Powstanie niemieckich sił pancernych
Sprzęt wojskowy

Powstanie niemieckich sił pancernych

Powstanie niemieckich sił pancernych

Powstanie niemieckich sił pancernych. Siła niemieckich dywizji pancernych w przededniu II wojny światowej polegała nie tyle na jakości wyposażenia, ile na organizacji i wyszkoleniu oficerów i żołnierzy.

Geneza Panzerwaffe wciąż nie jest w pełni poznanym tematem. Pomimo setek książek i tysięcy artykułów napisanych na ten temat, nadal istnieje wiele kwestii wymagających wyjaśnienia w zakresie tworzenia i rozwoju sił pancernych Niemiec. Wynika to między innymi z nazwiska późniejszego generała pułkownika Heinza Guderiana, którego rola jest często przeceniana.

Ograniczenia Traktatu Wersalskiego, traktatu pokojowego podpisanego 28 czerwca 1919 roku, który ustanowił nowy porządek w Europie po I wojnie światowej, doprowadziły do ​​ostrej redukcji armii niemieckiej. Zgodnie z artykułami 159-213 tego traktatu Niemcy mogły posiadać jedynie niewielkie siły obronne, nieprzekraczające 100 15 oficerów, podoficerów i żołnierzy (w tym nie więcej niż 000 6 w marynarce wojennej), zorganizowane w siedem dywizji piechoty i trzy dywizje kawalerii. i dość skromną flotę (6 starych pancerników, 12 lekkich krążowników, 12 niszczycieli, 77 łodzi torpedowych). Zabronione było posiadanie samolotów wojskowych, czołgów, artylerii o kalibrze większym niż 12 mm, łodzi podwodnych i broni chemicznej. Na niektórych terenach Niemiec (np. w dolinie Renu) nakazano rozbiórkę fortyfikacji i zabroniono budowy nowych. Zakazano powszechnej służby wojskowej, żołnierze i podoficerowie musieli służyć w wojsku co najmniej 25 lat, a oficerowie co najmniej XNUMX lat. Rozwiązania miał także dotyczyć niemiecki Sztab Generalny, uznawany za wyjątkowo gotowy bojowo mózg armii.

Powstanie niemieckich sił pancernych

W 1925 roku w Wünsdorf pod Berlinem powstała pierwsza niemiecka szkoła, w której prowadzono specjalistyczne kursy dla oficerów czołgów.

Nowe państwo niemieckie powstawało w atmosferze wewnętrznych niepokojów i walk na wschodzie (z wojskami sowieckimi i polskimi usiłującymi uzyskać najkorzystniejszy dla siebie układ terytorialny), od 9 listopada 1918 r., kiedy cesarz Wilhelm II został zmuszony do abdykacji, do 6 lutego 1919 r. – tzw. Republika Weimarska. Nowa republikańska podstawa prawna funkcjonowania państwa, w tym nowa konstytucja, powstawała w Weimarze od grudnia 1918 r. do początku lutego 1919 r., kiedy obradowało Tymczasowe Zgromadzenie Narodowe. 6 lutego w Weimarze proklamowano Republikę Niemiecką, zachowując nazwę Deutsches Reich (Rzesza Niemiecka, co można też przetłumaczyć jako Cesarstwo Niemieckie), choć nowo zorganizowane państwo nieoficjalnie nazywano Republiką Weimarską.

Warto w tym miejscu dodać, że nazwa Rzesza Niemiecka ma swoje korzenie w XVII wieku, w czasach Świętego Cesarstwa Rzymskiego (założonego w 962 r.), które składało się z teoretycznie równorzędnych królestw Niemiec i królestwa Włoch, w tym terytoriów nie tylko współczesnych Niemiec i północnych Włoch, ale także Szwajcarii, Austrii, Belgii i Holandii (od 1032 r.). W 1353 roku zbuntowana ludność francusko-niemiecko-włoska niewielkiej środkowo-zachodniej części Cesarstwa uzyskała niepodległość, tworząc nowe państwo – Szwajcarię. W 1648 r. Królestwo Włoch uzyskało niepodległość, a pozostała część Cesarstwa składała się teraz głównie z rozproszonych państw germańskich, którymi w tym czasie rządzili Habsburgowie, późniejsza dynastia rządząca Austro-Węgrami. Dlatego okrojone Święte Cesarstwo Rzymskie zaczęto nieformalnie nazywać Rzeszą Niemiecką. Oprócz Królestwa Prus, reszta Niemiec składała się z małych księstw, prowadzących samodzielną politykę iw dużej mierze samodzielnych gospodarczo, rządzonych przez cesarza austriackiego. W czasie wojen napoleońskich pokonane Święte Cesarstwo Rzymskie zostało rozwiązane w 1806 r., a z jego zachodniej części utworzono Konfederację Renu (pod protektoratem Napoleona), którą w 1815 r. zastąpiła Konfederacja Niemiecka – ponownie pod protektoratem Cesarstwo Austriackie. Obejmował księstwa północnych i zachodnich Niemiec, a także dwa nowo powstałe królestwa - Bawarię i Saksonię. Królestwo Prus (założone w 1701 r.) pozostało niepodległym państwem w 1806 r. ze stolicą w Berlinie. Tak więc stolicą konfederacji znanej jako Konfederacja Niemiecka był Frankfurt nad Menem. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku rozpoczął się proces zjednoczenia Niemiec, aw 1866 roku, po wojnie z Austrią, Prusy wchłonęły całą północną część Niemiec. 18 stycznia 1871 roku po wojnie z Francją powstało Cesarstwo Niemieckie, którego najsilniejszym elementem były Prusy. Wilhelm I Hohenzollern był pierwszym cesarzem Niemiec (wcześniejsi cesarze nosili tytuł cesarzy rzymskich), a kanclerzem, czyli premierem, był Otto von Bismarck. Nowe imperium oficjalnie nazwano Deutsches Reich, ale nieoficjalnie II Rzeszą Niemiecką. W 1888 roku Fryderyk III został na kilka miesięcy drugim cesarzem Niemiec, a wkrótce jego następcą został Wilhelm II. Okres rozkwitu nowego imperium trwał zaledwie 47 lat, aw 1918 r. ponownie pogrzebano dumę i nadzieje Niemców. Republika Weimarska wydawała się ambitnym Niemcom jedynie karykaturą państwa dalekiego od supermocarstwa, jakim niewątpliwie było Święte Cesarstwo Rzymskie od X do XIII wieku (w XIII wieku zaczęło się ono rozpadać na luźno powiązane księstwa) w okresie panowania dynastii ottońskiej, następnie dynastii Hohenstaufów, a później imperiów dynastii niemieckiej

Gaugencollerna (1871-1918).

Powstanie niemieckich sił pancernych

Szkoła jazdy na podwoziu lekkiego czołgu Panzer I (Panzerkampfwagen), pierwszego czołgu produkcyjnego III Rzeszy.

Dla niemieckich oficerów, wychowywanych przez kilka pokoleń w duchu monarchii i mocarstwa, powstanie upolitycznionej republiki z ograniczoną armią nie było już nawet czymś upokarzającym, ale totalną katastrofą. Niemcy przez tyle stuleci walczyły o dominację na kontynencie europejskim, uważając się przez większą część swojego istnienia za spadkobiercę Cesarstwa Rzymskiego, wiodącej potęgi europejskiej, gdzie inne kraje stanowią jedynie dzikie peryferie, że trudno było im sobie wyobrazić upokarzająca degradacja do roli pewnego rodzaju państwa średniego.wielkość. Tym samym motywacja niemieckich oficerów do zwiększania zdolności bojowych swoich sił zbrojnych była znacznie większa niż znacznie bardziej konserwatywnego korpusu oficerskiego innych krajów europejskich.

Reichswehra

Po I wojnie światowej doszło do rozpadu niemieckich sił zbrojnych (Deutsches Heer i Kaiserliche Marine). Część żołnierzy i oficerów po ogłoszeniu zawieszenia broni wróciła do domu, opuszczając służbę, część dołączyła do Freikorpsu, tj. dobrowolne, fanatyczne formacje, które próbowały ocalić resztki rozpadającego się imperium tam, gdzie się dało - na wschodzie, w walce z bolszewikami. Niezorganizowane grupy powróciły do ​​garnizonów w Niemczech, a na wschodzie Polacy częściowo rozbroili i częściowo pokonali zdemoralizowaną armię niemiecką w walkach (m.in. w powstaniu wielkopolskim).

6 marca 1919 roku wojska cesarskie zostały formalnie rozwiązane, a na ich miejsce minister obrony Gustav Noske powołał nowe republikańskie siły zbrojne – Reichswehrę. Początkowo Reichswehra liczyła około 400 100 ludzi. człowieka, który w każdym razie był cieniem dawnych sił cesarza, ale wkrótce musiał zostać zredukowany do 1920 1872 osób. Stan ten Reichswehra osiągnęła w połowie 1930 r. Dowódcą Reichswehry (Chef der Heeresleitung) został generał dywizji Walter Reinhardt (1920-1866), który zastąpił w r. generała pułkownika Johannesa Friedricha „Hansa” von Seeckta (1936–XNUMX). Marzec XNUMX.

Powstanie niemieckich sił pancernych

W 1928 roku podpisano kontrakt z firmami Daimler-Benz, Krupp i Rheinmetall-Borsig na budowę prototypu czołgu lekkiego. Każda firma musiała wykonać dwa egzemplarze.

Podczas I wojny światowej gen. Hans von Seeckt służył jako szef sztabu 11. Armii marszałka Augusta von Mackensena, walcząc w 1915 r. na froncie wschodnim w rejonie Tarnowa i Gorlic, następnie przeciwko Serbii, a następnie Rumunii – wygrywając obie kampanie. Bezpośrednio po wojnie dowodził wycofywaniem wojsk niemieckich z Polski, która odzyskała niepodległość. Po mianowaniu na nowe stanowisko generał-pułkownik Hans von Seeckt z wielkim entuzjazmem podjął się organizowania gotowych do walki zawodowych sił zbrojnych, poszukując możliwości uzyskania maksymalnych zdolności bojowych dostępnych sił.

Pierwszym krokiem była profesjonalizacja na wysokim poziomie – skupienie się na uzyskaniu możliwie najwyższego poziomu wyszkolenia całego personelu, od szeregowców po generałów. Armię należało wychowywać w tradycyjnym, pruskim duchu ofensywy, gdyż zdaniem von Seeckta jedynie ofensywna, agresywna postawa mogła zapewnić zwycięstwo poprzez pokonanie sił potencjalnego agresora, który zaatakuje Niemcy. Drugim było wyposażenie wojska w najlepszą broń, w ramach traktatu, aby „pochylać się” tam, gdzie to możliwe. W Reichswehrze toczyła się także obszerna dyskusja na temat przyczyn porażki w I wojnie światowej i wniosków, jakie można z niej wyciągnąć. Dopiero na tle tych debat rozpoczęły się dyskusje na temat nowych koncepcji prowadzenia działań wojennych na poziomie taktycznym i operacyjnym, mających na celu opracowanie nowej, rewolucyjnej doktryny wojskowej, która dałaby Reichswehrze zdecydowaną przewagę nad silniejszymi, ale bardziej konserwatywnymi przeciwnikami.

Powstanie niemieckich sił pancernych

Na zdjęciu przygotowane przez Kruppa. Obie firmy powstały na wzór niemieckiego czołgu lekkiego LK II (1918), który planowano wprowadzić do produkcji seryjnej.

