Jazda próbna, którą pojechaliśmy: Cupra Formentor VZ5 // Odważny ruch
Jazda próbna

Jazda próbna, którą pojechaliśmy: Cupra Formentor VZ5 // Odważny ruch

Historia sukcesu. Zresztą mógłbym pokrótce opisać kilka lat, odkąd Cupra uzyskała niezależność w Seatie, który zamiast być marką dla najbardziej sportowych modeli Seata, stał się całkowicie niezależną marką. Oczywiście jest to chęć większej niezależności, a przede wszystkim wartość dodana, którą można stworzyć z nową marką, marką, która nie jest już Seatem, ale reprezentuje także niektóre inne wartości, które były z tą ogromną Hiszpańska marka. marka (oczywiście Cupra nadal należy do Seata) może być w tle, ale nie ma już tych ograniczeń, które tak bardzo ograniczały projektantów i strategów marki (spokojnie można przeczytać: ograniczenia finansowe).

VZ5 to najnowszy i najbardziej ekstremalny model, ucieleśniający Cupro i wszystko, co stratedzy ideolodzy uwielbiali przypisywać tej marce. Oczywiście Formentor znacie, bo w naszym kraju istnieje na rynku od dawna, jednocześnie Model Cupra, który odniósł największy sukces, ponieważ dwa z trzech modeli sprzedawanych przez tę nową markę to Formentor. Więc oczywiście ma sens, że najpotężniejszym modelem stały się prawa - Formentor. Ale to prawda, że ​​to VZ5 to prawdopodobnie ostatni tak ekstremalny model napędzany (po prostu) silnikiem spalinowym. W ofercie jest już sześć modeli PHEV, a wkrótce pojawi się pierwszy w pełni elektryczny (BEV). Będzie to oczywiście Born, który może trafić na rynek już pod koniec roku, a następnie Tavascan w 2024 roku.

Jazda próbna, którą pojechaliśmy: Cupra Formentor VZ5 // Odważny ruch

Ale do tego czasu minie jeszcze trochę wody i do tego czasu wszystkie 7.000 wersji VZ5, które zostaną wydane, będą od dawna w posiadaniu właścicieli. Dlaczego 7.000 pytasz? Rozwiązanie spadło gdzieś na samym szczycie. Więcej ma to związek z ekskluzywnością, ale prawdopodobnie także z dostawą pięciocylindrowych silników Audi, które się w tym obracają. „nad Formentorio”.

Jak można się domyślić, źródłem mocy tego modelu jest legendarny, wciąż budzący emocje, pięciocylindrowy silnik o pojemności 2,5 litra, zdobywca wielu nagród „Silnik Roku”. Audi przygląda się uważnie, dokąd może trafić ich cenny pięciocylindrowy silnik, ale oczywiście menedżerowie Cupry mieli rację. Cóż, na przykład dużo się mówiło, że taki silnik będzie miał również przewagę nad golfem, ale Audi nie było zbyt entuzjastycznie nastawione do tego pomysłu.

Pięciocylindrowy silnik, który napędza również nowe RS3 i RS Q3, jest w stanie wytwarzać 287 kilowatów (390 koni mechanicznych) i 480 Nm momentu obrotowego w Formentorze. To podobno wystarczy, aby przyspieszyć kompaktowy crossover do 100 kilometrów na godzinę w zaledwie 4,1 sekundy. Oczywiście jest też napęd na cztery koła i siedmiobiegowa skrzynia DSG. tłumienie adaptacyjne (Cupra mówi o 15 stopniach) ze sztywniejszymi sprężynami... Nie podają najnowszych informacji, ale mówią, że jest o 10 milimetrów bliżej ziemi, że zaciski są mocniejsze i że koła mają nawet mały ujemne nachylenie, progresywny drążek kierowniczy. I następuje całkowite wyłączenie systemu ESC.

Jazda próbna, którą pojechaliśmy: Cupra Formentor VZ5 // Odważny ruch

Cóż, podobało ci się? Jeśli nie, wspomnę jeszcze o technologii tylnego dyferencjału, która jest bardzo podobna do wprowadzonego niedawno Audi RS3 i Golfa R (i oczywiście innego modelu przed nimi, powiedzmy Forda Focusa RS). Jest to tak zwany system podziału momentu obrotowego, który działa poprzez otwarty mechanizm różnicowy. Każda oś z napędem na tylne koła ma dwa sterowane komputerowo hydrauliczne zespoły wielotarczowe, które mogą symulować działanie zarówno otwartego, jak i zamkniętego mechanizmu różnicowego. Jednocześnie bardzo elastycznie rozdziela moment obrotowy między dwa koła - od 0 do 100, co zdecydowanie pomaga w zakrętach, oraz 50:50 między przednią i tylną osią.

