Czy można jeździć z gwoździem w kole, jeśli opona trzyma ciśnienie
Przydatne wskazówki dla kierowców

Czy można jeździć z gwoździem w kole, jeśli opona trzyma ciśnienie

Przebita opona na drodze to codzienność: zakładamy koło zapasowe i jedziemy do sklepu z oponami. Ale zdarza się, że gwóźdź lub śruba jest mocno wbita w oponę, ale jednocześnie nie zdmuchuje. Często kierowca nawet o tym nie wie i dalej jeździ jakby nic się nie stało. Ale czy to takie bezpieczne, zorientował się portal AvtoVzglyad.

Rzeczywiście, jeśli gwóźdź, wkręt samogwintujący lub inny żelazny przedmiot przebije gumę ostrą częścią, prawie hermetycznie wypełniając otwór i szczelnie zamykając go kapeluszem, wydarzenia mogą rozwijać się w trzech warunkowych kierunkach.

Najkorzystniejszy jest pierwszy scenariusz, kiedy opona bardzo szybko traci powietrze, a kierowca stwierdza to minimum – za godzinę, a maksymalnie – następnego ranka. Nie ma nic do roboty - trzeba jechać do serwisu samochodowego.

Druga opcja to wbicie metalowego przedmiotu w gumę tak mocno i dokładnie, że powietrze z wnętrza wydostaje się bardzo powoli i niezauważalnie. Samochód będzie jeździł z przebitą oponą przez długi czas, dopóki nie będzie widoczna utrata ciśnienia w oponie. To zupełnie niekorzystny bieg wydarzeń, bo może zaowocować trzecią wersją scenariusza – najgroźniejszą.

Czy można jeździć z gwoździem w kole, jeśli opona trzyma ciśnienie

Nigdy nie można wykluczyć, że podczas jazdy koło „zahaczy” nawet o niewielką dziurę lub wybrzuszenie, w wyniku czego gwóźdź nagle zmieni swoje położenie, a ciśnienie w oponie gwałtownie spadnie i to z efektem wybuchu bomby. Im wyższa prędkość, gorsza droga i im starsza opona, tym bardziej prawdopodobny jest ten przykry scenariusz, który nie wyklucza najpoważniejszego wypadku z wyjątkowo przykrymi skutkami.

Wniosek jest tylko jeden: należy jak najczęściej sprawdzać koła swojego samochodu pod kątem takich uszkodzeń. Zwłaszcza po wycieczkach na wieś i po długich i długich podróżach. Możesz to zrobić samodzielnie wjeżdżając autem na podnośnik lub do „dołu” lub przeprowadzić diagnostykę w serwisie oponiarskim.

Jeśli więc podczas podróży zauważysz gwóźdź w kole, pilnie załóż „zapasówkę” i udaj się do najbliższego sklepu z oponami. Pomimo opowieści niektórych doświadczonych kierowców z wieloletnim stażem o tym, jak przez lata spokojnie jeździli z gwoździami, śrubami, wkrętami, kulami, prętami zbrojeniowymi i innymi żelaznymi wyrobami wbitymi w koło, pamiętajcie – nawet jeśli gwóźdź „siedzi” mocno w gumie – to wciąż niebezpieczna bomba zegarowa.

Dodaj komentarz