W dziedzinie doktryny wojennej gen. von Seeckt zauważył, że duże, ciężkie formacje utworzone przez potężną zmobilizowaną armię są nieaktywne i wymagają stałych, intensywnych dostaw. Niewielka, dobrze wyszkolona armia dawała nadzieję, że może być dużo bardziej mobilna, a kwestie wsparcia logistycznego łatwiejsze do rozwiązania. Doświadczenia Von Seeckta z I wojny światowej na frontach, na których operacje były nieco bardziej zwrotne niż na zamarzniętym w jednym miejscu froncie zachodnim, skłoniły go do poszukiwania sposobów rozwiązania problemu zdecydowanej przewagi liczebnej przeciwnika w mobilności na poziomie taktycznym i operacyjnym . Szybki, zdecydowany manewr miał zapewnić lokalną przewagę i wykorzystać szanse – słabe punkty wroga, pozwalające na przełamanie jego linii obrony, a następnie zdecydowane działania w głębi obrony, mające na celu sparaliżowanie tyłów wroga. . Aby móc skutecznie działać w warunkach dużej mobilności, jednostki na wszystkich poziomach muszą regulować interakcje między różnymi rodzajami broni (piechota, kawaleria, artyleria, saperzy i łączność). Ponadto wojska muszą być wyposażone w broń opartą na najnowszych osiągnięciach technologicznych. Mimo pewnego konserwatyzmu w myśleniu (von Seeckt nie był zwolennikiem zbyt rewolucyjnych zmian w technologii i organizacji wojsk, obawiał się ryzyka niesprawdzonych decyzji), to właśnie von Seeckt położył podwaliny pod przyszłe kierunki rozwoju niemieckie siły zbrojne. Jeszcze w 1921 roku pod jego patronatem w Reichswehrze wydano instrukcję „Dowództwo i walka bronią kombinowaną” (Führung und Gefecht der Verbundenen Waffen; FuG). W instrukcji tej kładziono nacisk na działania ofensywne, zdecydowane, nieoczekiwane i szybkie, mające na celu dwustronne oskrzydlenie wroga lub nawet jednostronną flankę w celu odcięcia go od zaopatrzenia i ograniczenia pola manewru. Jednak von Seeckt nie wahał się zaproponować ułatwienia tej działalności poprzez użycie nowej broni, takiej jak czołgi czy samoloty. Pod tym względem był dość tradycyjny. Skłaniał się raczej do uzyskania wysokiego stopnia wyszkolenia, samodzielności taktycznej i doskonałej współpracy jako gwaranta skutecznych, decydujących manewrów taktyczno-operacyjnych z wykorzystaniem tradycyjnych środków walki. Jego poglądy podzielało wielu oficerów Reichswehry, jak np. gen. Friedrich von Theisen (1866-1940), którego artykuły popierały poglądy gen. von Seeckta.

Generał Hans von Seeckt nie był zwolennikiem rewolucyjnych zmian technicznych, a ponadto nie chciał narażać Niemiec na odwetowe działania aliantów w przypadku wyraźnego naruszenia postanowień traktatu wersalskiego, lecz już w 1924 r. oficer odpowiedzialny za studiowanie i nauczanie taktyki pancernej.

Oprócz von Seeckta warto wymienić jeszcze dwóch teoretyków Republiki Weimarskiej, którzy wywarli wpływ na kształtowanie się niemieckiej myśli strategicznej tego czasu. Joachim von Stülpnagel (1880-1968; nie mylić z bardziej znanymi imiennikami – generałami Otto von Stülpnagel i Karl-Heinrich von Stülpnagel, kuzynami, którzy kolejno dowodzili wojskami niemieckimi w okupowanej Francji w latach 1940-1942 i 1942-1944) w 1922- W 1926 stanął na czele Rady Operacyjnej Truppenamtu, tj. dowódcą Reichswehry, a później zajmował różne stanowiska dowódcze: od dowódcy pułku piechoty w 1926 r. do dowódcy armii rezerwowej Wehrmachtu od 1938 r. w stopniu generała porucznika. Zwolniony z armii po krytyce polityki Hitlera w 1938 roku, zwolennik wojny mobilnej, Joachim von Stülpnagel, wprowadził do niemieckiej myśli strategicznej ideę edukowania całego społeczeństwa w duchu przygotowań do wojny. Poszedł jeszcze dalej – był zwolennikiem rozwoju sił i środków do prowadzenia działań partyzanckich za liniami wroga, które atakowałyby Niemcy. Zaproponował tzw. Volkkrieg – wojnę „ludową”, w której wszyscy obywatele, moralnie przygotowani w czasie pokoju, stawiliby czoła wrogowi bezpośrednio lub pośrednio – przyłączając się do partyzanckich prześladowań. Dopiero po wyczerpaniu sił wroga walkami partyzanckimi miała nastąpić regularna ofensywa głównych sił regularnych, które wykorzystując mobilność, szybkość i siłę ognia miały pokonać osłabione jednostki wroga, zarówno na własnym terytorium, jak i na terytorium wroga, podczas pościgu za uciekającym przeciwnikiem. Element decydującego ataku na osłabione wojska wroga był integralną częścią koncepcji von Stulpnagela. Pomysł ten nie został jednak rozwinięty ani w Reichswehrze, ani w Wehrmachcie.

Wilhelm Gröner (1867-1939), niemiecki oficer, w czasie wojny pełnił różne funkcje sztabowe, ale w marcu 1918 roku został dowódcą 26. Korpusu Armii, który okupował Ukrainę, a później szefem sztabu armii. Kiedy 1918 października 1920 roku Erich Ludendorff został odwołany ze stanowiska zastępcy szefa Sztabu Generalnego, zastąpił go generał Wilhelm Groener. Nie piastował wysokich stanowisk w Reichswehrze i w 1928 roku opuścił armię w stopniu generała porucznika. Zajął się polityką, pełniąc w szczególności funkcje Ministra Transportu. Od stycznia 1932 do maja XNUMX roku był ministrem obrony Republiki Weimarskiej.

Wilhelm Groener podzielał wcześniejsze poglądy von Seeckta, że ​​jedynie zdecydowane i szybkie działania ofensywne mogą doprowadzić do zniszczenia wojsk wroga i w konsekwencji do zwycięstwa. Walka musiała być manewrowa, aby uniemożliwić wrogowi zbudowanie solidnej obrony. Jednak Wilhelm Groener wprowadził dla Niemców także nowy element planowania strategicznego – planowanie to opierało się ściśle na możliwościach gospodarczych państwa. Uważał, że działania militarne powinny uwzględniać także krajowe możliwości gospodarcze, aby uniknąć wyczerpywania się zasobów. Jego działania, mające na celu ścisłą kontrolę finansową zakupów dla wojska, nie spotkały się jednak ze zrozumieniem ze strony wojska, które uważało, że wszystko w państwie powinno być podporządkowane jego zdolnościom obronnym, a w razie potrzeby obywatele powinni być gotowi ponieść ciężar broni. Jego następcy w Departamencie Obrony nie podzielali jego poglądów ekonomicznych. Co ciekawe, Wilhelm Gröner przedstawił także swoją wizję przyszłej armii niemieckiej składającej się z w pełni zmotoryzowanej kawalerii i jednostek pancernych oraz piechoty wyposażonej w nowoczesną broń przeciwpancerną. Pod jego rządami zaczęto przeprowadzać manewry eksperymentalne z masowym (aczkolwiek symulowanym) wykorzystaniem szybkich formacji. Jedno z tych ćwiczeń odbyło się po opuszczeniu przez Groenera stanowiska we wrześniu 1932 roku w regionie Frankfurtu nad Odrą. Stroną „niebieską”, czyli obrońcą, dowodził generał porucznik Gerd von Rundstedt (1875-1953), dowódca 3. Dywizji Piechoty z Berlina, natomiast strona atakująca, silnie wyposażona w kawalerię, formacje zmotoryzowane i pancerne (z wyjątkiem kawalerii , w większości wzorowany, reprezentowany przez małe jednostki zmotoryzowane) – generał porucznik Fedor von Bock, dowódca 2. Dywizji Piechoty ze Szczecina. Ćwiczenia te wykazały trudności w manewrowaniu połączonymi jednostkami kawalerii i zmotoryzowanych; po ich ukończeniu Niemcy nie próbowali tworzyć jednostek kawalerii zmechanizowanej, które powstały w ZSRR, a częściowo w USA.

Kurt von Schleicher (1882–1934), także generał, który pozostał w Reichswehrze do 1932 r., od czerwca 1932 r. do stycznia 1933 r. był ministrem obrony, a przez krótki czas (grudzień 1932 r. – styczeń 1933 r.) był także kanclerzem Niemiec. Głęboko wierzący w tajną broń, bez względu na koszty. Pierwszy i jedyny „nazistowski” minister obrony (minister wojny od 1935 r.), feldmarszałek Werner von Blomberg, nadzorował przekształcenie Reichswehry w Wehrmacht, nadzorując masową rozbudowę niemieckich sił zbrojnych, niezależnie od kosztów proces. . Werner von Blomberg pozostał na swoim stanowisku od stycznia 1933 r. do stycznia 1938 r., kiedy to Ministerstwo Wojny zostało całkowicie zlikwidowane, a 4 lutego 1938 r. powołano Naczelne Dowództwo Wehrmachtu (Oberkommando der Wehrmacht), na czele którego stanął generał artylerii Wilhelm Keitel. (od lipca 1940 - feldmarszałek).

Pierwsi niemieccy teoretycy pancerni

Najbardziej znanym niemieckim teoretykiem współczesnej mobilnej wojny jest generał pułkownik Heinz Wilhelm Guderian (1888-1954), autor słynnej książki Achtung-Panzer! die Entwicklung der Panzerwaffe, ihre Kampftaktik und ihre operan Möglichkeiten” (Uwaga czołgi! Rozwój sił pancernych, ich taktyka i możliwości operacyjne), opublikowana w Stuttgarcie w 1937 r. W rzeczywistości jednak niemiecka koncepcja użycia sił pancernych w walce został opracowany jako praca zbiorowa wielu znacznie mniej znanych, a teraz zapomnianych teoretyków. Co więcej, w początkowym okresie – do 1935 roku – wnieśli oni znacznie większy wkład w rozwój niemieckich sił pancernych niż ówczesny kapitan, a później mjr Heinz Guderian. Po raz pierwszy zobaczył czołg w 1929 roku w Szwecji, a wcześniej nie interesował się siłami pancernymi. Warto zauważyć, że w tym momencie Reichswehra zamówiła już potajemnie swoje pierwsze dwa czołgi, a udział Guderiana w tym procesie był zerowy. Ponowna ocena jego roli wiąże się prawdopodobnie głównie z lekturą jego poczytnych pamiętników „Erinnerungen eines Soldaten” („Wspomnienia żołnierza”), wydanych w 1951 r., które w pewnym stopniu można porównać ze wspomnieniami marszałka Gieorgija Żukowa „Pamiętniki i Refleksje ”(Wspomnienia żołnierza) w 1969 r. - gloryfikując własne osiągnięcia. I choć Heinz Guderian niewątpliwie wniósł wielki wkład w rozwój sił pancernych Niemiec, to trzeba wspomnieć o tych, którzy zostali przyćmieni jego nadmuchanym mitem i wyparci z pamięci historyków.

Powstanie niemieckich sił pancernych

Czołgi ciężkie miały podobny wygląd, ale różniły się konstrukcją przekładni, zawieszenia i układu kierowniczego. Górne zdjęcie przedstawia prototyp Kruppa, dolne zdjęcie Rheinmetall-Borsig.

