Jazda próbna Mercedes-Benz 630 K: moc giganta
Jazda próbna

Jazda próbna Mercedes-Benz 630 K: moc giganta

Mercedes-Benz 630 K: potęga giganta

Niezapomniany spacer z cennym przedwojennym weteranem.

Sterowanie mięśniami zamiast gestów – Mercedesem 630 K przenosimy się w czasie, kiedy jazda samochodem była jeszcze przygodą. Tu spotykamy Karola, Ferdynanda i poważne problemy.

Robię małą dygresję i zastanawiam się, czy nie jest bardziej poprawne filozoficznie stwierdzenie, że nie tworzymy przyszłości, ale naszą własną przeszłość. Ponieważ wszystko, co budujemy na przyszłość, gdy już tam dotrze, staje się stale rosnącą i niezmienną przeszłością. Jednak tutaj dochodzimy do rozdroża, które przenosi mnie z powrotem do teraźniejszości – szczególnie uderzający wyraz znajduje się w wyglądzie tego masywnego dębu, odpornego na niezliczone burze, naprzeciw momentu, w którym znajduję się na pedałach. Przynajmniej staram się je znaleźć. Jeśli przegram, na zawsze zapiszę się w historii jako człowiek, który rozbił bezcennego Mercedesa 850 za 000 1929 XNUMX euro. Teraz rozumiesz, o czym mówimy? Hamulce! Co miałem zrobić?

Wynalazcy samochodów

To był rok 1929. Potem wyprodukowano te 630 K. Samochód jako taki ma zaledwie 43 lata, jego wynalazca żyje – Karl Benz był świadkiem rozkwitu swojego dzieła i upadku Benz & Cie, które pod naciskiem Deutsche Banku połączyło się w czerwcu 28, 1926 ze swoim najstarszym konkurentem Daimler Motoren Gesellschaft. Dla młodszych to tak samo, jakby Steve Jobs musiał przeżyć fuzję Apple-Samsung.

W latach dwudziestych przemysł samochodowy był mały i przeżywał kryzys. Jeśli w 1920 roku w Niemczech było 1924 producentów samochodów, to w 86 roku było ich tylko 1929. W tym czasie na całym świecie wyprodukowano 17 miliona samochodów (w 6,345 roku: 2014 miliona). W Niemczech 89,747 422 pojazdów (obecnie 812 mln) jeździ po 44,4 300 km dróg, z czego 000 procent to szutr. Ale liczby to tylko liczby, a my chcemy doświadczyć przeszłości jako wehikułu czasu. Nawet jeśli kosztuje 70 850 euro.

To cena talerza do 630 tys., Którą choć w malowniczym miejscu w Muzeum Mercedes-Benz można w każdej chwili kupić i wyeksportować, o czym zapewnia Patrick Gottwick, konsultant ds. Sprzedaży w firmie handlowej Mercedesa. i neoklasyczne gwiazdy wszechczasów. Na poparcie jego słów, gdy tylko zdejmuję plandekę z kabiny, żeby zobaczyć, jak ustawione są pedały (o przerażenie!), Trzech silnych panów podchodzi i wypycha samochód.

Veyron z lat dwudziestych

630 to ewolucyjna wersja z rozstawem osi Mercedesa 3,40/24/100 KM skróconym do 140 m. Dlaczego nie w tym wysokim kręgu społeczności motoryzacyjnej?). Premierę oryginalnego modelu świętowano od 10 do 18 grudnia 1924 roku na berlińskim Salonie Samochodowym. Na początku 1926 roku konstrukcja została udoskonalona o ramę z resorami piórowymi i stała się 630. Od października 1928 roku oferowany był również wariant K ze sprężarką. Z tymi modelami

Mercedes-Benz wygrywa wyścigi Grand Prix. To są samochody wyścigowe na autostradzie; 630 K kosztuje około 27 000 Reichsmarek - aż sześć pięknych apartamentów. Tak, dziś pasuje do kategorii Bugatti Veyron. Nie możesz po prostu podpalić takiego samochodu i przejechać nim.

Najpierw kierownik projektu warsztatu Mercedes-Benz Classic, Michael Plug, ja i ja, ja i ja, sprawdzamy ciśnienie w oponach oraz poziom oleju i wody. Następnie ustawiamy opóźniony zapłon, wciskamy przycisk Start (rozrusznik elektryczny został wprowadzony w 1912 roku w Cadillacu) i prawie ogłuszamy, gdy silnik wystrzeliwuje kanonadę. Każdy z sześciu cylindrów wystających w rzędzie tej masywnej jednostki ma objętość 1040 cm³. Przy średnicy cylindra 94 mm uzyskuje się skok 150 mm. Piętnaście centymetrów skoku tłoka – nic dziwnego, że drgania wstrząsają całą maszyną, do ramy której przymocowany jest silnik.

Próbując stłumić wściekły silnik, Plug informuje mnie, że ta 630 ma nadwozie w stylu Tourera wykonane w fabryce w Sindelfingen. Producent oferował sześć nadwozi, a montaż nadbudowy na podwoziu trwał rok. Alternatywnie klienci mogą kupić podwozie z silnikiem i zamówić do niego osobne nadwozie – np. Saoutchik, Hibbard & Darrin, Papler, Neuss czy Derham.

