Dlaczego po deszczu silnik może nagle „męczyć się” i co z tym zrobić
Przydatne wskazówki dla kierowców

Dlaczego po deszczu silnik może nagle „męczyć się” i co z tym zrobić

Tydzień ulewnych deszczy w Moskwie wpłynął nie tylko na poziom rzeki o tej samej nazwie: wielu właścicieli samochodów zauważyło problemy z silnikami swoich samochodów. Portal AutoVzglyad poinformuje Cię o możliwych przyczynach drżenia, skoków prędkości, zwiększonej konsumpcji i innych przyczynach niezdrowego zachowania związanego z nadmiarem wilgoci.

Długo wyczekiwane lato przywitało mieszkańców regionu centralnego deszczem i głębokimi kałużami. Padało tak mocno, że, jak mówią, zalana została nawet wiejska posiadłość premiera Miszustina. A to, co musiała znosić własność prywatna zwykłych obywateli, jest przerażające. Pogoda nie ucierpiała tylko na nieruchomościach: transport ucierpiał równie mocno.

Wilgoć jest generalnie najniebezpieczniejszym wrogiem silnika, jednak problemem w 2020 roku nie jest tyle uderzenie wodne – takiej kałuży w mieście jeszcze nie było, ale procent powietrza/wody, który w ciągu ostatniego tygodnia w kapitał osiągnął poziom akwarium. Oczywiste jest, że w takich warunkach procesy utleniania i rozkładu przebiegają znacznie szybciej. Jednak problemy jednostki napędowej spowodowane ulewnymi deszczami nie zawsze wynikają z rdzy, a niektóre objawy, zlokalizowane na wczesnym poziomie, pozwalają nawet na rozwiązanie wszystkiego przy „niewielkich stratach”.

Pierwszym krokiem jest demontaż obudowy filtra powietrza i dokładne zdiagnozowanie stanu elementu filtrującego: jeśli płótno jest mokre lub nawet wilgotne, problem został znaleziony. Mokry filtr przepuszcza powietrze znacznie gorzej, dlatego silnik pracuje na ubogim paliwie, zużywa paliwo i ogólnie ulega awarii. Logika dalszych działań jest jasna: samą obudowę należy wysuszyć, odkurzyć z kurzu, a filtr wymienić lub w najgorszym przypadku wysuszyć. Jeśli po zastosowaniu wszystkich opisanych powyżej środków dobrostan silnika spalinowego nie ulegnie poprawie, trzeba będzie zakasać rękawy.

Dlaczego po deszczu silnik może nagle „męczyć się” i co z tym zrobić

Korek na wlewie oleju poinformuje Cię o stanie oleju: jeśli utworzył się na nim biały nalot przypominający śmietanę, oznacza to, że do oleju dostała się woda i należy przyspieszyć wymianę. Niestety, dzisiejsze silniki nie są gotowe, podobnie jak ich poprzednicy, do jazdy z takim smarowaniem. Jeśli nie zostanie znaleziona emulsja, diabeł tkwi w świecach i przewodach wysokiego napięcia. Zacznijmy od tych ostatnich.

Przewód biegnący od cewki zapłonowej do świecy zapłonowej nie powinien kruszyć się w dłoniach, być zgięty lub uszkodzony. Po prostu musi wyglądać niesamowicie i lśnić nowością, ponieważ bezpośrednio od tego zależy prędkość i inne właściwości zapłonu paliwa w cylindrze. Nie musisz być naukowcem zajmującym się rakietami, aby w pełni go zdiagnozować. Jakakolwiek szczelina – odprysk, rozdarcie, zarysowanie – wskazuje na konieczność wymiany. Jedynym potrzebnym sprzętem są oczy. Jeśli nic takiego nie zostanie wykryte wizualnie, poczekaj do wieczora i poproś znajomego, aby uruchomił samochód, otwierając najpierw maskę i skupiając się na przedniej części silnika. Zerwane przewody wysokiego napięcia „wygenerują” fajerwerki nie gorsze niż noworoczne.

Dlaczego po deszczu silnik może nagle „męczyć się” i co z tym zrobić

Warto też dokładnie sprawdzić same „wkładki” – miejsca łączenia przewodów z cewką i świecą – pod kątem rdzy i innych osadów. Nie powinno być na nich nic podejrzanego. Coś Ci się nie podobało? Zmień to natychmiast!

Następnym elementem jest sama cewka. Woda może dostać się do mikropęknięć, które tworzą się na urządzeniu przez lata i powodować wiele problemów. Węzeł będzie po prostu działał nieprzewidywalnie: czasem idealnie, czasem przez dach. Gdy tylko wilgotność powietrza przekroczy granicę „deszczu”, cewka zapłonowa zaczyna wyrzucać iskry i miotać, tworząc warunki do nierównej pracy silnika spalinowego. Kontrola wzrokowa i suszenie pozwolą podjąć właściwą decyzję.

Zanim zabierzesz „żelaznego konia” do specjalistycznego diagnosty, przeprowadź wstępne badanie. Oceń sam te elementy i zespoły, których działanie można sprawdzić bez dodatkowego wyposażenia. W końcu naprawy zrób to sam nie tylko oszczędzają pieniądze, ale także znacznie oszczędzają czas.

Dodaj komentarz