Pierwszym uznanym niemieckim teoretykiem operacji pancernych był porucznik (później podpułkownik) Ernst Volkheim (1898-1962), który służył w armii cesarskiej od 1915 r., do pierwszego stopnia oficerskiego doszedł w 1916 r. Od 1917 r. służył w korpusie artylerii, a od kwietnia 1918 wstąpił do służby w pierwszych niemieckich formacjach pancernych. Był więc czołgistą w czasie I wojny światowej, aw nowej Reichswehrze został przydzielony do służby transportowej – Kraftfahrtruppe. W 1923 roku został przeniesiony do Inspektoratu Służby Transportowej, gdzie studiował wykorzystanie czołgów we współczesnej wojnie. Już w 1923 r. ukazała się w Berlinie jego pierwsza książka Die deutschen Kampfwagen im Weltkriege (Niemieckie czołgi w I wojnie światowej), w której opowiedział o doświadczeniach związanych z używaniem czołgów na polu bitwy oraz o swoich osobistych doświadczeniach jako dowódcy kompanii też był przydatny. czołgi w 1918 r. Rok później ukazała się jego druga książka Der Kampfwagen in der heutigen Kriegführung (Czołgi we współczesnej wojnie), którą można uznać za pierwszą niemiecką pracę teoretyczną na temat wykorzystania sił pancernych we współczesnej wojnie. W tym okresie w Reichswehrze piechota była nadal uważana za główną siłę uderzeniową, a czołgi - środek wspierania i ochrony działań piechoty na równi z oddziałami inżynieryjnymi lub łącznością. Ernst Volkheim argumentował, że czołgi były w Niemczech niedoceniane już podczas pierwszej wojny światowej i że siły pancerne mogą stanowić główną siłę uderzeniową, podczas gdy piechota podążała za czołgami, okupowała teren i utrwalała to, co zostało osiągnięte. Volkheim użył również argumentu, że jeśli czołgi miały niewielką wartość na polu bitwy, to dlaczego alianci zabronili Niemcom ich posiadania? Uważał, że formacje czołgów mogą wytrzymać każdy typ wojsk wroga na lądzie i mogą być wykorzystywane na różne sposoby. Według niego głównym typem bojowego pojazdu opancerzonego powinien być czołg średniej wagi, który zachowując mobilność na polu walki, byłby jednocześnie silnie uzbrojony w działo zdolne do niszczenia dowolnych obiektów na polu walki, w tym czołgów wroga. Jeśli chodzi o interakcję między czołgami a piechotą, Ernst Volkheim odważnie stwierdził, że czołgi powinny być ich główną siłą uderzeniową, a piechota ich główną bronią pomocniczą. W Reichswehrze, gdzie piechota miała dominować na polu walki, taki pogląd – o pomocniczej roli piechoty w stosunku do formacji pancernych – interpretowano jako herezję.

W 1925 roku porucznik Volkheim został przyjęty do szkoły oficerskiej w Dreźnie, gdzie wykładał taktykę pancerną. W tym samym roku ukazała się jego trzecia książka Der Kampfwagen und Abwehr dagegen (Czołgi i obrona przeciwpancerna), w której omawiał taktykę jednostek pancernych. W książce tej wyraził także opinię, że rozwój technologii umożliwi produkcję szybkich, niezawodnych, dobrze uzbrojonych i opancerzonych czołgów o dużych zdolnościach terenowych. Wyposażone w radia umożliwiające ich skuteczne sterowanie, będą mogły działać niezależnie od głównych sił, przenosząc wojnę manewrową na zupełnie nowy poziom. Napisał też, że w przyszłości możliwe będzie opracowanie całej linii pojazdów opancerzonych przeznaczonych do rozwiązywania różnorodnych zadań. Musieli chronić działania czołgów np. transportując piechotę, mając taką samą zdolność przełajową i podobną szybkość działania. W swojej nowej książce zwrócił także uwagę na potrzebę zorganizowania przez „zwykłą” piechotę skutecznej obrony przeciwpancernej – poprzez przyjęcie odpowiedniego zgrupowania, kamuflażu i rozmieszczenia dział zdolnych niszczyć czołgi w zamierzonych kierunkach czołgów wroga. Podkreślił także znaczenie szkolenia piechoty dla zachowania spokoju i morale podczas starć z czołgami wroga.

W latach 1932-1933 kapitan Volkheim był instruktorem w radziecko-niemieckiej szkole pancernej Kama w Kazaniu, gdzie szkolił także sowieckich oficerów pancernych. W tym samym czasie publikował także wiele artykułów w „Tygodniku Wojskowym” (Militär Wochenblatt). W 1940 był dowódcą batalionu czołgów Panzer-Abteilung zbV 40 działającego w Norwegii, a w 1941 został dowódcą szkoły Panzertruppenschule w Wünsdorf, gdzie pozostał do 1942, kiedy przeszedł na emeryturę.

Mimo początkowego oporu poglądy Volkheima zaczęły znajdować w Reichswehrze coraz bardziej podatny grunt, a wśród tych, którzy przynajmniej częściowo podzielali jego poglądy, znalazł się płk Werner von Fritsch (1888-1939; od 1932 major wojsk, od lutego 1934 dowódca Wojsk Lądowych (Obeerkommando des Heeres; OKH) w randze generała porucznika, a w końcu generała pułkownika, a także generała dywizji Wernera von Blomberg (1878-1946; później feldmarszałka), następnie szefa szkolenia Reichswehry, od 1933 Minister wojny, a od 1935 także pierwszy Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Niemiec (Wehrmacht, OKW) Ich poglądy nie były oczywiście tak radykalne, ale obaj opowiadali się za rozwojem sił pancernych – jako jednego z wielu narzędzi wzmocnienia grupy uderzeniowej wojsk niemieckich W jednym z artykułów w Militär Wochenblatt Werner von Fritsch napisał, że na poziomie operacyjnym decydującą bronią prawdopodobnie będą czołgi, a z operacyjnego punktu widzenia najskuteczniejsze będą zorganizowane duże jednostki, takie jak brygady pancerne. Z kolei Werner von Blomberg w październiku 1927 r. przygotował instrukcję szkolenia nieistniejących wówczas pułków pancernych. Guderian w swoich pamiętnikach zarzuca obu wyżej wymienionym generałom konserwatyzm, jeśli chodzi o użycie szybkich oddziałów, ale to nieprawda – po prostu złożona natura Guderiana, jego samozadowolenie i odwieczna krytyka przełożonych, że przez całą karierę wojskową miał stosunki z jego przełożeni byli co najmniej napięci. Każdego, kto nie do końca się z nim zgadzał, Guderian zarzucał w swoich wspomnieniach zacofanie i niezrozumienie zasad współczesnej wojny.

Major (później generał dywizji) Ritter Ludwig von Radlmeier (1887-1943) był od 10 r. oficerem 1908 Bawarskiego Pułku Piechoty, a pod koniec wojny także oficerem niemieckich jednostek pancernych. Po wojnie wrócił do piechoty, ale w 1924 roku został przydzielony do jednego z siedmiu batalionów transportowych Reichswehry – 7. (Bayerischen) Kraftfahr-Abteilung. Bataliony te zostały utworzone według schematów organizacyjnych Reichswehry, sporządzonych zgodnie z traktatem wersalskim, w celu zaopatrywania dywizji piechoty. W rzeczywistości jednak stały się one uniwersalnymi formacjami zmotoryzowanymi, gdyż ich flota różnorodnych pojazdów, od różnej wielkości ciężarówek po motocykle, a nawet kilka (dozwolonych traktatem) samochodów pancernych, była szeroko wykorzystywana w pierwszych eksperymentach z mechanizacją armia. To właśnie te bataliony zademonstrowały modele czołgów używanych w Reichswehrze do szkolenia obrony przeciwpancernej, a także do ćwiczenia taktyki wojsk pancernych. Z jednej strony do batalionów tych wchodzili oficerowie mający wcześniejsze doświadczenie z mechanizacją (w tym byli czołgiści cesarscy), z drugiej za karę oficerowie z innych rodzajów wojska. Bataliony transportu samochodowego były w świadomości niemieckiego naczelnego dowództwa w pewnym stopniu kontynuatorami kajzerskich służb taborowych. Zgodnie z pruskim duchem wojskowym oficer powinien pełnić honorową służbę w szeregach, a za karę wysyłano karawany, interpretowano to jako coś pomiędzy zwykłą sankcją dyscyplinarną a trybunałem wojskowym. Na szczęście dla Reichswehry stopniowo zmieniał się wizerunek tych batalionów transportu samochodowego, a także stosunek do tych tylnych jednostek jako zalążków przyszłej mechanizacji armii.

W 1930 roku major von Radlmayer został przeniesiony do Inspektoratu Służby Transportowej. W tym okresie, czyli w latach 1925-1933, wielokrotnie podróżował do Stanów Zjednoczonych, zapoznając się z amerykańskimi osiągnięciami w dziedzinie budowy czołgów i powstania pierwszych jednostek pancernych. Major von Radlmeier zbierał dla Reichswehry informacje na temat rozwoju sił pancernych za granicą, przekazując im własne wnioski dotyczące przyszłego rozwoju niemieckich sił pancernych. Od 1930 r. major von Radlmayer był dowódcą szkoły sił pancernych Kama w Kazaniu w ZSRR (Direktor der Kampfwagenschule „Kama”). W 1931 roku zastąpił go major. Josefa Harpe (dowódcy 5. Armii Pancernej w czasie II wojny światowej) i „usunięty” przez swoich przełożonych z Inspektoratu Służby Transportowej. Dopiero w 1938 roku został mianowany dowódcą 6., a następnie 5. brygady pancernej, a w lutym 1940 roku został dowódcą 4. dywizji pancernej. Został usunięty ze stanowiska w czerwcu 1940 r., kiedy jego dywizja została aresztowana przez francuską obronę w Lille; w 1941 przeszedł na emeryturę i zmarł

z powodu choroby w 1943 r.

Major Oswald Lutz (1876-1944) może nie był teoretykiem w ścisłym tego słowa znaczeniu, ale w rzeczywistości to on, a nie Guderian, był faktycznie „ojcem” niemieckich sił pancernych. Od 1896 oficer saperów, w czasie XXI wojny światowej służył w wojskach kolejowych. Po wojnie był szefem służby transportowej 21. Brygady Piechoty, a po reorganizacji Reichswehry, zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego, został dowódcą 7. batalionu transportowego, w którym ( nawiasem mówiąc, za karę) także cap. Heinza Guderiana. W 1927 Lutz przeniósł się do dowództwa Grupy Armii nr 1 w Berlinie, aw 1931 został inspektorem wojsk transportowych. Jego szefem sztabu był major Heinz Guderian; obaj zostali wkrótce awansowani: Oswald Lutz na generała dywizji, a Guderian na podpułkownika. Oswald Lutz pełnił tę funkcję do lutego 1936 r., kiedy to został mianowany dowódcą pierwszego korpusu pancernego Wehrmachtu, Korpusu Armii 1938 r. Emerytura w wieku 1936 roku. Kiedy w 1 r. jego następcą w inspektoracie został płk Werner Kempf, jego stanowisko nosiło już nazwę Inspekteur der Kraftfahrkampftruppen und für Heeresmotorisierung, czyli inspektor służby transportowej i motoryzacji armii. Oswald Lutz był pierwszym generałem, który otrzymał stopień „generała sił pancernych” (1935 XNUMX listopada) i tylko z tego powodu można go uznać za „pierwszego czołgistę Wehrmachtu”. Jak już powiedzieliśmy, Lutz nie był teoretykiem, lecz organizatorem i administratorem – to pod jego bezpośrednim dowództwem powstały pierwsze niemieckie dywizje pancerne.

