Dlaczego właściciele wideorejestratorów samochodowych muszą nosić ze sobą czosnek
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego właściciele wideorejestratorów samochodowych muszą nosić ze sobą czosnek

Jeśli wideorejestrator samochodowy nie działa sam, nic nie możesz na to poradzić: napraw go lub wyrzuć do śmieci. Ale mówimy o innym powszechnym problemie, z powodu którego po prostu niemożliwe jest użycie przydatnego urządzenia. Mówimy o sytuacji, w której rejestrator jest albo źle, albo wcale nie jest trzymany na przedniej szybie samochodu. Portal AvtoVzglyad ujawnia „folk life hack”, który może radykalnie rozwiązać problem.

Wydaje się, że zainstalowałem DVR na szybie, wszystko jest w porządku, ale w pewnym nieprzewidywalnym momencie - bum - razem z uchwytem leci z rykiem na podłogę samochodu. Przyssawka odpadła! Aby rozwiązać problem spadającego rejestratora, zaleca się najpierw oczyścić powierzchnię przedniej szyby w miejscu, w którym ma być zamocowana przyssawka urządzenia. Może znajdować się na niej niepozorna warstwa brudu - kurz, osad z dymu tytoniowego lub coś podobnego. Cząsteczki tego „dobroci” nie pozwalają dobrze przylegać przyssawki do szyby i prędzej czy później odpada. Usunięcie tego „dobra” z szyby poprawia czasem niezawodność instalacji rejestratora.

Jeśli ta metoda nie wyleczy gadżetu z upadków, zwróć uwagę na samą przyssawkę. Być może z jakiegoś powodu jego materiał stracił swoją elastyczność - „stwardniał”, najprościej mówiąc. Z tego powodu nie może on prawidłowo przylegać do szyby i utrzymać ciężaru uchwytu z rejestratorem. Czasami smar na bazie silikonu pomaga przywrócić elastyczność plastiku przyssawki. Nawiasem mówiąc, może nie tylko uelastycznić warstwę wierzchnią materiału przyssawki, ale także, wypełniając mikronierówności powierzchni, dodatkowo uszczelnić przestrzeń między nią a szkłem.

Jednak często te metody nie działają. Na przykład – zimą, kiedy zamrożony przez noc frajer rejestratora jest czymkolwiek smarowany i dociskany do szyby z jakąkolwiek siłą – wciąż jest tak twardy, że nie chce przylgnąć do „frontu”.

Dlaczego właściciele wideorejestratorów samochodowych muszą nosić ze sobą czosnek

Albo okazuje się, że krzywizna samej szyby w miejscu instalacji rejestratora jest tak duża, że ​​nie pozwala na prawidłowe przyleganie przyssawki.

Okazuje się, że właściciel samochodu, który nadal chce jeździć z rejestratorem, będzie musiał „zbiorowo hodować” coś, aby zamontować to na plastiku przedniego panelu, lub „mocno” przykleić przyssawkę do przedniej szyby bez możliwości kiedykolwiek usunięcie go bez uszkodzeń i śladów kleju. Lub, jeśli nie jesteś gotowy na takie wyrzeczenia, zrezygnuj z „regiki” w samochodzie.

Ale istnieje środek ludowy, za pomocą którego można bezpiecznie naprawić rejestratora i nie zepsuć wnętrza samochodu. Aby to zrobić, przed zainstalowaniem wspornika z przyssawką bierzemy jeden „ząbek” czosnku, wciskamy go, aż pojawi się sok, smarujemy przyssawkę tym płynem, a następnie montujemy na szkle. Kilka minut później, gdy nasz „organiczny klej” wyschnie, montujemy rejestrator na uchwycie i na zawsze zapominamy o jego nagłych spadkach.

Piękno kleju czosnkowego polega na tym, że mając dobre właściwości klejące, doskonale zmywa się wodą. Tak więc w razie potrzeby ślad po przyklejonej przyssawce można łatwo usunąć ze szkła zwykłą wilgotną ściereczką.

Dodaj komentarz