Jechaliśmy: Kawasaki Ninja H2 SX
Jazda próbna MOTO

Jechaliśmy: Kawasaki Ninja H2 SX

Oczywiście w przypadku Kawasaki H2, a tym bardziej w przypadku specjalnej wersji R, są i będą rzadko spotykane na drogach. Potem Kawasaki zdecydował, że potrzebują czegoś, co będzie na drodze, czy to na autostradzie, czy na przełęczy, w sedanie Porsche. Niech to będzie podróżnik sportowy!

Światowa prezentacja w Lizbonie wielokrotnie podkreślała, że ​​H2 SX to nie tylko H2 z dodatkowym siedzeniem i wyższą przednią szybą, ale zupełnie nowy motocykl z turbodoładowanym silnikiem drugiej generacji – mówią, że to „doładowany zrównoważony silnik”. silnik'. W przypadku H2 chcieli przełamać barierę dźwięku, a opracowując H2 SX szukali równowagi między wydajnością a użytecznością - na drodze bez ograniczeń prędkości i na drodze z pasażerem, z kuframi bocznymi - a nawet oszczędność: obiecane spalanie 5,7 litra na 100 kilometrów porównywalne z Z1000SX czy Versysą 1000. W praktyce na szosie (co było naprawdę przyzwoite, biorąc pod uwagę tempo) do 4 litrów, a na torze wyścigowym... Hm, o ile się nie mylę, na pełnym gazie wyświetlacz zużycia prądu pokazuje cyfry 0 i 40. Bez przecinków. XNUMX wtedy.

Jechaliśmy: Kawasaki Ninja H2 SX

Czy już boisz się, jak zachowuje się 200 mocnych ogierów? Chociaż to, co jest napisane, jest dalekie od gwarancji, że ten motocykl jest dla każdego, kto zdał egzamin na kategorię A, są dwa fakty z twojej firmy ubezpieczeniowej. Po pierwsze, w przeciwieństwie do japońskich „turbos” z lat 80. (oferowali je wszyscy czterej najwięksi japońscy producenci), zamiast spalin, ładowarka jest napędzana przez połączenie mechaniczne, czyli sprężarkę, a po drugie, dziś moc jest kontrolowana przez elektronika: kontrola trakcji, system zapewniający bezpieczny i bezkompromisowy start, a gdy coś nie idzie zgodnie z planem, system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania. Dostępny jest również system szybkiej zmiany biegów, tempomat, wybór trzech różnych programów pracy silnika, regulowany hamulec silnikowy, podgrzewane manetki, wielofunkcyjny wyświetlacz i wiele więcej. W rzeczywistości tylko elektronicznie regulowane zawieszenie (które zostało zainstalowane w ZX-10R w tym roku) i elektrycznie regulowana przednia szyba nie występują obecnie w coraz bardziej powszechnych „technikach”.

Bardzo szybko przyzwyczaiłem się do deski rozdzielczej, gdzie są tylko kontrolki ostrzegawcze, powiedzmy, że piszą, 13, i jest też wyświetlacz ciekłokrystaliczny, który może zmieniać sposób wyświetlania (sportowy, turystyczny, czarno-biały lub odwrotnie) .) i przełączniki - po lewej stronie sterując nimi, gdybym nie przegapił, aż 12. Ale gdybyś wiedział, jak sterować Game Boyem, też byś wiedział. Jedyną irytującą rzeczą jest to, że przyciski tempomatu są zbyt mocno przesunięte w prawo; Aby dosięgnąć ich kciukiem, musisz częściowo opuścić ster.

Jechaliśmy: Kawasaki Ninja H2 SX

H2 SX - wygodny silnik w trasie? Zależy od tego, gdzie jest twoje absolutne zero komfortu. Przyzwyczaiwszy się do pozycji, gdy ciało trochę zwisa na rękach, pewnie nie będziecie narzekać, a po dobrych 100 kilometrach do miejsca pierwszej sesji zdjęciowej czułem już i ręce, i pośladki. Pomyśl o rodzajach dróg, po których lubisz jeździć; Jeśli są to drogi z długimi, szybkimi zakrętami i dobrej jakości nawierzchnią, po których możesz poruszać się z wystarczającą prędkością, aby dać ciału odpocząć od wiatru, H2 SX jest dla Ciebie. Jeśli twój obecny motocykl to turystyczne enduro i lubisz jeździć na Petrova Brdo, to trochę mniej. Dla porównania siedzenie jest bardziej wyprostowane niż w H2, a także bardziej wyprostowane niż w ZZR 1400. Dolna część nadwozia jest dobrze chroniona przed wiatrem, góra sięga do wysokości przedniej szyby i co najważniejsze. Godne pochwały jest to, że wokół kasku nie ma niepokojących turbulencji.

Nie pojechaliśmy na Autodromo do Estoril ze względu na serię szybkich okrążeń. Start na pasie startowym miał na celu wyłącznie przetestowanie osiągów w locie, hamulców i obsługi między stożkami; Jednak pomiędzy tymi sekcjami byliśmy „wolni” na torze i mogliśmy sprawdzić, ile genetyki prawdziwego ninja kryje się w SX. Test „kontroli startu” jest tym, za co zapłaciłbym podwójnie w Gardalandzie. Ale wiesz, co jest najciekawsze? To przyspieszenie od 0 do 262 lub 266 kilometrów na godzinę (mieliśmy tylko dwie próby) elektronicznie wydaje się mniej stresujące niż się spodziewałem. Po prostu wydaje ci się, że mózg jest gdzieś z tyłu na początku płaszczyzny start-meta. W przeciwnym razie z testu na torze wyścigowym podkreśliłbym jeszcze dwa wnioski: po wjechaniu na trzecim biegu w ostatnim prawym zakręcie prędkość na mecie wynosiła 280 kilometrów na godzinę. Kiedy pokonywałem ten sam zakręt na szóstym biegu, czyli na znacznie niższych obrotach, prędkość przed hamowaniem wciąż wynosiła 268 kilometrów na godzinę! Mam nadzieję, że to wystarczająco dużo mówi o tym, jak cholernie dobrze wzmocniona rzędowa czwórka ciągnie nawet z niskiego zakresu obrotów. I jeszcze jedno: gdy wybrałem program ze średnią mocą silnika (średnia) to podróż nawet nie zwolniła, tylko „uspokoiła się”; jakby oprócz reakcji przepustnicy zmieniało się również zawieszenie (ale tak się nie stało). Jeśli więc nie spieszysz się w trasie, program średni jest wygodniejszym wyborem na rzecz bardziej komfortowej jazdy.

Jechaliśmy: Kawasaki Ninja H2 SX

Zamiast podsumowania, dobra rada: jeśli Twój ukochany jest jednym z tych, którzy kupowali i sprzedawali bitcoiny na czas, a teraz chce spełnić swoje marzenie i pozwolić sobie na motocykl – ale ponieważ pieniądze nie grają roli, chce kupić H2 zaraz... Przełknij ślinę, wstań, uklęknij i załóż mu obrączkę. Albo chociaż napisać testament. To jest silnik dla doświadczonych!

Dodaj komentarz