Heinz Guderian – ikona niemieckich sił pancernych

Heinz Wilhelm Guderian urodził się 17 czerwca 1888 roku w Chełmnie nad Wisłą, na terenie ówczesnych Prus Wschodnich, w rodzinie oficera zawodowego. W lutym 1907 został podchorążym 10. hanowerskiego batalionu Egrow, dowodzonego przez ojca, porucznika. Friedricha Guderiana, rok później został podporucznikiem. W 1912 roku chciał zapisać się na kurs obsługi karabinu maszynowego, ale za namową ojca – był już wtedy generałem. major i dowódcy 35. Brygady Piechoty – ukończyli kurs radiokomunikacji. Radia reprezentowały szczyt technologii wojskowej tamtych czasów i w ten sposób Heinz Guderian zdobył użyteczną wiedzę techniczną. W 1913 roku rozpoczął szkolenie w Akademii Wojskowej w Berlinie jako najmłodszy podchorąży (wśród nich był m.in. Eric Manstein). W akademii duży wpływ na Guderiana miał jeden z wykładowców, pułkownik książę Rüdiger von der Goltz. Wybuch I wojny światowej przerwał szkolenie Guderiana, który został przeniesiony do 5. Jednostki Łączności Radiowej. Dywizja kawalerii, która brała udział w początkowym natarciu Niemiec przez Ardeny do Francji. Ograniczone doświadczenie starszych dowódców Armii Cesarskiej oznaczało, że jednostka Guderiana była w dużej mierze niewykorzystana. Podczas odwrotu z bitwy nad Marną we wrześniu 1914 r. Guderian został prawie schwytany przez Francuzów, gdy całe jego siły rozbiły się we wsi Bethenville. Po tym wydarzeniu został oddelegowany do wydziału łączności 4 Armii we Flandrii, gdzie w kwietniu 1914 roku był świadkiem użycia przez Niemców gazu musztardowego pod Ypres. Jego kolejnym przydziałem był wydział wywiadu 5. sztabu. Bitwy armii pod Verdun. Bitwa zagłady (materialschlacht) wywarła na Guderianie bardzo negatywne wrażenie. W jego głowie tkwiło przekonanie o wyższości działań manewrowych, które mogą przyczynić się do pokonania wroga w sposób skuteczniejszy niż masakra w okopach. W połowie 1916 r. od. Guderian został przeniesiony do Dowództwa 4. Armii we Flandrii, także do dywizji rozpoznawczej. Tutaj we wrześniu 1916 r. świadek (choć nie naoczny) pierwszego użycia czołgów przez Brytyjczyków w bitwie nad Sommą. Nie zrobiło to jednak na nim większego wrażenia – wówczas nie zwracał uwagi na czołgi jako broń przyszłości. W kwietniu 1917 roku, w bitwie pod Aisne, jako zwiadowca obserwował użycie francuskich czołgów, ale znowu nie wzbudził większego zainteresowania. W lutym 1918 r. od. Po ukończeniu odpowiedniego kursu Guderian został oficerem Sztabu Generalnego, a w maju 1918 – kwatermistrzem XXXVIII Korpusu Rezerwowego, z którym brał udział w letniej ofensywie wojsk niemieckich, która wkrótce została zatrzymana przez aliantów. Z wielkim zainteresowaniem Guderian obserwował użycie nowej niemieckiej grupy szturmowej – szturmowców, specjalnie wyszkolonej piechoty do przebijania się przez linie wroga niewielkimi siłami, przy minimalnym wsparciu. W połowie września 1918 roku kapitan Guderian został przydzielony do misji łącznikowej pomiędzy armią niemiecką a siłami austro-węgierskimi walczącymi na froncie włoskim.

Powstanie niemieckich sił pancernych

W 1928 roku z zakupionego Strv m/21 utworzono batalion czołgów. Guderian zatrzymał się tam w 1929 roku, prawdopodobnie był to jego pierwszy bezpośredni kontakt z czołgami.

Bezpośrednio po wojnie Guderian pozostał w wojsku, a w 1919 roku został wysłany – jako przedstawiciel Sztabu Generalnego – do „Żelaznej Dywizji” Freikorps (niemieckiej formacji ochotniczej, która walczyła na wschodzie o ustalenie najkorzystniejszych granic Niemcy) pod dowództwem majora Rüdigera von der Goltza, jego byłego wykładowcy w Akademii Wojskowej. Dywizja walczyła z bolszewikami w krajach bałtyckich, zdobyła Rygę i kontynuowała walkę na Łotwie. Kiedy rząd Republiki Weimarskiej przyjął traktat wersalski latem 1919 roku, nakazał oddziałom Freikorpsu wycofanie się z Łotwy i Litwy, ale Dywizja Żelazna nie posłuchała. Kapitan Guderian zamiast pełnić obowiązki kontrolne w imieniu dowództwa Reichswehry, wspierał von Goltza. Za to nieposłuszeństwo został przeniesiony do 10. brygady nowej Reichswehry jako dowódca kompanii, a następnie w styczniu 1922 r. – w ramach dalszego „hartowania” – oddelegowany do 7. bawarskiego batalionu transportu samochodowego. Kapitan Guderian zrozumiał instrukcje podczas zamachu stanu w 1923 r. w Monachium (lokalizacja batalionu)

z dala od polityki.

Służył w batalionie dowodzonym przez majora, a później porucznika. Oswald Lutz Guderian zainteresował się transportem mechanicznym jako środkiem zwiększającym mobilność wojsk. W kilku artykułach w Militär Wochenblatt pisał o możliwości transportu piechoty i ciężarówek w celu zwiększenia ich mobilności na polu walki. W pewnym momencie proponował nawet przekształcenie istniejących dywizji kawalerii w dywizje zmotoryzowane, co oczywiście kawalerii nie przypadło do gustu.

W 1924 r. kapitan Guderian został przydzielony do 2. Dywizji Piechoty w Szczecinie, gdzie był instruktorem taktyki i historii wojskowości. Nowe zadanie zmusiło Guderiana do dokładniejszego przestudiowania obu tych dyscyplin, co doprowadziło do jego późniejszej kariery. W tym okresie stał się coraz większym zwolennikiem mechanizacji, w której widział sposób na zwiększenie manewrowości wojsk. W styczniu 1927 roku Guderian otrzymał awans do stopnia majora, a w październiku został przydzielony do wydziału transportu Wydziału Operacyjnego Truppenamtu. W 1929 odwiedził Szwecję, gdzie po raz pierwszy w życiu zetknął się z czołgiem – szwedzkim M21. Szwedzi pozwolili mu nawet prowadzić. Najprawdopodobniej od tego momentu zaczęło się wzmożone zainteresowanie Guderiana czołgami.

Kiedy wiosną 1931 roku szefem służby transportowej został generał dywizji Oswald Lutz, zwerbował majora. Guderiana na szefa sztabu, wkrótce awansowanego na podpułkownika. To właśnie ten zespół zorganizował pierwsze niemieckie dywizje pancerne. Należy jednak pamiętać, kto był szefem, a kto podwładnym.

W październiku 1935 roku, kiedy uformowały się pierwsze dywizje pancerne, Inspektorat Służby Transportowej przekształcono w Inspektorat Transportu i Mechanizacji (Inspektion der Kraftfahrkampftruppen und für Heeresmotorisierung). Kiedy uformowano pierwsze trzy dywizje pancerne, generał dywizji Heinz Guderian został mianowany dowódcą 2. Dywizji Pancernej. Do tego czasu, czyli w latach 1931-1935, opracowywanie regularnych schematów dla nowych dywizji pancernych i przygotowanie statutów do ich użytku było przede wszystkim zadaniem generała dywizji (późniejszego generała porucznika) Oswalda Lutza, oczywiście przy pomocy Guderiana .

Jesienią 1936 roku Oswald Lutz namówił Guderiana do napisania książki na temat wspólnie opracowanej koncepcji użycia sił pancernych. Oswald Lutz sam nie miał czasu jej napisać, zajmował się zbyt wieloma kwestiami organizacyjnymi, aparaturowymi i kadrowymi, dlatego zapytał o to Guderiana. Napisanie książki przedstawiającej wspólnie wypracowane stanowisko w sprawie koncepcji użycia szybkich sił niewątpliwie przyniosłoby chwałę autorowi, jednak Lutzowi zależało jedynie na szerzeniu idei mechanizacji i prowadzeniu mobilnej walki zmechanizowanej jako przeciwwagi dla przewagę liczebną wroga. Miało to na celu rozwój jednostek zmechanizowanych, które zamierzał stworzyć Oswald Lutz.

Heinz Guderian wykorzystał w swojej książce sporządzone wcześniej notatki z wykładów w 2. Dywizji Piechoty w Szczecinie, zwłaszcza w części dotyczącej historii użycia sił pancernych w czasie I wojny światowej. Następnie omówił osiągnięcia w powojennym rozwoju sił pancernych w innych krajach, dzieląc tę ​​część na osiągnięcia techniczne, osiągnięcia taktyczne i osiągnięcia przeciwpancerne. Na tym tle przedstawił – w kolejnej części – dotychczasowy rozwój wojsk zmechanizowanych w Niemczech. W kolejnej części Guderian omawia doświadczenia bojowego użycia czołgów w kilku bitwach I wojny światowej.

Powstanie niemieckich sił pancernych

Czołgi Panzer I zostały ochrzczone podczas hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939). Używano ich w jednostkach frontowych do 1941 roku.

Najważniejsza była ostatnia część, dotycząca zasad użycia wojsk zmechanizowanych we współczesnych konfliktach zbrojnych. W pierwszym rozdziale o obronie Guderian argumentował, że każdą obronę, nawet ufortyfikowaną, można pokonać w wyniku manewru, ponieważ każda ma swoje słabe punkty, w których możliwe jest przełamanie linii obronnych. Przejście na tyły statycznej obrony paraliżuje siły wroga. Guderian nie postrzegał obrony jako działania mającego jakiekolwiek znaczenie we współczesnej wojnie. Uważał, że działania należy zawsze prowadzić w sposób manewrowy. Wolał nawet taktyczny odwrót, aby oderwać się od wroga, przegrupować własne siły i wrócić do działań ofensywnych. Ten pogląd, oczywiście błędny, był przyczyną jego upadku w grudniu 1941 roku. Kiedy niemiecka ofensywa utknęła u bram Moskwy, Hitler nakazał wojskom niemieckim przejście do stałej obrony, wykorzystując wioski i osady jako obszary ufortyfikowane, na których można budować. Była to jak najbardziej słuszna decyzja, gdyż pozwalała wykrwawić wroga mniejszym kosztem niż w przypadku nieudanego „uderzenia głową w mur”. Wojska niemieckie nie mogły już kontynuować ofensywy z powodu wcześniejszych strat, gwałtownego zmniejszenia siły roboczej i sprzętu, wyczerpania zasobów tylnych i zwykłego zmęczenia. Obrona umożliwiłaby zachowanie zdobyczy, a jednocześnie dała czas na uzupełnienie personelu i wyposażenia wojsk, uzupełnienie zapasów, naprawę uszkodzonego sprzętu itp. Cały ten rozkaz wykonywali wszyscy oprócz dowódcy 2. Armia Pancerna, generał pułkownik Heinz Guderian, który kontynuował wycofywanie się wbrew rozkazom. Dowódca Grupy Armii Centrum, feldmarszałek Günther von Kluge, z którym Guderian był w ostrym konflikcie od czasu kampanii polskiej 1939 roku, był po prostu wściekły. Po kolejnej kłótni Guderian podał się do dymisji, czekając na wniosek o pozostanie na stanowisku, który jednak został zaakceptowany przez von Kluga i zaakceptowany przez Hitlera. Zaskoczony Guderian wylądował bez mianowania na kolejne dwa lata i nigdy więcej nie pełnił żadnej funkcji dowódczej, więc nie miał możliwości awansu na feldmarszałka.

