Jazda próbna Audi autopilot
Jazda próbna

Jazda próbna Audi autopilot

Naciskam kilka przycisków, puszczam kierownicę, pedały i zaczynam zajmować się swoim biznesem: piszę SMS-y w messengerach, aktualizuję pocztę i oglądam YouTube. Tak, to nie jest sen

Mimo to świetnie, że krajowe linie lotnicze nie serwują wina podczas porannych lotów. Po wejściu na pokład samolotu do Monachium bardzo kusiło mnie, aby ominąć papierowy kubek z białym wytrawnym. Ale w śniadaniowym menu nie było alkoholu - i grał w moje ręce. Bo po przyjeździe do stolicy Bawarii okazało się, że test autopilota nadal zakłada mój udział w jeździe.

Dwa prototypy oparte na RS7 i A7 Sportback, z którymi Niemcy testują autonomiczne systemy sterowania, otrzymały ludzkie imiona – Bob i Jack. Przyciemniony Bob stoi w Audi Sphere w jednym z terminali na lotnisku w Monachium. Na grillu i przednim zderzaku widnieją zwiędłe kropelki brudnej wody deszczowej i ślady po owadach.

Jazda próbna Audi autopilot

Bob przybył tutaj prosto z Nurburgring, gdzie kręcił się bez kierowcy. A wcześniej Bobby wciąż potrafił pokonać kilka tysięcy kilometrów dookoła świata. Na nim przede wszystkim przetestowali możliwość podążania wyznaczoną w nawigatorze trasą za pomocą sygnału GPS oraz zapisywania prawidłowych i bezpiecznych trajektorii ruchu. Dzięki danym drogowym Bob może nie tylko jeździć po torze, ale robi to bardzo szybko. Prawie jak zawodowy zawodnik.

Jego partner Jack jest dokładnym przeciwieństwem Bobby'ego. Przestrzega prawa tak bardzo, jak to możliwe i nigdy nie złamie zasad. Jack jest zawieszony w kole z kilkunastoma kamerami, skanerami i sonarami, które dokładnie badają otaczającą rzeczywistość: podążają za oznaczeniami, odczytują znaki, rozpoznają innych użytkowników drogi, pieszych i przeszkody na drodze.

Jazda próbna Audi autopilot

Po szybkim przetworzeniu przekazują zebrane informacje do jednej jednostki sterującej. Ponadto na podstawie tych danych elektroniczne „mózgi” autopilota podejmują decyzje dotyczące działania samochodu i wydają odpowiednie polecenia jednostkom sterującym silnikiem, skrzynią biegów, układem kierowniczym i układem hamulcowym. A oni z kolei przyspieszają, zmieniają trajektorię lub spowalniają samochód.

„Jedyną rzeczą, która może stanąć na drodze Jacka, jest zła pogoda. Na przykład ulewny deszcz lub obfite opady śniegu ”- mówi technik Audi, kiedy siedzę za kierownicą A7. „Ale w takich warunkach ludzka wizja może zawieść”.

Jazda próbna Audi autopilot

Wnętrze Jacka różni się od wnętrza samochodu seryjnego na trzy sposoby. Po pierwsze, na konsoli środkowej, pod standardowym wyświetlaczem Audi MMI, znajduje się kolejny mały kolorowy ekran, na którym wyświetlane są sygnały dla kierowcy, a działania autopilota są powielane.

Po drugie, u podstawy przedniej szyby znajduje się pasek diodowy, który w różnych kolorach świecenia (od bladoturkusowego do jaskrawoczerwonego) ostrzega o możliwości uruchomienia autopilota, jak również o jego rychłym wyłączeniu. Dodatkowo na dolnych szprychach kierownicy znajdują się dwa dodatkowe przyciski z ikonami w postaci kierownicy, po naciśnięciu których jednocześnie uruchamia się autopilot.

Jazda próbna Audi autopilot

Po krótkiej odprawie w trybie demonstracyjnym i wprowadzeniu celu podróży w nawigacji przedstawiciel Audi umożliwia rozpoczęcie jazdy. Lotnisko opuszczam ręcznie, bez pomocy autopilota. Autonomiczny system kontroli, który testujemy, należy do trzeciego poziomu. Oznacza to, że może działać samodzielnie tylko na niektórych odcinkach dróg publicznych. A dokładniej tylko na drogach podmiejskich.

Po zjechaniu na A9 w kierunku Norymbergi kierunkowskaz u podstawy przedniej szyby zaczyna świecić turkusowym odcieniem. Świetnie - możesz włączyć autopilota. System uruchamia się w ułamku sekundy po jednoczesnym naciśnięciu przycisków. „Teraz puść kierownicę, pedały i po prostu zrelaksuj się, jeśli możesz, oczywiście” - radził towarzyszący inżynier.

Jazda próbna Audi autopilot

Chociaż sam Jack wydaje się nawet nie sprzeciwiać się drzemce kierowcy. Ponieważ zachowuje się jak bardzo doświadczony szofer. Przyspieszenie w ruchu jest poprawne, zwalnianie również dość płynne, a wyprzedzanie i zmiana pasa z pasa na pas są łagodne i bez szarpnięć. Jack wielokrotnie wyprzedza ciężarówki na swojej drodze, a następnie wraca na pierwotny pas, utrzymując prędkość dozwoloną przez znaki.

Na mapie nawigacyjnej pojawia się zbliżające się ostrzeżenie o zjechaniu z autostrady. Na małym wyświetlaczu zapala się kontrolka przypominająca kierownicę i rozpoczyna się odliczanie. Dokładnie minutę później autopilot wyłączy się i znów zajrzę do kontroli auta. W tym samym czasie kontrolka pod przednią szybą zaczyna zmieniać kolor na pomarańczowy, a na 15 sekund przed wyłączeniem autopilota zmienia kolor na jaskrawoczerwony. Sam wjeżdżam do wyjścia koniczyny z autostrady. Wszyscy - wracamy na lotnisko.

Jazda próbna Audi autopilot

Na krótkie pół godziny udało mi się zanurzyć w najbliższą przyszłość. Nie ma wątpliwości, że za kilka lat takie systemy będą montowane w samochodach produkcyjnych. Nikt nie twierdzi, że wszystkie nowe samochody same zaczną poruszać się po drogach. W tym celu przynajmniej konieczne jest, aby wszyscy nauczyli się „komunikować ze sobą”.

Ale fakt, że sterowanie maszyną przez długi czas można przenieść na elektronikę, jest faktem dokonanym. Przynajmniej kompletne rozwiązania do montażu w samochodach są już przed nami. I wydaje się, że w najbliższych latach będzie to najszybciej rozwijający się segment rynku.

Dziś nie tylko producenci samochodów, ale także giganci IT, w tym Google czy Apple, opracowują autopiloty do samochodów. Ostatnio do tego pościgu włączył się nawet rosyjski Yandex.

Jazda próbna Audi autopilot
 

 

Dodaj komentarz