Pieszy na drodze. Zasady jazdy i systemy bezpieczeństwa
Systemy bezpieczeństwa

Pieszy na drodze. Zasady jazdy i systemy bezpieczeństwa

Pieszy na drodze. Zasady jazdy i systemy bezpieczeństwa Jesień i zima to trudne pory roku nie tylko dla kierowców. W tym przypadku piesi są również bardziej zagrożeni. Częste deszcze, mgła i szybki zmierzch sprawiają, że są mniej widoczne.

Kierowcy spotykają się z ruchem pieszym głównie w mieście. Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym piesi mogą przechodzić na drugą stronę jezdni w specjalnie do tego wyznaczonych miejscach, czyli na przejściach dla pieszych. Zgodnie z przepisami piesi znajdujący się na oznakowanym przejściu mają pierwszeństwo przed pojazdem. W takim przypadku zabrania się wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd. Natomiast kierowca musi zachować szczególną ostrożność zbliżając się do przejścia dla pieszych.

Przepisy dopuszczają przejście pieszego przez jezdnię poza przejściem, jeżeli odległość do najbliższego takiego miejsca przekracza 100 metrów. Zanim jednak to uczyni, musi upewnić się, że uda mu się to zrobić zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i nie będzie zakłócać ruchu pojazdów oraz kierowcom podczas nagłego hamowania. Pieszy musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom i przejść na przeciwną krawędź jezdni po najkrótszej drodze prostopadłej do osi jezdni.

Piesi spotykają się jednak z pieszymi nie tylko w mieście, ale także na drogach poza osiedlami.

– Jeśli nie ma chodnika, piesi mogą poruszać się lewą stroną jezdni, dzięki czemu zobaczą nadjeżdżające z naprzeciwka samochody – wyjaśnia Radosław Jaskulski, instruktor Skoda Auto Szkoła.

Pieszy na drodze. Zasady jazdy i systemy bezpieczeństwaPiesi podróżujący drogą poza osiedlami są szczególnie narażeni na ryzyko w nocy. Wtedy kierowca może tego nie zauważyć. Wielu pieszych nie zdaje sobie sprawy, że reflektory samochodu nie zawsze oświetlają osobę ubraną w ciemne ubranie. A jeśli w Twoją stronę jedzie inny pojazd i to nawet z dobrze ustawionymi reflektorami, to pieszy na skraju jezdni po prostu „znika” w świetle reflektorów.

– Dlatego w celu zwiększenia bezpieczeństwa wprowadzono obowiązek używania przez pieszych elementów odblaskowych poza obszarem zabudowanym na jezdni po zmroku. W nocy kierowca widzi pieszego w ciemnym garniturze z odległości około 40 metrów. Jeśli jednak ma elementy odblaskowe, staje się widoczny nawet z odległości 150 metrów – podkreśla Radoslav Jaskulsky.

Przepisy przewidują wyjątek: po zmroku pieszy może poruszać się poza osadą bez elementów odblaskowych, jeżeli znajduje się na drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub na chodniku. Przepisy dotyczące odblasków nie obowiązują na terenach zabudowanych – piesi korzystają tam z pełnej szerokości jezdni i mają pierwszeństwo przed pojazdami.

Producenci samochodów rozważają także możliwość zapewnienia bezpieczeństwa pieszym poprzez opracowanie specjalnych systemów chroniących najbardziej bezbronnych użytkowników dróg. W przeszłości tego typu rozwiązania stosowano w pojazdach z wyższej półki. Obecnie można je spotkać także w samochodach popularnych marek. Przykładowo Skoda w modelach Karoq i Kodiaq wyposażona jest standardowo w system Pedestrian Monitor, czyli system ochrony pieszych. Jest to funkcja hamowania awaryjnego, która wykorzystuje elektroniczny program stabilizacji ESC i przedni radar. Przy prędkościach od 5 km/h do 65 km/h system jest w stanie rozpoznać ryzyko kolizji z pieszym i samodzielnie zareagować, najpierw ostrzegając, a następnie automatycznie hamując. Przy wyższych prędkościach system reaguje na zagrożenie, emitując dźwięk ostrzegawczy i wyświetlając lampkę kontrolną na desce rozdzielczej.

Pomimo rozwoju systemów zabezpieczeń nic nie zastąpi ostrożności kierowców i pieszych.

- Od przedszkola należy wpajać dzieciom zasadę: spójrz w lewo, spójrz w prawo, jeszcze raz spójrz w lewo. Jeśli wszystko inne zawiedzie, wybierz najkrótszą i najbardziej decydującą drogę. Tę zasadę musimy stosować niezależnie od tego, gdzie przechodzimy przez jezdnię, nawet na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną – mówi instruktor Skoda Auto Szkoła.

Dodaj komentarz