W rozdziale poświęconym ofensywie Guderian pisze, że siła współczesnej obrony uniemożliwia piechocie przebicie się przez linie wroga i że tradycyjna piechota straciła na współczesnym polu bitwy swoją wartość. Tylko dobrze opancerzone czołgi są w stanie przebić się przez obronę wroga, pokonując druty kolczaste i okopy. Pozostałe gałęzie wojska będą pełnić rolę broni pomocniczej przeciwko czołgom, ponieważ same czołgi mają swoje własne ograniczenia. Piechota zajmuje i utrzymuje teren, artyleria niszczy mocne punkty oporu wroga i wspiera uzbrojenie czołgów w walce z siłami wroga, saperzy usuwają pola minowe i inne przeszkody, budują przeprawy, a jednostki łączności muszą zapewniać skuteczną kontrolę w ruchu, gdyż działania musi być stale zwinny. . Wszystkie te siły wsparcia muszą być w stanie towarzyszyć czołgom w ataku, dlatego też muszą posiadać odpowiedni sprzęt. Podstawowymi zasadami taktyki działań czołgów jest zaskoczenie, unifikacja sił i prawidłowe wykorzystanie terenu. Co ciekawe, Guderian nie przywiązywał dużej wagi do rozpoznania, prawdopodobnie wierząc, że masa czołgów jest w stanie zmiażdżyć każdego wroga. Nie widział, że obrońca może zaskoczyć atakującego także przebraniem i zorganizowaniem

odpowiednie zasadzki.

Powszechnie przyjmuje się, że Guderian był zwolennikiem broni kombinowanej, składającej się z zespołu „czołgów – piechoty zmotoryzowanej – artylerii karabinów zmotoryzowanych – saperów zmotoryzowanych – komunikacji zmotoryzowanej”. W rzeczywistości jednak Guderian uważał czołgi za główną gałąź wojska, a resztę przypisywał roli broni pomocniczej. Doprowadziło to, podobnie jak w ZSRR i Wielkiej Brytanii, do przeciążenia formacji taktycznych czołgami, co zostało naprawione w czasie wojny. Prawie wszyscy przeszli z systemu 2+1+1 (dwie jednostki pancerne, jedna jednostka piechoty i jedna jednostka artylerii (plus mniejsze jednostki rozpoznawcze, inżynieryjne, komunikacyjne, przeciwpancerne, przeciwlotnicze i serwisowe) na 1+1+ 1 stosunek. Na przykład w Zmieniona struktura amerykańskiej dywizji pancernej składała się z trzech batalionów czołgów, trzech batalionów piechoty zmotoryzowanej (na transporterach opancerzonych) i trzech szwadronów artylerii samobieżnej. Dywizje brytyjskie posiadały brygadę pancerną (oprócz tego jeden batalion strzelców zmotoryzowanych na transporterze opancerzonym), brygada piechoty zmotoryzowanej (na ciężarówkach) i dwie dywizje artylerii (tradycyjnie zwane pułkami), więc w batalionach wyglądało to tak: trzy czołgi, cztery piechoty, dwa szwadrony artylerii polowej ( samobieżne i zmotoryzowane), batalion rozpoznawczy, kompania przeciwpancerna, kompania przeciwlotnicza, batalion inżynieryjny, batalion łączności i usług, ich korpus pancerny liczył dziewięć batalionów czołgów (w tym trzy brygady czołgów), sześć piechoty zmotoryzowanej bataliony (jeden w brygadzie czołgów i trzy w brygadzie zmechanizowanej) i trzy szwadrony artylerii samobieżnej (zwane pułkami) plus inżynier rozpoznania, łączność, kompania batalionu wojskowego i służby. Jednak jednocześnie utworzyli korpus zmechanizowany z odwrotną proporcją piechoty i czołgów (od 16 do 9 na batalion, przy czym każda brygada zmechanizowana miała pułk czołgów wielkości batalionu). Guderian wolał tworzyć dywizje składające się z dwóch pułków czołgów (dwa bataliony po cztery kompanie każdy, szesnaście kompanii czołgów w każdej dywizji), pułku zmotoryzowanego i batalionu motocyklowego - łącznie dziewięć kompanii piechoty na ciężarówkach i motocyklach, pułk artylerii z dwiema dywizjami - sześć baterii artylerii, batalion saperów, batalion łączności i obsługi. Proporcje pomiędzy czołgami, piechotą i artylerią wynosiły – według receptury Guderiana – następujące (wg kompanii): 6 + 1943 + 1945. Jeszcze w latach XNUMX-XNUMX, jako Generalny Inspektor Sił Pancernych, nadal nalegał na zwiększenie liczby czołgów w dywizjach pancernych i bezsensowny powrót do starych proporcji.

Autor poświęcił tylko krótki akapit kwestii relacji między czołgami a lotnictwem (bo trudno mówić o współpracy w tym, co napisał Guderian), co można podsumować następująco: samoloty są ważne, ponieważ mogą prowadzić rozpoznanie i niszczyć obiekty w kierunku natarcia jednostek pancernych czołgi mogą sparaliżować aktywność lotnictwa wroga poprzez szybkie zajęcie jego lotnisk na linii frontu, nie przeceniajmy Douai, strategiczna rola lotnictwa jest jedynie rolą pomocniczą, a nie decydującą. To wszystko. Ani słowa o kontroli lotniczej, ani o obronie powietrznej jednostek pancernych, ani o bliskim wsparciu lotniczym dla wojsk. Guderian nie lubił lotnictwa i nie doceniał jego roli do końca wojny i później. Kiedy w okresie przedwojennym prowadzono ćwiczenia z współdziałania bombowców nurkujących bezpośrednio wspierających dywizje pancerne, było to z inicjatywy Luftwaffe, a nie Wojsk Lądowych. To właśnie w tym okresie, czyli od listopada 1938 do sierpnia 1939, głównodowodzącym wojsk szybkich (Chef der Schnellen Truppen) był generał pancerny Heinz Guderian, a warto dodać, że było to to samo stanowisko w posiadaniu Oswalda Lutza do 1936 r. - właśnie Inspektorat Wojsk Transportowych i Samochodowych zmienił nazwę w 1934 r. na Dowództwo Wojsk Szybkich (używano też nazwy Dowództwo Wojsk Szybkich, ale jest to ta sama siedziba). Tym samym w 1934 r. zezwolono na utworzenie nowego rodzaju wojsk – oddziałów szybkich (od 1939 r. oddziałów szybkich i pancernych, które formalnie przekształciły władzę w dowództwo). Dowództwo Wojsk Szybkich i Pancernych funkcjonowało pod tą nazwą do końca wojny. Wybiegając jednak nieco w przyszłość, należy stwierdzić, że tradycyjny porządek niemiecki został poważnie zakłócony pod rządami Hitlera, gdyż 28 lutego 1943 roku utworzono Generalny Inspektorat Sił Pancernych (Generalinspektion der Panzertruppen), działający niezależnie od Dowództwo Naczelnego i Sił Pancernych o prawie identycznych uprawnieniach. W okresie swojego istnienia do 8 maja 1945 r. Generalny Inspektorat miał tylko jednego szefa – generała pułkownika S. Heinza Guderiana i tylko jednego szefa sztabu, generała porucznika Wolfganga Thomale. Na czele Naczelnego Dowództwa i Dowództwa Sił Pancernych stał wówczas generał Wojsk Pancernych Heinrich Eberbach, a od sierpnia 1944 do końca wojny generał Wojsk Pancernych Leo Freiherr Geir von Schweppenburg. Stanowisko generalnego inspektora powstało prawdopodobnie specjalnie dla Guderiana, do którego Hitler miał dziwną słabość, o czym świadczy fakt, że po zwolnieniu go ze stanowiska dowódcy 2 Armii Pancernej otrzymał bezprecedensową odprawę równą 50 latom ogólnej pensji na swoim stanowisku (równowartość ok. 600 miesięcznych pensji).

Pierwsze niemieckie czołgi

Jeden z poprzedników pułkownika. Lutzem na czele Służby Transportowej był generał artylerii Alfred von Vollard-Bockelberg (1874-1945), zwolennik przekształcenia jej w nowe, bojowe ramię. Od października 1926 do maja 1929 był inspektorem Służby Transportowej, później zastąpił go generał porucznik Otto von Stülpnagel (nie mylić ze wspomnianym Joachimem von Stülpnagel), a w kwietniu 1931 zastąpił Oswalda Lutza, który za czasów von Stülpnagela był Kontrole szefa sztabu. Zainspirowane twórczością Alfreda von Vollarda-Bockelberga ćwiczenia przeprowadzono przy użyciu atrap czołgów na ciężarówkach. Modele te montowano na ciężarówkach Hanomag czy samochodach Dixi i już w 1927 roku (w tym roku Międzynarodowa Komisja Kontroli opuściła Niemcy) powstało kilka firm produkujących te modele czołgów. Wykorzystywano je nie tylko do szkolenia obrony przeciwpancernej (głównie artylerii), ale także do ćwiczeń innych rodzajów sił zbrojnych we współpracy z czołgami. Prowadzono eksperymenty taktyczne z ich użyciem, aby określić, jak najlepiej wykorzystać czołgi na polu bitwy, choć w tamtym czasie Reichswehra nie posiadała jeszcze czołgów.

Powstanie niemieckich sił pancernych

Wraz z rozwojem Ausf. c, Panzer II przyjął typowy wygląd. Koncepcja zawieszenia w stylu Panzer I została porzucona wraz z wprowadzeniem 5 dużych kół jezdnych.

Jednak wkrótce, pomimo ograniczeń traktatu wersalskiego, Reichswehra zaczęła się do nich domagać. W kwietniu 1926 roku Reichswehr Heereswaffenamt (Reichswehr Heereswaffenamt), dowodzona przez generała dywizji artylerzysty Ericha Freiherra von Botzheima, przygotowała wymagania dla czołgu średniego, który miał przebić się przez obronę wroga. Zgodnie z koncepcją niemieckich czołgów z lat 15., opracowaną przez Ernsta Volkheima, atak miały prowadzić cięższe czołgi, a za nimi miała podążać piechota, która miała wspierać czołgi lekkie. W wymaganiach określono pojazd o masie 40 ton i prędkości 75 km/h, uzbrojony w XNUMX-milimetrowe działo piechoty w obrotowej wieży i dwa karabiny maszynowe.

Nowy czołg otrzymał oficjalną nazwę Armeewagen 20, jednak w większości dokumentów kamuflażowych używano nazwy „duży traktor” – Großtraktor. W marcu 1927 roku kontrakt na jego budowę otrzymały trzy firmy: Daimler-Benz z Marienfelde w Berlinie, Rheinmetall-Borsig z Düsseldorfu i Krupp z Essen. Każda z tych firm zbudowała dwa prototypy, nazwane (odpowiednio) Großtraktor I (nr 41 i 42), Großtraktor II (nr 43 i 44) oraz Großtraktor III (nr 45 i 46). Wszystkie miały podobne cechy konstrukcyjne, gdyż wzorowano się na szwedzkim czołgu lekkim Stridsvagn M/21 firmy AB Landsverk z Landskrony, którego, notabene, używał niemiecki konstruktor czołgów Otto Merker (od 1929 roku). Niemcy kupili jeden z dziesięciu czołgów tego typu, a sam M/21 był właściwie niemieckim LK II zbudowanym w 1921 roku, który jednak z oczywistych względów nie mógł być produkowany w Niemczech.

Czołgi Großtraktor wykonano ze zwykłej stali, a nie ze stali pancernej ze względów technologicznych. Przed nim zamontowano wieżę z armatą 75 mm L/24 i karabinem maszynowym Dreyse kal. 7,92 mm. Drugie takie działo umieszczono w drugiej wieży na rufie czołgu. Wszystkie te maszyny zostały dostarczone na poligon Kama w ZSRR latem 1929 roku. We wrześniu 1933 roku wróciły do ​​Niemiec i zostały włączone do jednostki doświadczalno-szkoleniowej w Zossen. W 1937 roku czołgi te wycofano ze służby i przeważnie umieszczono jako pomniki w różnych niemieckich jednostkach pancernych.

Powstanie niemieckich sił pancernych

Choć czołg lekki Panzer II otrzymał solidne podwozie, jego pancerz i uzbrojenie szybko przestały odpowiadać wymaganiom pola bitwy (do początku wojny wyprodukowano 1223 czołgi).

