Obiecujące platformy desantowe dla armii amerykańskiej
Sprzęt wojskowy

Obiecujące platformy desantowe dla armii amerykańskiej

W ramach programu FVL US Army planowała zakup 2-4 tys. nowych pojazdów, które w pierwszej kolejności zastąpią śmigłowce rodziny UH-60 Black Hawk, a

AN-64 Apache. Fot. Helikopter dzwonkowy

Armia USA powoli, ale konsekwentnie realizuje program wprowadzenia rodziny nowych platform VLT, które w przyszłości zastąpią obecne śmigłowce transportowe i szturmowe. Program Future Vertical Lift (FVL) zakłada opracowanie konstrukcji, które pod względem charakterystyki i możliwości znacznie przewyższą klasyczne śmigłowce, takie jak UH-60 Black Hawk, CH-47 Chinook czy AH-64 Apache.

Program FVL został oficjalnie uruchomiony w 2009 roku. Następnie US Army przedstawiła wieloletni plan realizacji programu mającego na celu wymianę obecnie użytkowanych śmigłowców. Udziałem w programie zainteresowane były również Dowództwo Operacji Specjalnych (SOCOM) oraz Korpus Piechoty Morskiej (USMC). W październiku 2011 roku Pentagon przedstawił bardziej szczegółową koncepcję: nowe platformy miały być szybsze, mieć większy zasięg i ładowność, być tańsze i łatwiejsze w obsłudze niż śmigłowce. W ramach programu FVL armia planowała zakup 2-4 tys. nowych pojazdów, które zastąpią przede wszystkim śmigłowce z rodziny UH-60 Black Hawk i AH-64 Apache. Ich oddanie do użytku pierwotnie planowano na około 2030 r.

Deklarowane wówczas minimalne osiągi dla kolejnych śmigłowców zachowują ważność do dziś:

  • prędkość maksymalna nie mniejsza niż 500 km/h,
  • prędkość przelotowa 425 km/h,
  • przebieg około 1000 km,
  • zasięg taktyczny około 400 km,
  • możliwość zawisu na wysokości co najmniej 1800 m przy temperaturze powietrza +35°C,
  • maksymalna wysokość lotu to około 9000 m,
  • możliwość transportu 11 w pełni uzbrojonych myśliwców (dla opcji transportu).

Wymagania te są praktycznie nieosiągalne dla klasycznych śmigłowców, a nawet dla samolotu pionowego startu i lądowania z obracającymi się wirnikami V-22 Osprey. Jednak takie jest właśnie założenie programu FVL. Planiści US Army uznali, że jeśli nowa konstrukcja ma być stosowana w drugiej połowie XV wieku, to powinna być kolejnym etapem rozwoju wirników. To założenie jest słuszne, ponieważ klasyczny śmigłowiec jako konstrukcja osiągnął granicę swojego rozwoju. Największa zaleta śmigłowca – wirnik główny jest jednocześnie największą przeszkodą w osiąganiu dużych prędkości lotu, dużych wysokościach i możliwości operowania na długich dystansach. Wynika to z fizyki głównego wirnika, którego łopaty wraz ze wzrostem prędkości poziomej śmigłowca stawiają coraz większy opór.

Aby rozwiązać ten problem, producenci zaczęli eksperymentować z rozwojem złożonych śmigłowców ze sztywnymi wirnikami. Zbudowano następujące prototypy: Bell 533, Lockheed XH-51, Lockheed AH-56 Cheyenne, Piasecki 16H, Sikorsky S-72 i Sikorsky XH-59 ABC (Advancing Blade Concept). Napędzany dwoma dodatkowymi silnikami odrzutowymi z turbiną gazową i dwoma sztywnymi współosiowymi śmigłami przeciwbieżnymi, XH-59 osiągnął rekordową prędkość 488 km/h w locie poziomym. Prototyp był jednak trudny w pilotażu, miał silne wibracje i był bardzo głośny. Prace nad powyższymi konstrukcjami zakończono do połowy lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Żadna z testowanych modyfikacji nie została zastosowana w produkowanych wówczas śmigłowcach. Pentagon nie był wówczas zainteresowany inwestowaniem w nowe technologie, przez lata zadowalał się jedynie kolejnymi modyfikacjami stosowanych konstrukcji.

W ten sposób rozwój śmigłowców w jakiś sposób zatrzymał się w miejscu i pozostał daleko w tyle za rozwojem samolotów. Najnowszym nowym projektem przyjętym przez USA był śmigłowiec szturmowy AH-64 Apache opracowany w 2007 roku. Po długim okresie testów i problemów technologicznych V-22 Osprey wszedł do służby w 22. Nie jest to jednak helikopter ani nawet wiropłat, ale samolot z obracającymi się wirnikami (tiltiplane). Miała to być odpowiedź na ograniczone możliwości śmigłowców. W rzeczywistości B-22 ma znacznie wyższą prędkość przelotową i maksymalną, a także większy zasięg i pułap lotu niż helikoptery. Jednak B-XNUMX również nie spełnia kryteriów programu FVL, ponieważ jego projekt powstał trzydzieści lat temu i pomimo swojej innowacyjności samolot jest technologicznie przestarzały.

Dodaj komentarz