Kiedy górna część chłodnicy jest na tyle gorąca, że ​​prawie się poparzysz, samochód jest już gorący. Wchodzimy do środka, Plug jak zawsze siada za kierownicą. Kiedy taki mercedes trafiał do klienta, firma zawsze wysyłała doświadczonego mechanika, aby wyjaśnił właścicielowi, a raczej kierowcy, specyfikację techniczną auta, zasady konserwacji i naprawy, która trwała kilka dni lub tygodni. Ale przede wszystkim trzeba było nauczyć się jeździć 630 K. I tu naprawdę trzeba się wiele nauczyć.

Gaz w środku! Hamulce po prawej!

Wtyczka jechała przez godzinę, podczas której ją obserwowałem, próbując dowiedzieć się, jak to wszystko działa. Wyprowadziwszy samochód z miasta, zatrzymał się na obrzeżach wsi. Czas na przedstawienie.

Kilka miesięcy temu miałem okazję latać 300 SL. Ale moi przyjaciele, w porównaniu do „skrzydlatego” 630 K jest łatwy w prowadzeniu, jak Nissan Micra. Model K ma niezsynchronizowaną czterobiegową skrzynię biegów z prostymi zębami. Na początku masz pewność, że przełączeniu na nie zawsze towarzyszy skrzypienie i dudnienie. Ale na wtyczce było tylko lekkie dzwonienie. Teraz - wciskamy sprzęgło (przynajmniej w tym samym miejscu co dzisiaj - po lewej). Trochę gazu, płynnie ale stanowczo włączamy bieg. Słychać zastraszający pisk, jeśli dana definicja jest za mała lub za duża. Zwolnij hamulec postojowy. Gaz. Zwolnij sprzęgło. Samochód podskakuje. Przeprowadzamy się! Po chwili nawet na drugim biegu (sprzęgło, gaz pośredni, zmiana biegów, sprzęgło), a wkrótce na trzecim. Wtedy droga nagle postanawia zaplątać się w serpentynę.

Lelemaykoamisega! Zatrzymujemy się (prawy pedał), wciskamy sprzęgło, wyłączamy prędkość, przesuwamy dźwignię z prawego kanału w lewo, wciskamy gaz pośredni (środkowy pedał), włączamy bieg, dodajemy więcej gazu (środkowy pedał), ale zatrzymujemy się mocniej ( prawy pedał), Uwaga, silnik zaczyna gaśnie, ponieważ zdjąłeś nogę z gazu (środkowy pedał) w celu wciśnięcia hamulca (prawy pedał), więc dodajemy więcej gazu (środkowy pedał), puszczamy sprzęgło. Cholera, bieg wyrzucony, znowu wciskamy sprzęgło, pedał gazu (środkowy pedał, Renz, taki głupek), wrzucamy odpowiednio bieg, puszczamy sprzęgło i teraz kręci- kręci- kręci, co jest dość niespotykane pociągnij-pociągnij-pociągnij ciężki układ kierowniczy, dodaj gazu (środkowy pedał), szybko pociągnij kierownicę do tyłu, aby nie pozostawała w pozycji skręconej. Wciąż gaz (środkowy pedał), K wspina się na zbocze z szaleńczą prędkością 431 Nm. I to z prędkością 40 km / h. I cały czas zadajesz sobie pytanie: jak oni to wszystko robili w przeszłości. Przygotowując się do Mille Miglia, Manfred von Brauchitsch przejechał kompresorem Mercedesa 40 000 kilometrów po nieutwardzonych włoskich drogach. Cała podróż po świecie na takiej maszynie - a dziś czujemy się wyczerpani, jeśli tylna pokrywa nie otwiera się za pomocą mechanizmu elektrycznego.

Mile, które zdobywamy, to nie umiejętności, ale coś w rodzaju ograniczonej zdolności do przejechania 630 0,41. Jeździ się zaskakująco przyjaźnie i wygodnie się w nim siedzi. Ale jest to również absolutnie niezbędne w samochodzie, który wymaga od kierowcy tak dużego wysiłku. Na prostej Plug krzyczy do mnie z prawej strony szerokiego przedniego siedzenia: „Teraz dawaj pełny gaz!” (Środkowy pedał) Naciskając pedał, włączam drążek sprężarki Rootsa, a jej dwie łopatki zaczynają wtłaczać do gaźnika sprężone powietrze pod ciśnieniem 630 bara. Wściekły warkot silnika zamienia się w szum o wysokiej częstotliwości dużego, ciężkiego i niezwykle wściekłego wiertła. W tym samym czasie 630K rozpędza się na czwartym biegu z prędkością nieadekwatną ani do jego zaawansowanego wieku, ani do mojego refleksu. To odurzające i mimowolnie pogrążam się w myślach. Jednak to jest dokładnie to, na co nie można sobie pozwolić jadąc przy XNUMX K. W ostatniej chwili przed skrzyżowaniem i dębem z całej siły wciskam prawy pedał. Linki do hamulców bębnowych są napięte, samochód zwalnia - moim zdaniem ze spokojem nieadekwatnym do sytuacji, ale zawsze na czas.

Po kolejnej półgodzinnej podróży w przyszłość 630 tys. Powróci do muzeum. A przeszłość z nim będzie mi towarzyszyć w domu. Nawet tam moje ubrania będą pachnieć benzyną, olejem i wiatrem. I o przygodzie.

Tekst: Sebastian Renz

Zdjęcie: Arturo Rivas

Dodaj komentarz