Innym typem czołgu Reichswehry był kompatybilny z piechotą VK 31, zwany „lekkim traktorem” – Leichttraktor. Wymagania dla tego czołgu zostały przedstawione w marcu 1928 roku. Miał być uzbrojony w armatę 37 mm L/45 w wieży i umieszczony w pobliżu karabin maszynowy Dreyse kal. 7,92 mm, o masie 7,5 tony. Wymagana prędkość maksymalna wynosi 40 km/h na drogach i 20 km/h w terenie. Tym razem Daimler-Benz odmówił przyjęcia zamówienia, więc Krupp i Rheinmetall-Borsig (po dwa) zbudowali cztery prototypy tego samochodu. W 1930 roku pojazdy te trafiły także do Kazania, a następnie w 1933 roku wróciły do ​​Niemiec wraz z likwidacją radziecko-niemieckiej szkoły pancernej Kama.

W 1933 roku podjęto także próbę zbudowania ciężkiego (jak na współczesne standardy) czołgu mającego przebić się przez obronę, następcy Großtraktora. Projekty czołgów opracowali firmy Rheinmetall i Krupp. W razie potrzeby czołgi, zwane Neubaufahrzeug, posiadały główną wieżę z dwoma działami - krótkolufowym uniwersalnym 75 mm L/24 i przeciwpancernym działem kalibru 37 mm L/45. Rheinmetall umieścił je w wieży jeden nad drugim (o 37 mm wyżej), a Krupp obok siebie. Ponadto w obu wersjach na kadłubie zainstalowano dwie dodatkowe wieże z jednym karabinem maszynowym 7,92 mm w każdej. Pojazdy Rheinmetall oznaczono jako PanzerKampfwagen NeubauFahrzeug V (PzKpfw NbFz V), Krupp i PzKpfw NbFz VI. W 1934 roku firma Rheinmetall zbudowała dwa prototypy PzKpfw NbFz V z własną wieżą wykonaną z konwencjonalnej stali, a w latach 1935-1936 trzy prototypy PzKpfw NbFz VI z wieżą ze stali pancernej Krupp. Ostatnie trzy pojazdy wykorzystano w kampanii norweskiej 1940 roku. Budowę Neubaufahrzeug uznano za nieudaną i maszyny nie weszły do ​​masowej produkcji.

Pierwszym czołgiem rzeczywiście masowo wprowadzonym do służby w niemieckich jednostkach pancernych był Panzerkampfwagen I. To czołg lekki, który ze względu na możliwość masowej produkcji miał stanowić trzon planowanych jednostek pancernych. Ostateczne wymagania dotyczące furgonetki, pierwotnie zwanej Kleintraktorem (małym traktorem), zostały zbudowane we wrześniu 1931 roku. Już wówczas Oswald Lutz i Heinz Guderian planowali rozwój i produkcję dwóch typów pojazdów bojowych dla przyszłych dywizji pancernych, do powstania których Lutz zaczął forsować już na samym początku swojej kadencji w 1931 roku. Oswald Lutz uważał, że rdzeń dywizji pancernych powinny stanowić czołgi średnie uzbrojone w armatę 75 mm, wspierane przez szybsze pojazdy rozpoznawcze i przeciwpancerne uzbrojone w działa przeciwpancerne kal. 50 mm. działa czołgowe. Ponieważ niemiecki przemysł musiał najpierw zdobyć odpowiednie doświadczenie, zdecydowano się na zakup taniego czołgu lekkiego, który umożliwiłby przeszkolenie kadr przyszłych dywizji pancernych, a przedsiębiorstwom przemysłowym przygotowanie odpowiedniego zaplecza produkcyjnego dla czołgów i specjalistów. Taka decyzja była sytuacją wymuszoną, poza tym wierzono, że pojawienie się czołgu o stosunkowo niskich możliwościach bojowych nie zaalarmuje aliantów o radykalnym odstąpieniu Niemców od postanowień traktatu wersalskiego. Stąd wymagania wobec Kleintraktora, zwanego później Landwirtschaftlicher Schlepper (LaS), ciągnika rolniczego. Pod tą nazwą czołg był znany do 1938 roku, kiedy to w Wehrmachcie wprowadzono ujednolicony system oznakowania pojazdów opancerzonych i pojazd otrzymał oznaczenie PzKpfw I (SdKfz 101). W 1934 roku rozpoczęto masową produkcję samochodu jednocześnie w kilku fabrykach; podstawowa wersja Ausf A miała 1441 egzemplarzy, a ulepszona wersja Ausf B ponad 480, w tym kilka przebudowanych z wczesnych Ausf A, które pozbawiono nadbudówki i wieży, były używane do szkolenia kierowców i mechaników konserwacji. To właśnie te czołgi w drugiej połowie lat 1942. XX w. pozwoliły na tworzenie dywizji pancernych i wbrew swoim zamierzeniom zostały wykorzystane w działaniach bojowych - walczyły do ​​XNUMX roku w Hiszpanii, Polsce, Francji, na Bałkanach, ZSRR i Afryce Północnej . Jednak ich wartość bojowa była niska, ponieważ mieli tylko dwa karabiny maszynowe i słaby pancerz, który chronił jedynie przed kulami z broni ręcznej.

Powstanie niemieckich sił pancernych

Panzer I i Panzer II były zbyt małe, aby pomieścić większe radio dalekiego zasięgu. Dlatego utworzono czołg dowodzenia, który ma wspierać ich działania.

Szkoła pancerna Kama

16 kwietnia 1922 r. dwa państwa europejskie, które czuły się wykluczone z areny międzynarodowej – Niemcy i ZSRR – podpisały w Rapallo we Włoszech umowę o wzajemnej współpracy gospodarczej. Niewiele wiadomo, że umowa ta miała również tajne zastosowanie wojskowe; na jej podstawie w drugiej połowie XX wieku w ZSRR utworzono kilka ośrodków, w których prowadzono szkolenia i wymieniano wzajemne doświadczenia w zakresie broni zabronionej w Niemczech.

Z punktu widzenia naszego tematu ważna jest szkoła czołgów Kama, zlokalizowana na kazańskim poligonie nad rzeką Kamą. Po pomyślnym zakończeniu negocjacji w sprawie jej powstania ppłk Wilhelm Malbrandt (1875–1955), były dowódca batalionu transportowego 2. (Preußische) Kraftfahr-Abteilung ze Szczecina, rozpoczął poszukiwania odpowiedniej lokalizacji. Utworzony na początku 1929 r. ośrodek otrzymał kryptonim „Kama”, który nie pochodził od nazwy rzeki, lecz od skrótu Kazan-Malbrandt. Sowiecka kadra szkolna pochodziła z NKWD, a nie z wojska, a Niemcy wysyłali do szkoły funkcjonariuszy z pewnym doświadczeniem lub znajomością obsługi czołgów. Jeśli chodzi o wyposażenie szkoły, to było ono prawie wyłącznie niemieckie - sześć czołgów Großtraktor i cztery czołgi Leichttraktor, a także kilka samochodów pancernych, ciężarówek i samochodów. Ze swojej strony Sowieci dostarczyli tylko trzy brytyjskie tankietki Carden-Loyd (które później były produkowane w ZSRR jako T-27), a następnie kolejne pięć czołgów lekkich MS-1 z 3. Kazańskiego Pułku Czołgów. Pojazdy w szkole były łączone w cztery kompanie: w 1 kompanii - pojazdy opancerzone, w 2 kompanii - modele czołgów i pojazdów nieopancerzonych, w 3 kompanii - przeciwpancerne, w 4 kompanii - motocykle.

W trzech kolejnych kursach, prowadzonych od marca 1929 r. do lata 1933 r., Niemcy przeszkolili łącznie 30 oficerów. W pierwszym kursie wzięło udział 10 oficerów z obu krajów, ale na kolejne dwa kursy Sowieci wysłali łącznie około 100 studentów. Niestety większość z nich jest nieznana, gdyż w dokumentach sowieckich oficerowie odbywali kursy Ossoawiachima (Liga Obrony). Ze strony ZSRR komendantem kursów był pułkownik Wasilij Grigoriewicz Burkow, późniejszy generał porucznik sił pancernych. Siemion A. Ginzburg, późniejszy konstruktor pojazdów opancerzonych, należał do personelu technicznego szkoły po stronie sowieckiej. Ze strony niemieckiej Wilhelm Malbrandt, Ludwig Ritter von Radlmayer i Josef Harpe byli kolejno dowódcami szkoły pancernej Kama – notabene pierwszoroczniakiem. Wśród absolwentów Kamy znaleźli się później generał porucznik Wolfgang Thomale, szef Sztabu Generalnego Inspektoratu Sił Pancernych w latach 1943-1945, podpułkownik Wilhelm von Thoma, późniejszy generał sił pancernych i dowódca Afrika Korps, który był zdobyty przez Brytyjczyków w bitwie pod El Alamein w listopadzie 1942 r., późniejszy generał porucznik Viktor Linnarts, który dowodził 26. Dywizją Pancerną pod koniec wojny, czy generał porucznik Johann Haarde, dowódca 1942. Dywizji Pancernej w latach 1943–25. Uczestnik pierwszego roku, kapitan Fritz Kühn z batalionu transportowego 6. (Preußische) Kraftfahr-Abteilung z Hanoweru, późniejszy generał Sił Pancernych, od marca 1941 do lipca 1942 dowodził 14. Dywizją Pancerną.

W literaturze mocno przecenia się rolę szkoły pancernej Kama w Kazaniu. Kurs ukończyło zaledwie 30 oficerów, a poza Josefem Harpe, Wilhelmem von Thomą i Wolfgangiem Thomale żaden z nich nie został wielkim dowódcą czołgu, dowodzącym formacją ponad dywizją. Jednak po powrocie do Niemiec tych trzydziestu do kilkunastu instruktorów było jedynymi w Niemczech, którzy mieli świeże doświadczenie w operacjach i ćwiczeniach taktycznych z prawdziwymi czołgami.

Utworzenie pierwszych jednostek pancernych

Pierwszą jednostką pancerną utworzoną w Niemczech w okresie międzywojennym była kompania szkoleniowa w ośrodku szkoleniowym Kraftfahrlehrkommando Zossen (dowodzonym przez majora Josefa Harpe) w miasteczku położonym około 40 km na południe od Berlina. Pomiędzy Zossen a Wünsdorf znajdował się duży poligon, który ułatwiał szkolenie czołgistów. Dosłownie kilka kilometrów na południowy zachód znajduje się poligon Kummersdorf, dawny poligon pruskiej artylerii. Początkowo kompania szkoleniowa w Zossen dysponowała czterema Grosstractorami (dwa pojazdy Daimler-Benz zostały poważnie uszkodzone i prawdopodobnie pozostały w ZSRR) oraz czterema Leuchtractorami, które wróciły z ZSRR we wrześniu 1933 roku, a pod koniec roku otrzymały także dziesięć LaS podwozie (próbna seria później PzKpfw I) bez opancerzonej nadbudówki i wieży, które służyły do ​​szkolenia kierowców i symulowania pojazdów opancerzonych. Dostawy nowego podwozia LaS rozpoczęły się w styczniu i były coraz częściej wykorzystywane do celów szkoleniowych. Na początku 1934 roku Adolf Hitler odwiedził poligon w Zossen i pokazano mu kilka maszyn w akcji. Podobało mu się to przedstawienie i to w obecności majora. Lutza i płk. Guderian wyraził swoją opinię: tego właśnie potrzebuję. Uznanie Hitlera umożliwiło szerszą mechanizację armii, co było ujęte w pierwszych planach przekształcenia Reichswehry w regularną siłę zbrojną. Oczekiwano, że liczba pokojowych państw wzrośnie do 700 XNUMX. (siedem razy), z możliwością zmobilizowania trzy i pół miliona armii. Zakładano, że w czasie pokoju zachowane zostaną XNUMX dyrekcji korpusów i XNUMX dywizji.

