Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.
Jazda próbna MOTO

Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.

Odświeżmy naszą pamięć

Rzadki motocykl w świecie jednośladów miałby taki status kultowy, jak Model Z Kawaski. Urodzona w 1972 roku, w okresie największego rozkwitu hedonistycznego ruchu hipisowskiego i narastających wietnamskich nastrojów antywojennych. W tym czasie afera Watergate wstrząsnęła światem, w Irlandii w Krwawą Sobotę angielski but udusił Irlandczyków, na olimpiadzie w Monachium Mark Spitz popłynął po siedem medali, ABBA rozpoczęła swoją drogę na szczyt muzyki pop, a film Ojciec chrzestny zachwycił kinomani. Wprowadzono pierwszy kalkulator kieszonkowy.

W tym roku motocyklowe mistrzostwa świata odbyły się również w naszym byłym kraju, 18 czerwca na starym ulicznym torze w Preluce koło Opatii. W tym czasie Giacomo Agostini rządził światowymi wyścigami motocyklowymi, aw 1972 roku został mistrzem świata w klasie 500 cm1. Anglik Dave Simmonds również jechał w tym roku w klasie królewskiej w trzysuwowym dwusuwowym Kawasaki HXNUMXR, całkiem skutecznie, wygrywając ostatni wyścig sezonu w Jarama w Hiszpanii, a Zieloni zajęli czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.

Japończycy pokonali motoryzacyjną Europę

Japończycy objęli prowadzenie w sporcie motocyklowym pod koniec lat pięćdziesiątych, podczas gdy angielski przemysł motocyklowy podupadał. Pierwszym „poważnym” japońskim motocyklem, zwiastującym rewolucję i nadchodzące czasy, była Honda CB750 – pierwszy prawdziwy japoński superbike dostępny dla szerokiego grona nabywców, którego objętość 750 centymetra sześciennego była wówczas królewską normą. W 1 roku Kawasaki podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej, wprowadzając pierwszy model z rodziny Z, nazwany Z1972. Czterocylindrowy silnik rzędowy miał 903 centymetrów sześciennych, nieco ponad 80 „koni mechanicznych”, ważył 230 kilogramów na sucho i osiągał maksymalną prędkość 210 km/h, dzięki czemu był najmocniejszym i najszybszym japońskim samochodem drogowym, teraz z litrową pojemnością skokową. Już w latach, w których został wprowadzony, połączył kilka ważnych osiągnięć: ustanowił długodystansowy rekord prędkości w 24 godzin w Dayton w USA, Kanadyjczyk Yvon Duhamel ustanowił tam rekord prędkości (256 km / h), a także Wersja cywilna jest w fazie testów i jest chwalona za stałe dostarczanie mocy, doskonałe zawieszenie i pewną kontrolę kierunkową na zakrętach.

Wideo: pierwsza wycieczka do Barcelony

Kawasaki Z900RS - pierwsza przejażdżka po Barcelonie

Spadkobiercy

Od 1973 do 1976 roku poprawiony Model B (nieco mocniejszy, ze sztywniejszą ramą) został uznany za najlepszy motocykl w Wielkiej Brytanii. W tym czasie wyprodukowano około 85.000 1976 sztuk. Historia rodzinna rodziny "Ze" trwa do drugiej połowy lat 1. i 900. XX wieku. W 1000 Z900 zastąpił Z1983, a rok później Z908. Te dwa modele stały się głównymi maszynami postapokaliptycznej historii legendarnego klasyka filmu Mad Max. Film (a potem wszystkie jego kontynuacje) tylko podniósł popularność Zisa, narodziła się nawet pewna motocyklowa subkultura fanów tego kultowego już modelu. Jego geny tkwią w GPZ1986R z 254 roku, maszynie, która rozgrzała serca motocyklistów w innym klasycznym filmie, tym razem w 1 Top Gunu z technologią 1000-zaworową i silnikiem o pojemności 2003 cmXNUMX. Patrz chłodzony cieczą. Korona najszybszego roweru szosowego. w tym czasie było to do XNUMX km / h. Samolot! W latach XNUMX wielu pamięta model Zephyr o klasycznym kształcie, który nieco przypominał „ojca” rodziny ZXNUMX, podobnie jak model ZXNUMX XNUMX.