Klasyczne wielotarczowe sprzęgło napędu na wszystkie koła przed tylnym mechanizmem różnicowym może to zrobić tylko wtedy, gdy jedno z kół się ślizga. Oprócz klasycznych programów oferuje również program Drift ...

Na szczęście oni w Cupra są wystarczająco pewni siebie, aby zabrać nas z tą wersją na tor wyścigowy, gdzie możesz spróbować tego wszystkiego i więcej.... Każdy, kto jeździł samochodem produkcyjnym z taką samą agresywnością na torze wyścigowym, wie, że okrążenia na torze wyścigowym są tak samo wymagające dla modelu sportowego, jak biegacz amator chciałby przebiec maraton. Zwłaszcza na zróżnicowanym torze Chestelolli, z wyjątkową przyczepnością w nieznośnym upale i z wieloma wzlotami i upadkami.

Jazda próbna, którą pojechaliśmy: Cupra Formentor VZ5 // Odważny ruch

Tak, zabawny poligon... Czekając na start, rozejrzałem się po kabinie - nic specjalnie nowego, poza oczywiście kierownicą z dwoma satelitami do instalowania programów (od razu przełączyłem się na Race, co jeszcze) i start . A grafika manometrów jest oczywiście inna. VZ5 zaskakuje mocą momentu obrotowego z tyłu po starcie.przynajmniej w porównaniu do najmocniejszego modelu o pojemności 4.500 litra, chociaż przy całym jego potencjale wymagany jest nieco większy obrót, przynajmniej powyżej XNUMX obr./min.

Czułem i smakowałem kilka pierwszych zakrętów, ale to (raczej wysoki) crossover. Potem pewność siebie rosła - chwyt w każdym miejscu iw każdym momencie jest wyjątkowy, budowa karoserii jest progresywna. Byłem w stanie ostro przyspieszyć od zakrętów do szczytu, gdzie naprawdę można poczuć tylną oś pomagającą wepchnąć przód w zakręt. W tej torturze hamulce z pewnością zasługują na wzmiankę. Większe krążki o średnicy 375 x 35 milimetrów są naprawdę mocne, a szczęki Akebono pięknie się w nie wbijają.

Jazda próbna, którą pojechaliśmy: Cupra Formentor VZ5 // Odważny ruch

Cóż, program wyścigowy też ma swoje ograniczenia. Przypomniał mi o tym, skręcając nieco śmielej na krawężnikach, gdy ryczący pięciocylindrowy silnik trochę odkaszlnął, zanim ponownie odetchnął i mogłem wjechać nim do góry, podczas gdy wskazówka na obrotomierzu (cyfrowa, oczywiście) zbliżał się do 7.000. … A sama skrzynia biegów jest bardziej zdecydowana, szybsza i z wystarczającym wstrząsem mechanicznym.

Oczywiście wszystko to jest jeszcze bardziej widoczne na drodze przy niższych prędkościach i przyczepności, która na dobrze gumowanym asfalcie jest znacznie gorsza niż na torze wyścigowym. Przede wszystkim imponująca jest zwrotność na krótkich i szybkich zakrętach, tam praca i wpływ Torque Splitter stają się jeszcze bardziej znajome, tył nawet chce się trochę poślizgnąć, a elektroniczny anioł stróż interweniuje przynajmniej trochę później, przynajmniej w określonej partii.

W pierwszej godzinie

2. minuta: Wow, jak ładnie siedziska opinają całe ciało, szczególnie w górnej części i w obręczy barkowej...

7. minuta: Petvaljnik res sune w suva

23. minuta: Dźwięk jest rozpoznawalny, ale zbyt stłumiony, zbyt nietypowy dla metalicznego gardła.

55. minuta: Jak grzebię w ustawieniach, Drift pokazuje kilka zakrętów, że tył może być bardzo ciekawy.

Dodaj komentarz