Za radą teoretyków postanowiono natychmiast rozpocząć tworzenie dużych formacji pancernych. Nalegał na to zwłaszcza Guderian, który był wspierany przez Hitlera. W lipcu 1934 roku utworzono dowództwo Wojsk Szybkich (Kommando der Schnelletruppen, znane też jako Inspektion 6, stąd nazwa szefów), które przejęło funkcje Inspektoratu Wojsk Transportowych i Samochodowych, pozostając praktycznie tym samym dowództwem oraz personel kierowany przez Lutza i Guderiana jako szef sztabu. 12 października 1934 r. rozpoczęły się konsultacje nad opracowanym przez to dowództwo projektem regularnego schematu eksperymentalnej dywizji pancernej – Dywizji Pancernej Versuchs. Miał składać się z dwóch pułków pancernych, pułku strzelców zmotoryzowanych, batalionu motocyklowego, pułku artylerii lekkiej, batalionu przeciwpancernego, batalionu rozpoznawczego, batalionu łączności i kompanii saperów. Była to więc organizacja bardzo podobna do przyszłej organizacji dywizji pancernych. W pułkach powstała organizacja dwubatalionowa, więc batalionów bojowych i szwadronów artylerii było mniej niż w dywizji strzeleckiej (dziewięć batalionów strzeleckich, cztery dywizjony artylerii, batalion rozpoznawczy, dywizja przeciwpancerna – tylko piętnaście), a w dywizja pancerna - cztery dywizje pancerne (trzy dwie na ciężarówkach i jedna na motocyklach), dwa szwadrony artylerii, batalion rozpoznawczy i batalion przeciwpancerny - razem jedenaście. W wyniku konsultacji dodano zespoły brygad - piechoty pancernej i zmotoryzowanej.

Tymczasem 1 listopada 1934 roku, wraz z nadejściem czołgów LaS (PzKpfw I Ausf A), w skład których wchodziło ponad sto podwozi bez nadbudówek, a także wozów bojowych z wieżą z dwoma karabinami maszynowymi 7,92 mm, kompania szkolna w Zossen i kompania szkoleniowa nowo utworzonej szkoły czołgów w Ohrdruf (miasto w Turyngii, 30 km na południowy zachód od Erfurtu) została rozszerzona do pełnych pułków czołgów - odpowiednio Kampfwagen-Regiment 1 i Kampfwagen-Regiment 2. Każdy pułk miał po dwa batalion czołgów, a każdy batalion - cztery kompanie czołgów. Zakładano, że docelowo trzy kompanie w batalionie będą miały czołgi lekkie – do czasu ich zastąpienia ukierunkowanymi czołgami średnimi, a czwarta kompania dysponować będzie pojazdami wsparcia, tj. pierwszymi czołgami uzbrojonymi w krótkolufowe działa 75 mm L/24 i działa przeciwpancerne były pojazdy czołgowe z (jak pierwotnie zakładano) działami kalibru 50 mm. Jeśli chodzi o najnowsze pojazdy, brak armaty 50 mm szybko wymusił tymczasowe użycie dział przeciwpancernych 37 mm, które następnie stały się standardową bronią przeciwpancerną armii niemieckiej. Żaden z tych pojazdów nie istniał nawet w prototypach, więc początkowo czwarte kompanie były wyposażone w modele czołgów.

Powstanie niemieckich sił pancernych

Czołgi średnie Panzer III i Panzer IV były drugą generacją niemieckich pojazdów opancerzonych przed II wojną światową. Na zdjęciu czołg Panzer III.

16 marca 1935 r. rząd niemiecki wprowadził ustawową służbę wojskową, w związku z którą Reichswehra zmieniła nazwę na Wehrmacht – Siły Obronne. To utorowało drogę do wyraźnego powrotu do uzbrojenia. Już w sierpniu 1935 r. prowadzono eksperymentalne ćwiczenia zaimprowizowanej dywizji pancernej, „składanej” z różnych części, w celu sprawdzenia poprawności planu organizacyjnego. Dywizją eksperymentalną dowodził generał dywizji Oswald Lutz. W ćwiczeniu wzięło udział 12 953 oficerów i żołnierzy, 4025 pojazdów kołowych i dodatkowo 481 pojazdów gąsienicowych (oprócz czołgów – ciągników artyleryjskich). Założenia organizacyjne zasadniczo się potwierdziły, choć uznano, że kompania saperów na tak dużą jednostkę to za mało - postanowiono rozmieścić ją w batalion. Oczywiście Guderian miał niewiele czołgów, więc nalegał na rozbudowę brygady pancernej do dwóch pułków trzybatalionowych lub trzech pułków dwubatalionowych, aw przyszłości lepiej trzech pułków trzybatalionowych. Miała ona stać się główną siłą uderzeniową dywizji, a reszta oddziałów i pododdziałów pełnić funkcje pomocnicze i bojowe.

Pierwsze trzy dywizje pancerne

1 października 1935 roku oficjalnie sformowano dowództwo trzech dywizji pancernych. Ich utworzenie wiązało się ze znacznymi kosztami organizacyjnymi, gdyż wymagało przeniesienia na nowe stanowiska wielu oficerów, podoficerów i żołnierzy. Dowódcami tych dywizji byli: gen. porucznik Maximilian Reichsfreiherr von Weichs zu Glon (1. Dywizja Pancerna w Weimarze), generał dywizji Heinz Guderian (2. Dywizja w Würzburgu) oraz gen. porucznik Ernst Fessmann (3. Dywizja w Wünsdorf koło Zossen). 1. Dywizja Pancerna była najłatwiejsza, ponieważ składała się głównie z jednostek, które utworzyły eksperymentalną dywizję pancerną podczas manewrów w sierpniu 1935 r. Jej 1. Pułk Pancerny obejmował 1. Pułk Pancerny, przemianowany z 2. Pułku Pancernego Ohrdruf, byłego 1. Pułku Pancernego Zossen. Pułk czołgów został przemianowany na 5 Pułk Pancerny i włączony do 3 Pułku Piechoty 3 Dywizji Pancernej. Pozostałe pułki czołgów zostały utworzone z odrębnych elementów z pozostałych dwóch pułków, z personelu batalionów transportowych oraz z pułków kawalerii, dywizji kawalerii, a więc planowano ich rozwiązanie. Od 1938 roku pułki te otrzymywały nowe czołgi, znane jako PzKpfw I, bezpośrednio z fabryk, które je wyprodukowały, a także inne wyposażenie, głównie motoryzacyjne, w większości fabrycznie nowe. Po pierwsze skompletowano 1. i 2. Dywizję Pancerną, które miały osiągnąć gotowość bojową w kwietniu 1936 r., a po drugie 3. Dywizję Pancerną, która zatem powinna była być gotowa do jesieni 1936 r. rekrutacja nowych dywizji wraz z ludźmi i sprzętem trwała znacznie dłużej, podczas gdy szkolenie odbywało się na elementach już wyposażonych.

Równolegle z trzema dywizjami pancernymi generał porucznik Lutz planował utworzenie trzech niezależnych brygad pancernych, przeznaczonych przede wszystkim do wspierania działań piechoty. Choć brygady te miały powstać w latach 1936, 1937 i 1938, faktycznie rekrutacja sprzętu i ludzi do nich trwała dłużej, a pierwszy z nich, 4 batalion ze Stuttgartu (7 i 8 pancerny), powstał dopiero w listopadzie 10 października 1938 r. 7. pułk pancerny tej brygady powstał 1 października 1936 r. w Ohrdruf, lecz początkowo w jego batalionach zamiast czterech znajdowały się tylko trzy kompanie; W tym samym czasie w Zossen utworzono 8. pułk czołgów, do utworzenia którego przydzielono siły i środki z wciąż utworzonych pułków dywizji pancernych.

Przed utworzeniem kolejnych odrębnych brygad pancernych utworzono dla nich dwubatalionowe pułki pancerne, które były wówczas samodzielne. 12 października 1937 utworzenie 10 batalionu czołgów w Zinten (obecnie Kornewo w obwodzie kaliningradzkim), 11 batalionu czołgów w Padeborn (na północny zachód od Kassel), 15 batalionu czołgów w Zhagan i 25 czołgu czołgów w Erlangen w Bawarii . Brakujące numery pułków wykorzystano później w formowaniu kolejnych jednostek, albo… nigdy. Ze względu na ciągle zmieniające się plany wiele pułków po prostu nie istniało.

Dalszy rozwój sił pancernych

W styczniu 1936 roku podjęto decyzję o zmotoryzowaniu czterech istniejących lub powstających dywizji piechoty, aby mogły towarzyszyć w bitwie dywizjom pancernym. Dywizje te nie posiadały żadnych jednostek pancernych poza kompanią samochodów pancernych w batalionie rozpoznawczym, natomiast ich pułki piechoty, artyleria i inne jednostki otrzymały ciężarówki, pojazdy terenowe, ciągniki artyleryjskie i motocykle, dzięki czemu cała załoga i wyposażenie dywizji dywizja mogła poruszać się na oponach, kołach, a nie na własnych nogach, koniach czy wozach. Do motoryzacji wybrano: 2. Dywizję Piechoty ze Szczecina, 13. Dywizję Piechoty z Magdeburga, 20. Dywizję Piechoty z Hamburga i 29. Dywizję Piechoty z Erfurtu. Proces ich motoryzacji przeprowadzono w latach 1936, 1937 i częściowo w 1938.

Z kolei w czerwcu 1936 roku podjęto decyzję o zastąpieniu dwóch z trzech pozostałych dywizji kawalerii tzw. lekkie podziały. Miała to być dywizja w miarę zrównoważona, z jednym batalionem pancernym, ponadto jej organizacja miała być zbliżona do dywizji pancernej. Główna różnica polegała na tym, że w jego jedynym batalionie powinny znajdować się cztery kompanie czołgów lekkich bez kompanii ciężkiej, a w pułku kawalerii zmotoryzowanej zamiast dwóch batalionów powinny być trzy. Zadaniem dywizji lekkich było prowadzenie rozpoznania w skali operacyjnej, osłona flanek grup manewrowych i ściganie wycofującego się wroga, a także działania osłonowe, tj. prawie dokładnie takie same zadania jak

wykonywana przez kawalerię konną.

Z powodu braku wyposażenia najpierw sformowano lekkie brygady o niepełnej sile. W tym samym dniu, w którym sformowano cztery odrębne pułki pancerne – 12 października 1937 roku – w Sennelager koło Paderborn, utworzono także odrębny 65. batalion pancerny dla 1. brygady lekkiej.

W związku z rozbudową jednostek pancernych prowadzono prace nad dwoma typami czołgów, które pierwotnie miały wejść do kompanii ciężkich w ramach batalionów pancernych (czwarta kompania), a później stać się podstawowym wyposażeniem kompanii lekkich (czołgi z 37 mm, później PzKpfw III) i ciężkich kompanii (czołgi z działem 75 mm, później PzKpfw IV). Kontrakty na rozwój nowych pojazdów podpisano: 27 stycznia 1934 na rozwój PzKpfw III (nazwa ta była używana od 1938, wcześniej ZW - nazwa kamuflażu Zugführerwagen, pojazd dowódcy plutonu, choć nie był to czołg dowodzenia ) i 25 lutego 1935 r. dla rozwoju PzKpfw IV (do 1938 BW - Begleitwagen - pojazd eskortowy), a produkcję seryjną rozpoczęto (odpowiednio) w maju 1937. i październik 1937 r. wypełnić lukę – PzKpfw II (do 1938 Landwirtschaftlicher Schlepper 100 lub LaS 100), również zamówiony 27 stycznia 1934, ale którego produkcję rozpoczęto w maju 1936. Od samego początku te lekkie czołgi były uzbrojone w armatę 20 mm i jeden Karabiny maszynowe były traktowane jako dodatek do PzKpfw I, a po wyprodukowaniu odpowiedniej liczby PzKpfw III i IV miały zostać przypisane do roli pojazdów rozpoznawczych. Jednak do września 1939 roku PzKpfw I i II dominowały w niemieckich jednostkach pancernych, dysponując niewielką liczbą pojazdów PzKpfw III i IV.

