Czołg podstawowy T-72B3
Sprzęt wojskowy

Czołg podstawowy T-72B3

Czołgi podstawowe T-72B3 model 2016 (T-72B3M) podczas szkolenia na majową defiladę w Moskwie. Na uwagę zasługują nowe elementy opancerzenia na bocznych osłonach kadłuba i podwozia, a także osłony paskowe chroniące przedział sterowania.

9 maja podczas Parady Zwycięstwa w Moskwie po raz pierwszy została oficjalnie zaprezentowana najnowsza modyfikacja czołgu podstawowego T-72B3. Choć są one znacznie mniej skuteczne niż rewolucyjne T-14 z rodziny Armata, pojazdy tego typu są przykładem konsekwencji w procesie modernizacji uzbrojenia Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Z roku na rok T-72B3 - masowa modernizacja czołgów T-72B - stają się podstawą sił pancernych Armii Rosyjskiej.

T-72B (Obiekt 184) wszedł do służby 27 października 1984 r. W momencie wejścia do służby była to najbardziej zaawansowana z „siedemdziesięciu dwóch” odmian, które były masowo produkowane w Związku Radzieckim. Mocną stroną tej maszyny była ochrona pancerza przednich części wieży, lepsza niż w rodzinie T-64 i podobna do najnowszych wariantów T-80. Podczas produkcji kombinowany pasywny pancerz został wzmocniony tarczą reaktywną (ta wersja jest czasami nazywana nieoficjalnie T-72BV). Użycie nabojów 4S20 „Kontakt-1” znacznie zwiększyło szanse T-72B w konfrontacji dział z głowicą kumulacyjną. W 1988 roku osłona rakiety została zastąpiona nową 4S22 „Kontakt-5”, która również ograniczała zdolność penetracji pocisków podkalibrowych trafiających w czołg. Pojazdy z takim opancerzeniem były nieoficjalnie nazywane T-72BM, chociaż w dokumentach wojskowych są określane jako T-72B z roku 1989.

Modernizacja T-72B w Rosji

Projektanci T-72B starali się nie tylko poprawić powłokę pancerza, ale także zwiększyć siłę ognia. Czołg uzbrojono w armatę 2A46M, zmieniając konstrukcję zwijaczy, która była dokładniejsza niż poprzednie 2A26M/2A46. Wprowadzono również połączenie bagnetowe między lufą a komorą zamkową, co umożliwiło wymianę lufy bez podnoszenia wieży. Armata została również przystosowana do strzelania amunicją podkalibrową nowej generacji, a także pocisków kierowanych systemu 9K119 9M120. System naprowadzania i stabilizacji 2E28M został również zastąpiony przez 2E42-2 z elektrohydraulicznym napędem podnośnika i elektromechanicznym napędem obrotu wieży. Nowy system nie tylko miał mniej więcej dwa razy dokładniejsze parametry stabilizacji, ale także zapewniał o trzecią szybszy obrót wieży.

Opisane powyżej zmiany doprowadziły do ​​zwiększenia masy bojowej z 41,5 t (T-72A) do 44,5 t. Aby najnowsza wersja „siedemdziesięciu dwóch” nie była gorsza od starych maszyn pod względem trakcji, postanowiono zwiększyć moc silnika. Używana dotychczas jednostka wysokoprężna W-780-574 o mocy 46 KM. (6 kW) zastąpiono silnikiem W-84-1, którego moc zwiększono do 618 kW/840 KM.

Pomimo ulepszeń, słabym punktem T-72B, który miał negatywny wpływ na siłę ognia, były rozwiązania w zakresie urządzeń obserwacyjnych, celowniczych i kierowania ogniem. Nie zdecydowano się na zastosowanie jednego z nowoczesnych, ale i drogich systemów, takich jak 1A33 (montowany na T-64B i T-80B) czy 1A45 (T-80U/UD). Zamiast tego T-72B został wyposażony w znacznie prostszy system 1A40-1. W jej skład wchodził używany wcześniej celownik laserowy TPD-K1, do którego dodano m.in. elektroniczny (analogowy) komputer balistyczny oraz dodatkowy okular z wyświetlaczem. W przeciwieństwie do poprzedniego „siedemdziesiątego drugiego”, w którym sami strzelcy musieli ocenić poprawkę ruchu podczas strzelania do ruchomych celów, system 1A40-1 opracował niezbędne poprawki. Wspomniany okular po zakończeniu obliczeń wyświetlał wartość zaliczkową w tysięcznych. Zadaniem strzelca było wtedy skierowanie na niego odpowiedniego celu drugorzędnego i wystrzelenie.

Po lewej stronie i nieco powyżej celownika działonowego umieszczono dzienno-nocny celownik 1K13. Był częścią systemu broni kierowanej 9K120 i służył do naprowadzania pocisków 9M119, a także do strzelania w nocy amunicją konwencjonalną z armaty. Tor nocny urządzenia został oparty na wzmacniaczu światła szczątkowego, dzięki czemu można go było stosować zarówno w trybie pasywnym (zasięg do ok. 800 m), jak i aktywnym (do ok. 1200 m), z dodatkowym oświetleniem terenu za pomocą Odbłyśnik L-4A z filtrem podczerwieni. W razie potrzeby 1K13 służył jako celownik awaryjny, chociaż jego możliwości ograniczały się do prostej siatki celowniczej.

Nawet w realiach połowy lat 80-tych system 1A40-1 nie może być oceniany inaczej niż jako dość prymitywny. Nowoczesne systemy kierowania ogniem, podobne do tych stosowanych w czołgach T-80B i Leopard-2, automatycznie wprowadzały do ​​napędów systemu naprowadzania broni nastawy obliczone przez analogowy komputer balistyczny. Strzelcy tych czołgów nie musieli ręcznie korygować położenia znaku celu, co znacznie przyspieszało proces celowania i zmniejszało ryzyko popełnienia błędu. 1A40-1 był gorszy od jeszcze mniej zaawansowanych systemów opracowanych jako modyfikacje starych rozwiązań i zastosowanych w M60A3 i zmodernizowanych Chieftainach. Również wyposażenie stanowiska dowódcy - częściowo obrotowa wieżyczka z dzienno-nocnym urządzeniem aktywnym TKN-3 - nie zapewniało takich możliwości wyszukiwania i wskazywania celu, jak celowniki panoramiczne czy system naprowadzania dowodzenia PNK-4 zainstalowany na czołgu T- 80U. Co więcej, wyposażenie optyczne T-80B stawało się coraz bardziej przestarzałe w porównaniu z zachodnimi pojazdami, które weszły do ​​służby w latach 72. i miały termowizję pierwszej generacji.

Dodaj komentarz