Używane opony zimowe i felgi – przekonaj się, że warto je kupić
Obsługa maszyny

Używane opony zimowe i felgi – przekonaj się, że warto je kupić

Używane opony zimowe i felgi – przekonaj się, że warto je kupić Komplet nowych 16-calowych felg (opony i felgi) kosztuje obecnie około 3000 zł. Używany, w dobrym stanie można kupić za ok 1000zł. Ale czy warto?

Najtańsze markowe opony w popularnym rozmiarze 205/55 R16 kosztują ponad 300 zł. Za połowę tej ceny można kupić „nalewki”, czyli opony z bieżnikiem. Ze względu na niską cenę decyduje się na nie coraz więcej kierowców, jednak opinie na temat jego właściwości są podzielone. Zdaniem doświadczonego wulkanizatora Andrzeja Wilczyńskiego opony bieżnikowane wystarczą do jazdy po mieście. – Zimowy bieżnik z bogatymi lamelami dobrze usuwa śnieg. Mam klientów, którzy kupują te opony od lat. Są o połowę tańsze od nowych – argumentuje.

Ale są przeciwnicy takich opon. – Brak ochraniacza na zimę. Mieszanka gumowa w oponach bieżnikowanych zawiera mniej silikonu i mniej krzemu. Dlatego w chłodne dni taka opona staje się sztywna, charakteryzuje się gorszą przyczepnością. Samochód jest mniej stabilny i gorzej się prowadzi. Często też są problemy z wyważeniem kół – mówi Arkadiusz Jazwa, właściciel rzeszowskiej wulkanizacji opon. Kupując opony bieżnikowane, musisz wybrać te, na które ich sprzedawca udziela gwarancji.

Używane opony tak, ale nie za stare

Zdaniem ekspertów najlepiej kupować nowe opony, które są odpowiednie na dany sezon. Ciekawą alternatywą są również używane opony. Ale pod kilkoma warunkami. Po pierwsze, opony – zimowe czy letnie – nie powinny być zbyt stare. – Idealnie nie powinny mieć więcej niż 3-4 lata. Wysokość bieżnika gwarantująca przyzwoite zachowanie auta to co najmniej 5 mm. Jeśli jest mniejsza, opona nie poradzi sobie z kopaniem śniegu. Z kolei wiek opony wpływa na twardość gumy. Stare opony mają niestety gorszą przyczepność – mówi Wilczyński.

Redaktorzy polecają:

Odcinkowy pomiar prędkości. Czy rejestruje wykroczenia w nocy?

Rejestracja pojazdu. Będą zmiany

Te modele są liderami niezawodności. Ocena

Na portalach aukcyjnych i giełdach samochodowych markowe opony zimowe 3-4 letnie w rozmiarze 16” można kupić za ok. 400-500 zł za komplet. Należy je dokładnie sprawdzić przed zakupem. Przede wszystkim pod względem zużycia bieżnika, które powinno być równomierne na całej szerokości opony. Od środka warto sprawdzić, czy opona została załatana. Ubytki gumy, pęknięcia lub wybrzuszenia dyskwalifikują oponę.

Drugi zestaw dysków

Dla własnej wygody coraz więcej kierowców inwestuje w drugi komplet tarcz. Dzięki temu po sezonie przekładka ogranicza się tylko do wyważenia, co można zrobić z wyprzedzeniem. Później, zamiast stać w kolejce do wulkanizatora, możesz samodzielnie zmienić koła, nawet na parkingu pod blokiem. Nowe felgi stalowe to duży wydatek. – Zestaw 13 cali np. do Fiata Seicento kosztuje ok. 450 zł. 14-calowe felgi do Hondy Civic kosztują 220 zł za sztukę. 15-calowe do Volkswagena Golfa IV ok. 240 zł za sztukę, 16-calowe do Passata - 1100 zł za komplet - wylicza Bohdan Koshela ze sklepu SZiK w Rzeszowie.

Felgi aluminiowe (popularne felgi aluminiowe) kosztują około 400 zł za sztukę w przypadku felg 15-calowych i 500 zł za sztukę. w przypadku „szesnastek”. Oczywiście mówimy o lekkim stopie o prostym wzorze, na przykład pięcioramiennym. Używane koła są o połowę tańsze. Aby jednak zakup był opłacalny, muszą być proste. Jest to szczególnie ważne w przypadku felg stalowych, które są bardzo trudne w naprawie. – Naprawa takiej felgi kosztuje zwykle 30-50 zł, ale nie zawsze jest to możliwe. Zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z wszelkimi skrzywieniami bocznymi. Inne uszkodzenia i zagięcia, takie jak na krawędziach, można wyprostować. Ale ze względu na twardość stali nie jest to łatwe – mówi Tomasz Jasiński z rzeszowskiego zakładu KTJ.

W przypadku felg aluminiowych uszkodzeniami dyskwalifikującymi są pęknięcia, szczególnie w okolicy barków i otworu środkowego. – Nie trzeba się bać krzywizny takiej felgi. Aluminium jest miękkie i łatwo się prostuje – dodaje Jasiński. Naprawa felgi aluminiowej zwykle kosztuje 50-150 zł. W przypadku poważnego uszkodzenia koszty mogą sięgać nawet 300 zł. Dlatego kupując używane dyski, należy je dokładnie obejrzeć. Stan najlepiej sprawdzić wulkanizatorem, na wyważarce. Kupując koła na giełdzie, gdzie nie ma takiej możliwości, warto wziąć czek, który w razie problemów pozwoli na zwrot wadliwego produktu do sprzedawcy.

Zobacz też: Skoda Octavia w naszym teście

Końcówki można piaskować.

Chociaż felgi aluminiowe są łatwiejsze do naprawy, przywrócenie ich pierwotnego wyglądu jest trudniejsze. Piaskowanie pozostawia na nich głębokie wżery, które są widoczne nawet po starannym lakierowaniu. - Dlatego zamiast piasku używa się czasem łupin orzecha, które są bardziej miękkie. Wielu klientów całkowicie rezygnuje z piaskowania i powierza naprawę lakiernikowi, który odnawia powierzchnię w taki sam sposób, jak w przypadku karoserii – mówi Tomasz Jasiński.

W przypadku felg stalowych nie ma takiego problemu. Są dużo twardsze, więc bez problemu można je piaskować. – Po piaskowaniu zabezpieczamy stal powłoką antykorozyjną. Lakier nakładamy metodą proszkową, elektrostatyczną. Następnie całość wypalamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Dzięki temu powłoka jest bardzo wytrzymała – wyjaśnia Krzysztof Szymański z rzeszowskiej firmy renowacyjnej retro. Kompleksowa naprawa kompletu felg stalowych kosztuje od 220 do 260 zł. Malowanie proszkowe jest znacznie bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne i bardziej odporne na korozję.

Dodaj komentarz