Jak niebezpieczne są zamknięte drzwi podczas wypadku?
Z reguły centralny zamek w nowoczesnych samochodach wyposażony jest w funkcję automatycznego ryglowania drzwi podczas jazdy. Jednak niektórzy kierowcy nie spieszą się, aby go aktywować, z obawy przed znalezieniem się w samochodzie z zablokowanym wyjściem podczas wypadku. Na ile uzasadnione są takie obawy?
Rzeczywiście, w płonącym lub tonącym samochodzie, gdy każda sekunda jest ważna dla uratowania człowieka, zamknięte drzwi stanowią realne zagrożenie. Kierowca lub pasażer w stanie szoku może się zawahać i nie od razu znaleźć właściwy przycisk.
Fakt, że w sytuacji awaryjnej trudno jest wydostać się z zamkniętego samochodu, jest dobrze znany inżynierom tworzącym samochody. Dlatego w razie wypadku lub wyzwolenia poduszek powietrznych nowoczesne centralne zamki są zaprogramowane tak, aby automatycznie otwierały drzwi.
Inną rzeczą jest to, że w wyniku wypadku często zacinają się z powodu deformacji ciała. W takich warunkach drzwi nie da się otworzyć nawet przy odblokowanym zamku i trzeba wydostać się z samochodu przez otwory okienne.
Funkcja automatycznego blokowania jest aktywowana po włączeniu zapłonu lub na początku ruchu z prędkością 15-25 km na godzinę. W każdym razie można go wyłączyć - procedura jest opisana w instrukcji obsługi. Zwykle odbywa się to za pomocą prostych manipulacji kluczykiem zapłonu i odpowiednim przyciskiem. Z reguły ręczne sterowanie centralnym zamkiem odbywa się za pomocą dźwigni na wewnętrznym panelu drzwi lub przycisku na konsoli środkowej.
Zanim jednak wyłączysz automatyczną blokadę, dobrze się zastanów. Pozwala przecież zmniejszyć prawdopodobieństwo nieautoryzowanego dostępu do przedziału pasażerskiego, bagażnika, pod maską i do zbiornika paliwa samochodu. Zamknięty samochód utrudnia rabusiom działanie, gdy stoi na światłach lub w korku.
Dodatkowo zamknięte drzwi samochodu to jeden z warunków bezpieczeństwa przewożenia nieletnich na tylnym siedzeniu. W końcu ciekawskie i niespokojne dziecko może spróbować je otworzyć, gdy znajdzie...