W październiku 1936 roku 32 czołgi PzKpfw I i jeden PzBefwg I dowódcy udały się do Hiszpanii w ramach batalionu czołgów Legionu Kondor. Dowódcą batalionu był podpułkownik Wilhelm von Thoma. W związku z uzupełnianiem strat łącznie 4 PzBefwg I i 88 PzKpfw I wysłano do Hiszpanii, resztę czołgów przekazano Hiszpanii po zakończeniu konfliktu. Hiszpańskie doświadczenia nie były zachęcające - czołgi o słabym pancerzu, uzbrojone jedynie w karabiny maszynowe i o stosunkowo słabej zwrotności, ustępowały wrogom wozom bojowym, głównie czołgom sowieckim, z których część (BT-5) była uzbrojona w armatę 45 mm . PzKpfw I zdecydowanie nie nadawał się do użytku na współczesnym polu walki, mimo to był używany do początku 1942 roku - z konieczności, z braku innych czołgów w wystarczającej liczbie.

W marcu 1938 roku 2. Dywizja Pancerna generała Guderiana została użyta podczas okupacji Austrii. 10 marca opuścił stały garnizon i 12 marca dotarł do granicy austriackiej. Już na tym etapie dywizja straciła wiele pojazdów na skutek awarii, których nie dało się naprawić ani odholować (nie doceniano wówczas roli jednostek naprawczych). Dodatkowo doszło do pomieszania poszczególnych jednostek w związku z nieprawidłowym działaniem kierowania ruchem i kontrolą marszu. Dywizja wkroczyła do Austrii chaotyczną masą, nadal tracąc sprzęt w wyniku niepowodzeń; inne samochody utknęły z powodu braku paliwa. Brakowało paliwa, więc zaczęto korzystać z komercyjnych austriackich stacji benzynowych, płacąc markami niemieckimi. Niemniej jednak praktycznie cień dywizji dotarł do Wiednia, który w tym momencie całkowicie utracił mobilność. Pomimo tych niedociągnięć ogłoszono sukces, a generał Guderian otrzymał gratulacje od samego Adolfa Hitlera. Jeśli jednak Austriacy będą się bronić, drugi tancerz może słono zapłacić za swoje złe przygotowanie.

W listopadzie 1938 roku rozpoczął się kolejny etap tworzenia nowych jednostek pancernych. Najważniejsze było utworzenie 10. Dywizji w Würzburgu 4 listopada, która obejmowała 5. Dywizję 35. Batalionu Pancernego w Bambergu i 36. Batalion Pancerny w Schweinfurcie, również utworzony 10 listopada 1938 r. 23 Dywizja Pancerna w Schwetzingen. Utworzono także 1., 2. i 3. lekką brygadę, w skład której weszły istniejące 65. brygady oraz nowo sformowane 66. i 67. brygady - odpowiednio w Eisenach i Gross-Glinik. Warto w tym miejscu dodać, że po aneksji Austrii w marcu 1938 r. austriacka dywizja mobilna została włączona do Wehrmachtu, który został nieco zreorganizowany i wyposażony w niemiecki sprzęt (ale z pozostałym głównie austriackim personelem), stając się 4 Dywizją Lekką, z 33 batalionem czołgów. Niemal jednocześnie, pod koniec roku, lekkie brygady były wystarczająco obsadzone, aby przemianować je na dywizje; gdzie się znajdują: 1. DLek - Wuppertal, 2. DLek - Gera, 3. DLek - Cottbus i 4. DLek - Wiedeń.

Jednocześnie w listopadzie 1938 roku rozpoczęło się formowanie dwóch kolejnych samodzielnych brygad pancernych – 6. i 8. BP. 6. BNF stacjonujący w Würzburgu składał się z 11. i 25. czołgów (już uformowanych), 8. BNR z Żaganu składał się z 15. i 31. czołgów. Generał pancerny Lutz celowo zamierzył, aby te brygady używały czołgów do bliskiego wsparcia piechoty, w przeciwieństwie do dywizji pancernych przeznaczonych do samodzielnego manewrowania. Jednak od 1936 roku generała Lutza już nie było. Od maja 1936 r. do października 1937 r. dowódcą Sił Szybkich był pułkownik Werner Kempf, a następnie do listopada 1938 r. generał porucznik Heinrich von Vietinghoff, generał Scheel. W listopadzie 1938 roku generał porucznik Heinz Guderian został dowódcą Szybkich Oddziałów i rozpoczęły się zmiany. Formowanie 5. Dywizji Lekkiej zostało natychmiast przerwane i zastąpione przez 5. Dywizję Piechoty (z siedzibą w Opolu), w skład której wchodziła samodzielna wcześniej 8. Dywizja Piechoty z Żagania.

Już w lutym 1939 r. gen. Guderian przewidywał przekształcenie dywizji lekkich w dywizje pancerne i likwidację brygad wsparcia piechoty. Jedna z tych brygad została „wchłonięta” przez 5. Dpanc; Zostały jeszcze dwa do oddania. Nie jest zatem prawdą, że lekkie dywizje zostały rozwiązane w wyniku doświadczeń kampanii polskiej 1939 roku. Zgodnie z planem Guderiana 1., 2., 3., 4. i 5. dywizja pancerna miała pozostać niezmieniona, 1. i 2. dywizja pancerna. DLek miały być przerobione na (odpowiednio): 3, 4, 6 i 7 Tancerzy. Nowe dywizje z konieczności posiadały brygady pancerne w składzie pułku i osobny batalion czołgów: 8. Dywizja Piechoty - 9. Polska Dywizja Pancerna i I./6. bpants (dawny 11 bpants), dwór 12 - dwór 65 i I./7. bpants (dawny 35 bpants), dwór 34 - dwór 66 i I./8. bpank (dawny 15. bpank) i 16. dywizja - 67. bpank i I./9. bpanc (w tym przypadku konieczne było utworzenie dwóch nowych batalionów czołgów), ale ułatwiło to wchłonięcie czeskich czołgów, znanych w Niemczech jako PzKpfw 33(t) oraz przygotowana linia produkcyjna prototypu czołgu o nazwie PzKpfw 32(t ). Jednak plany przekształcenia lekkich dywizji w dywizje czołgów zostały zrealizowane dopiero 35 października-listopada.

Już w lutym 1936 roku w Berlinie utworzono dowództwo XVI Korpusu Armii (generał pancerny Oswald Lutz), w skład którego wchodziły 1., 2. i 3. Tancerze. Miała stać się główną siłą uderzeniową Wehrmachtu. W 1938 roku dowódcą tego korpusu był generał broni Erich Hoepner. Korpus w tej formie nie wytrzymał jednak walk.

Oddziały pancerne w agresji na Polskę w 1939 r

W okresie lipiec-sierpień 1939 roku wojska niemieckie zostały przesunięte na pozycje wyjściowe do ataku na Polskę. W tym samym czasie w lipcu utworzono dowództwo nowego szybkiego korpusu, XNUMX Korpusu Armii, którego dowódcą został generał Heinz Guderian. Dowództwo korpusu utworzono w Wiedniu, ale wkrótce znalazło się na Pomorzu Zachodnim.

W tym samym czasie w Pradze „wrzuconą na taśmę” utworzono 10. Dywizję Pancerną, która z konieczności miała niekompletny skład i wchodziła w skład brygady w kampanii polskiej 1939 roku. 8. PPank, 86. PPZmot, II./29. Batalion rozpoznania artylerii. Istniała także prowizoryczna dywizja pancerna DPanc „Kempf” (dowódca generał dywizji Werner Kempf) oparta na sztabie 4. BPanc, z której 8. polska dywizja pancerna została przejęta w skład 10. dywizji piechoty. Dlatego w tej dywizji pozostała 7. Polska Dywizja Pancerna, w skład której wchodziły dodatkowo pułk SS „Niemcy” i pułk artylerii SS. W rzeczywistości ta dywizja również miała wielkość brygady.

Przed agresją na Polskę w 1939 r. niemieckie dywizje pancerne zostały podzielone na odrębne korpusy wojskowe; w jednym budynku było ich co najwyżej dwa.

Grupa Armii Północ (generał pułkownik Fedor von Bock) miała dwie armie - 3 Armię w Prusach Wschodnich (generał artylerii Georg von Küchler) i 4 Armię na Pomorzu Zachodnim (generał artylerii Günther von Kluge). W ramach 3. Armii istniał tylko improwizowany DPants „Kempf” z 11. KA wraz z dwiema „regularnymi” dywizjami piechoty (61. i 4.). 3 Armia obejmowała 2 SA generała Guderiana, w tym 20 Dywizję Pancerną, 10 i 8 Dywizję Pancerną (zmotoryzowaną), a później włączono do niej improwizowaną 10 Dywizję Pancerną. Grupa Armii Południe (generał pułkownik Gerd von Rundstedt) miała trzy armie. 17. Armia (generał Johannes Blaskowitz), posuwająca się na lewym skrzydle głównego ataku, miała w 10. SA tylko zmotoryzowany pułk SS „Leibstandarte SS Adolf Hitler” wraz z dwoma „zwykłymi” DP (1939 i 1). 4 Armia (generał artylerii Walther von Reichenau), posuwająca się z Dolnego Śląska w głównym kierunku niemieckiego uderzenia, dysponowała słynną XVI SA (generał porucznik Erich Hoepner) z dwiema „pełnokrwistymi” dywizjami czołgów (jedyny taki korpus w kampania polska 14 rne). ) - 31. i 2. Dywizja Pancerna, ale rozcieńczona dwiema „regularnymi” dywizjami piechoty (3. i 13.). 29. SA (Generał Wojsk Pancernych Hermann Goth) miała 10. i 1. DLek, 65. SA (Generał Piechoty Gustav von Wietersheim) oraz dwóch zmotoryzowanych DP - 11. i 14. 2. Dlek, który został wzmocniony przez zastąpienie jego 4. brzegu przez 3. Pułk Pancerny. W 5. Armii (generał pułkownik Wilhelm List), wraz z dwoma korpusami piechoty armii, był 8. SA (generał piechoty Eugen Beyer) z 28. Dywizją Pancerną, 239. Dleckiem i XNUMX. Dywizją Piechoty Górskiej. Ponadto XNUMX SA obejmowała XNUMX Dywizję Piechoty i Pułk Zmotoryzowany SS „Germania”, a także trzy „regularne” dywizje piechoty: XNUMX, XNUMX i XNUMX Dywizje Piechoty. Nawiasem mówiąc, ta ostatnia powstała cztery dni przed wojną w Opolu, w ramach trzeciej fali mobilizacyjnej.

Powstanie niemieckich sił pancernych

W ciągu pięciu lat Niemcy rozmieścili siedem dobrze wyszkolonych i uzbrojonych dywizji pancernych oraz cztery dywizje lekkie.

Na powyższym zdjęciu widać, że główną siłą uderzeniową była 10. Armia, posuwająca się z Dolnego Śląska przez Piotrków Trybunalski do Warszawy, która w kampanii polskiej 1939 r. dysponowała jednym korpusem z dwiema pełnoprawnymi dywizjami pancernymi; cała reszta była rozproszona pomiędzy różnymi korpusami poszczególnych armii. Do agresji na Polskę Niemcy wykorzystali wszystkie dostępne wówczas jednostki pancerne i zrobili to znacznie lepiej niż podczas Anschlussu Austrii.

Więcej materiałów znajdziesz w pełnej wersji artykułu w wersji elektronicznej >>

Dodaj komentarz