Dlaczego zawodowi kierowcy noszą ze sobą paczkę damskich ochraniaczy zimą?
Początek zimnej pory roku wiąże się ze specyficznymi problemami dla kierowców. Metody rozwiązania wielu z nich są już znane z praktyki doświadczonych kierowców. Portal AutoVzglyad ujawnia niektóre z nich.
Nie tylko taksówkarze i kierowcy ciężarówek zmuszeni są spędzać długie okresy czasu za kierownicą. Na przykład wielu kierowców jest zmuszonych spędzać kilka godzin dziennie w drodze do i z pracy. Zimą siedzenie w ciepłym wnętrzu samochodu jest o wiele wygodniejsze niż, powiedzmy, marznięcie na przystanku najbardziej publicznego transportu świata, czekanie na moment, w którym raczy przyjechać spokojny autobus elektryczny…
Ale jazda wygodnym samochodem może również powodować dyskomfort. Powiedzmy przez to, że zimą nosimy na nogach ciepłe buty. W nagrzanym wnętrzu samochodu szybko nagrzewa się. A moje stopy, niestety, zaczynają się nieubłaganie pocić. Wszystko byłoby dobrze, ale ktoś ze spoconymi i „pachnącymi” stopami musi wtedy komunikować się z klientami lub szefami, a ktoś po wyjściu z samochodu jest zmuszony spędzać dużo czasu w mokrych od wewnątrz butach zmarznięty i marznące palce w butach – nigdy nie wiadomo, kto ma jakąś pracę. I w zasadzie nieprzyjemnie jest spędzać cały dzień w mokrych butach. Łatwo więc o zakażenie grzybicze...
Większość właścicieli samochodów nie ma pojęcia, jak uniknąć takiej sytuacji lub sobie z nią poradzić i radzi sobie z mokrymi problemami „w niższych regionach”. Tylko nieliczni posuwają się tak daleko, że używają zapasowych czystych skarpetek. Ale taki jest z reguły los tylko największych perfekcjonistów lub bezbronnych ofiar korporacyjnej dyscypliny. Ale tak naprawdę rozwiązanie problemu jest znane od dawna.
Korzystają z niego w szczególności kierowcy ciężarówek rozwożący towary do punktów handlowych na terenie miasta. Spędzają cały dzień w drodze i często wysiadają z samochodu na mrozie, aby dostarczyć towar do sklepu. Oznacza to, że w przeciwieństwie do tych samych kierowców ciężarówek, nie mogą sobie pozwolić na „przeskoczenie” z ciepłych zimowych butów na kapcie podczas jazdy.
Aby więc stopy pozostały suche, nawet jeśli w salonie „piec” jest gorący, wystarczy zamiast wkładek (lub razem z wkładkami) włożyć do każdego buta podpaskę kobiecą – stroną chłonną skierowaną w stronę podeszwy buta. stopa. Suchość stóp przez cały dzień gwarantowana! Właśnie na takie przypadki doświadczeni kierowcy przechowują w schowku samochodu paczkę kobiecych podkładek.