Piaggio ZIP50
Minuty, które spędzamy pod rozpaloną do czerwoności puszką w kolumnach przed sygnalizacją świetlną, ciągną się jak dni w ten letni upał. Rower wydaje się być właściwym wyborem. Ale dzień szybko staje się za krótki i często zdarza się, że do południa zbliżasz się do czasu. I wtedy, zgodnie z jedną z zasad Murphy'ego, zdarza się, że trzeba udać się na drugi koniec miasta – który oczywiście jest za daleko, by znów się pocić, a torba już tam jest. . Na hulajnodze jak w żartach „prześlizguję się” za kolumną i już na mecie.
Pobierz test PDF: Piaggio Piaggio ZIP 50
Zobacz bardziej szczegółowy test w formacie PDF.