprzęgła napędu na wszystkie koła. Taką funkcjonalność posiada Santa Fe, a zamek działa przy prędkościach do 60 km / h.

Jeśli teoretycznie Hyundaia Santa Fe można kupić nawet za 25 889 dolarów, to ceny Nissana Murano z napędem na wszystkie koła zaczynają się od 35 598 dolarów - wpływają na początkowo bogatsze wyposażenie i silnik V6. Murano jest dobrze zapakowany już w bazie i nie wymaga dodatkowej opłaty ani za reflektory LED, ani za kamerę, a kompleks Safety Shield pojawia się z drugiej konfiguracji. Nawet system zdalnego uruchamiania silnika i elektryczne fotele przednie są standardem.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano

Wersja High ma 20-calowe koła, podgrzewane tylne siedzenia i kierownicę, bardziej wyrafinowany system multimedialny z nawigacją i kosztuje 37 USD. Za dodatkowe 151 USD. samochód będzie miał widoczność dookoła, systemy monitorowania martwego pola z boku iz tyłu, wentylację siedzeń i elektryczną regulację kolumny kierownicy. Wreszcie, system multimedialny dla tylnych siedzeń jest dostępny tylko w wersji wyposażenia Top 1 423 USD.

Hyundai Santa Fe można kupić za prawie 38 834 USD tylko w specjalnej wersji Black & Brown z pełnym zestawem elektroniki, panoramicznym dachem i siedmioma siedzeniami, ale nawet w tym przypadku cena pozostanie na poziomie 36 879 USD. Najwyższej klasy High-Tech z tym samym zestawem asystentów, elektrycznymi napędami foteli i wszechstronnymi kamerami można kupić za 34 951 USD i jest bardzo symboliczne, że najdroższe wersje są sprzedawane tylko z silnikiem Diesla.

Ale podstawową rodziną Santa Fe za 25 dolarów, wręcz przeciwnie, może być tylko benzyna, a początkowe wyposażenie w tym przypadku jest skromniejsze: pełny zestaw poduszek powietrznych, tempomat, dwustrefowa klimatyzacja i system poziomowania nadwozia. Obejmuje 889 $ Lifestyle. pojawia się normalny system audio, reflektory LED, kamera cofania i system otwierania pojazdu bez kluczyka. A także - olej napędowy za dodatkową opłatą 27 USD.

Nawigacja, cyfrowa deska rozdzielcza, elektrycznie otwierana klapa tylna z automatycznym otwieraniem, regulacja mocy i wentylacja siedzenia kierowcy oraz automatyczne parkowanie to przywileje Premier przy minimalnym koszcie 30 USD. W każdym razie okazuje się, że nowy Santa Fe jest bardziej elastyczny, ale dla prawdziwego wrażenia premium brakuje mu dużego silnika.

Jazda próbna Hyundai Santa Fe vs Nissan Murano
TypCrossoverCrossover
Wymiary (długość / szerokość / wysokość), mm4770/1890/16804898/1915/1691
Rozstaw osi mm27652825
Masa własna19051818
Typ silnikaDiesel, R4, turboBenzyna, V6
Objętość robocza, metry sześcienne cm21993498
Moc, KM z. przy obr./min200 przy 3800249 przy 6400
Maks. chłodny. moment, Nm przy obr / min440 przy 1750-2750325 przy 4400
Skrzynia biegów, napęd8-st. Automatyczna skrzynia biegów, pełnaCVT pełne
Maksim. prędkość, km / h203210
Przyspieszenie do 100 km / h, s9,48,2
Zużycie paliwa, l (miasto / autostrada / mieszane)9,9/6,2/7,513,8/8,0/10,2
Objętość bagażnika, l625-1695 (5-osobowa)454-1603
Cena od, $.30 07033 397
 

 

Dodaj komentarz