Jechaliśmy: Ducati Hypermotard
Jazda próbna MOTO

Jechaliśmy: Ducati Hypermotard

Hypermotard narodził się prawie dziesięć lat później, w 2007 roku, i nadszedł czas na aktualizację. Rodzina składa się z trzech członków: oprócz standardowego modelu Hypermotarad 939 dostępny jest także wyścigowy model Hypermotard 939 SP oraz Hyperstrada, która została zmodernizowana dla turystów.

Dołącza do nich nowa jednostka Testastretta 11° o pojemności 937 centymetrów sześciennych, większa niż poprzednie 821 centymetrów sześciennych, a zatem o innych wymiarach. Im większy otwór jednostki, który w poprzednim modelu miał średnicę 88 mm - w nowym rozmiarze 94 mm - tłoki są nowe, wał korbowy jest inny. W rezultacie jednostka jest nieco mocniejsza, ponieważ ma teraz 113 „koni mechanicznych” zamiast 110, o 18 procent większy moment obrotowy, szczególnie w średnim zakresie roboczym (przy 6.000 obr./min). Nawet przy 7.500 obr./min moment obrotowy jest o 10 procent wyższy niż w poprzedniej maszynie, jednostka ma teraz dodaną nową chłodnicę oleju, która pomaga jej schłodzić, a dzięki nowemu układowi wydechowemu spełnia również normę środowiskową Euro 4.

Trzy oblicza jednej rodziny

Hypermotard jest zatem maszyną wielozadaniową, ponieważ jako multidyscyplinarny specjalista z Bolonii może być używany w różnych środowiskach – oczywiście w różnych wersjach modelu. W prezentacji technicznej mąż Ducati, Paul Ventura i Domenico Leo, opowiadają nam nieco więcej o standardowej 939. Przed udaniem się do klasztoru Montserrat prezentują dodatkowe elementy, które zostały rozwiązane w Bolonii podczas remontu, zwłaszcza kierunkowskazy LED i nieco różne liczniki, w których znajduje się również nowy wskaźnik przełożenia.

Zasadnicza różnica między wszystkimi trzema modelami leży w wyposażeniu i odpowiednio w wadze każdego modelu. Standardowy model waży na wadze 181 kilogramów, model SP waży 178 kilogramów, a Hyperstrada waży 187 kilogramów. Mają też inne zawieszenie, na bazowym modelu i na Hyperstardzie są to Kayaba i Sachs, a na SP to szlachetne Öhlins, różnią się też rozstawami osi i wysokością siedziska od podłoża. Wyścigowe WC wyróżnia się również hamulcami, zestawem radialnych hamulców Brembo Monoblock zaprojektowanych na tory, a także posiada inny odsłonięty tytanowy układ wydechowy. Ma wiele części z włókna węglowego, magnezowe obręcze i wyścigowe pedały.

Problemy drogowe

Siedmiu na standardowym 939. Mimo że motocykl ma pojemność skokową 937 cm46046, oficjalna nazwa jest „podwyższona” o dwa centymetry, ponieważ brzmi i czyta się lepiej. Przynajmniej tak mówią w Bolonii. Mój jest biały, o numerze rejestracyjnym 10 (ha!), o którym przypomina mi Gigi Soldano, legenda wśród motocyklistów i dworska temperówka Rossiego. Dobrze dobrze. Tak więc w deszczu wyruszyłem na tor testowy, który miał mnie zawieźć z hipodromu wzdłuż zboczy parku i pasma górskiego Montserrat (co po katalońsku znaczy „piła”), najpierw w kierunku Riera de Marganell, a w końcu do Klasztor Montserarrat. Na początku trochę dziwi mnie pozycja - wymaga od kierowcy wyprostowania łokci ze względu na szerszą kierownicę, a jednocześnie pozycja nóg bardziej przypomina motocykle terenowe czy superbike'i. . To samo dotyczy pedałów, które znajdują się blisko urządzenia. Podobnie siedzenie jest wąskie i długie, z dużą ilością miejsca dla pasażera, a krótsze będą miały problemy z wysokością siedzenia. Dlatego możesz ustawić trochę niżej. Jest zimno, poniżej dziesięciu stopni, pada deszcz i trzeba najpierw dobrze rozgrzać urządzenie. Jeżdżę wtedy po krętych hiszpańskich drogach w zależności od warunków atmosferycznych, kolega przede mną potrząsnął mną dwa razy w miejscach, gdzie błoto i woda spływały po drodze, Ducati ani razu mnie nie „kopnęło”. Jeśli nawet podczas ulewnego deszczu był względnie stabilny, warto było go przetestować również przy suchej pogodzie. Cóż, na szczęście droga, która pnie się w górę doliny przez około XNUMX kilometrów w kierunku klasztoru Montserrat, była sucha i tam można było sprawdzić, co potrafi nowy Hypermotard. Szczególnie w ciasnych i ciasnych zakrętach udowadnia swoją zwinność, a na zjazdach jest na tyle (teraz więcej) mocy, że przy zdecydowanym dociśnięciu roweru w środkowym i górnym zakresie auta można go swobodnie założyć na tył koło. . Elektronika (Ducati Riding Modes - tryb pracy silnika i Ducati Traction Control - kontrola trakcji tylnego koła) oraz ABS nie uległy zmianie podczas naprawy.

tekst: Primoz Yurman fot. fabryka

Dodaj komentarz