XXI wiek: nowoczesność retro

Gwoździe wyciekały z Japonii w zeszłym roku, co sugeruje, że Kawasaki może rozważać wskrzeszenie mitu; powrót do przeszłości, w poszukiwaniu inspiracji w pierwszym modelu Z1. Szkice, animacje CG i renderingi były czymś więcej niż tylko listą życzeń dla sceny, którą zachwycają się współczesne klasyczne motocykle. Nic namacalnego. Nic nie zostało potwierdzone. Aż do tegorocznej wystawy w Tokio – tam jednak pokazali to Japończycy. Nazwali go Z900RS. Sport retro. Ikarus znów stanął na wysokości zadania: na zdjęciach jest bardzo podobny do Z1, w tych samych zestawieniach kolorystycznych, ale z nowoczesnymi technologiami i rozwiązaniami. Nowa maszyna czy kopia? Kawasaki zareagowało na trend retro dość późno, ale konkretnie i przemyślanie. Morikazu Matsimura, szef projektu nowej Zeji, mówi, że to hołd, a nie kopia Z1, i że walczyli o szczegóły, aby wpleść nowoczesną technologię w klasyczną sylwetkę.

Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.

Stylistyczne podejście nazwali nowoczesną klasyką. Grupa docelowa klientów: od 35 do 55 lat. Zaprojektowali zbiornik paliwa, aby uzyskać klasyczny kształt łzy, reflektory są LED, spójrz na podobieństwo do „kaczego” tyłka! Koła nie mają szprych, ale z daleka przypominają je, podobnie jak okrągłe lusterka wsteczne. Szczególną uwagę należy zwrócić na klasyczne liczniki, które są inspirowane starymi licznikami, pomiędzy którymi znajduje się odrobina nowoczesnej technologii z nowoczesnymi cyframi. Chcesz rozmyć szczegóły? Igły na blatach w spoczynku są ustawione pod tym samym kątem, co prawie czterdzieści lat temu, a błyszczące kombinacje kolorów wiernie naśladują oryginalną plamę. Hm!

Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.

Fideua, Gaudi w japońskiej technice

W grudniu w Barcelonie i okolicach może być bardzo zimno i pomimo słonecznej pogody dni testowania nowego Z zostały zakłócone przez ekstremalne zimno. Można się przyzwyczaić do haseł na balkonach budynków nawołujących do niepodległości Katalonii i wzmożonej obecności policji. Również na fideuàjo, kulinarną lokalną wersję paelli (poza tym nieco dalej na południe, w Walencji) z tapas i arcydziełami Gaudiego. Dla duszy i ciała. Dla pasji jest też dwukołowiec Ze. I "Ze" wychodzi. Zamienia się w zaplecze Barcelony, zręcznie wijącą się przez mroźne hiszpańskie tereny wiejskie, a także przechodzi przez gęsty ruch w kierunku Montjuïc, nad samym miastem, gdzie dziesiątki lat temu odbywały się legendarne wyścigi szosowe na torach ulicznych. Szeroka kierownica i lekka postura to powód do uśmiechu nawet po całym dniu radży. Plecy i obszar pod nimi nie bolą.

Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.

Dźwięk wydobywający się z (poza tym tylko) jednego tłumika po prawej stronie jest przyjemnie głęboki po odkręceniu gazu, nawet przyjemny pomruk. Przypuszczalnie szczególnie martwili się o niego. Uważam, że proponowany już system Akrapovicia jedynie wzmocni te elementy.

Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.

Rower łatwo trzyma się w rękach, z responsywnym zawieszeniem pokonywanie kombinacji ciasnych zakrętów było prawdziwą przyjemnością - są też radialnie zamontowane przednie hamulce i skrzynia biegów z krótkim pierwszym biegiem. Urządzenie jest żwawe, mocniejsze niż w ulicznym myśliwcu Z900, mieści się w niskim i średnim zakresie. Ma również większy moment obrotowy, którego nie trzeba ciągle zmieniać. Hej, ma również kontrolę poślizgu tylnego koła. Porywy wiatru w nadwoziu są umiarkowane, pomimo wyprostowanej pozycji i nie powodują poważnych problemów nawet przy dużych prędkościach. Nieco bardziej sportowe rytmy rozgrzeje modelowa wersja Cafe w jadowicie zielonym wyścigowym kolorze Kawaski z lat siedemdziesiątych (hura!). Dzięki mini osłonie przedniej i przypinanej kierownicy siodełko symuluje wyścigi. Kawiarnia będzie o pół George'a droższa niż jego brat.

Jechaliśmy: Kawasaki Z900RS - hołd dla legendy z czasów Abby, Bothry i Watergate.

Ha, wiesz, że dzisiaj dostałeś ponad 1k za doskonale zachowaną Z20? RS może być twój za nieco ponad połowę ceny, a otrzymasz za niego samochód bardzo wysokiej jakości, który dzięki czterem dekadom nowoczesnej technologii jest znacznie lepszy od swojego modelu. Dzięki niemu możesz również kupić atrakcyjną historię i historię modelu w pakiecie. I dużo pasji. To nie ma ceny, prawda?

Dodaj komentarz