Transport sprzętu narciarskiego samochodem. Przewodnik
Obsługa maszyny

Transport sprzętu narciarskiego samochodem. Przewodnik

Transport sprzętu narciarskiego samochodem. Przewodnik Wakacje, ferie zimowe, ferie zimowe – okazji do przewozu sprzętu sportowego samochodem jest wiele. Nie zawsze mieści się w bagażniku. Co wtedy? Do wyboru jest kilka rozwiązań. Wszystko zależy od tego, ile osób zamierzamy zapakować, w jakim samochodzie iz jakim sprzętem pojedziemy.

Jakie mamy opcje? W samochodzie można przewozić dodatkowy bagaż. Ani to wygodne, ani bezpieczne. Jeśli codziennie jeździmy na stok samochodem, to codziennie po obiedzie będziemy musieli dokładnie czyścić narty lub deski ze śniegu. Nie da się usunąć śniegu ze wszystkich zakamarków, przez co duża ilość wody szybko gromadzi się wewnątrz auta, a raczej na dywanikach.

Nie możemy zapomnieć o bezpieczeństwie. Narty czy deska na tylnym siedzeniu, nawet przy drobnej kolizji, mogą stanowić ogromne zagrożenie dla kierowcy i pasażerów. W wielu krajach przepisy wyraźnie określają zasady przewożenia sprzętu sportowego wewnątrz pojazdu, zabraniając tego typu działalności.

W samochodach typu sedan narty można przewozić przez otwór w tylnym siedzeniu, który łączy bagażnik z kabiną pasażerską. Najczęściej mamy też do dyspozycji specjalny rękaw (torbę), który zapewnia, że ​​narty nie wylatują przez kabinę w przypadku kolizji. Jeśli wagon narciarski nie ma pełnej obsady pasażerów, może to być dobre rozwiązanie. Nawet w tym przypadku istnieje możliwość napełnienia kabiny wodą. Nawet jeśli rękaw jest ciasny, w bagażniku będzie mokry. Otwór w leżance wygodnie pomieści dwie pary nart i nie zmieści w nim deski snowboardowej. Wprowadza to ograniczenia, które są nie do zaakceptowania dla wielu osób.

Redaktorzy polecają:

Ryś 126. tak wygląda noworodek!

Najdroższe modele samochodów. Przegląd rynku

Do 2 lat więzienia za prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy

Sprzęt sportowy można przewozić w specjalnych uchwytach mocowanych do relingów dachowych lub bezpośrednio na dachu. Są to rozwiązania stosunkowo tanie, proste i skuteczne. Świetnie nadają się do transportu nart z hotelu na stoki. Dzięki temu po wycieczce woda z nart nie moczy wnętrza auta, tylko spływa po dachu. Jednak to rozwiązanie ma również wady. Jeśli będziemy chcieli w ten sposób przewozić nasz sprzęt na duże odległości, będzie on wystawiony na działanie warunków atmosferycznych. Podczas jazdy po zasolonych drogach i podczas opadów śniegu, mokra mgła solna wnika w zakamarki stojaków na narty i deski snowboardowe. Nie pozostanie obojętny na krawędź nart czy desek.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie bagażnika dachowego, czyli trumny. Można powiedzieć, że to jest złoty środek. Pomieści kilka kompletów nart z kijkami i butami lub kilka desek snowboardowych. Oczywiście możesz przewieźć również inny ładunek – limit określają jego wymiary i waga. Skrzynki dostarczane są w różnych wariantach, dostosowanych do bogactwa portfolio klienta oraz jego oczekiwań co do kubatury skrzynki. Nie zwiększają drastycznie hałasu w aucie i nie zwiększają znacząco zużycia paliwa. Bagaż jest chroniony przed wodą, solą i innymi zanieczyszczeniami.

Zobacz też: Seat Ibiza 1.0 TSI w naszym teście

W zależności od ceny wzrasta wygoda ich użytkowania oraz ich jakość. Te najdroższe są lżejsze pod względem nośności oraz posiadają bardzo wygodne i łatwe w obsłudze systemy mocowania. Ich pokrywy mogą otwierać się z dwóch stron. Rozwiązanie ułatwia pakowanie i zdejmowanie nart. Pokrywę można podeprzeć sprężyną gazową, co również wpływa na jej funkcjonalność. Jest to więc najlepszy sposób przewożenia sprzętu do sportów zimowych. Pamiętaj, że takie pudełko może się przydać latem.

Dodaj komentarz